reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe maluszki, nasze wątpliwości i radości(pielęgnacja i higiena)

Mi babcia stale mówi, że Gatka jest za słabo ubrana ale tak samo ciotka mi mówiła, że po 6mc pokarm kobiecy jest bezwartościowy ;-) więc się komentarzami nie przejmuje, puszczam koło uszu i robię swoje :-D
 
reklama
Żelka tak dawniej poglądy były rodem ze średniowiecza:sorry: co ciekawe niektórzy dziś stosują różne mądre rady typu dawanie wody z cukrem do picia w nocy, gryzienie dziecku jedzenia ciumcianie przez matki, babcie smoczków. Albo moje ulubione obgryzanie dzieciom paznokci:szok::confused2:

Choć dawniej dostęp do informacji był nie taki jak dziś, moja mama wiedziała np, że z piersi najpierw idzie picie, potem jedzenie, że jak boli malucha a brzuch to mama pije herbatkę nie dziecko i wiele wiele innych rzeczy. A mama moja ma już 57lat:tak:
 
a ja piersiowa byłam krótko :p wychowywałam się na "mleku niebieskim" bo nie bylo bebikow itd jeszcze ... ponoc kasza na tym "mleku niebieskim" jest pycha i chyba dzis sobie zrobie na kolacje :D
 
Żelka, mnie najbardziej rozwala właśnie to trzymanie dziecka w becie do 6 miesiąca. Gdybym Julka w czymś takim uwięziła to chyba by mnie zabił:)
A o wodzie z cukrem już słuchać nie mogę:wściekła/y: Julek poza mlekiem niechętnie pije cokolwiek, chyba że jest bardzo spragniony to wodę łyczy. Ale w większości potrafi przez caly dzień nie przyjmować zadnych płynów poza mlekiem. I wszyscy wokół mi mówią, że mam mu tą wodę słodzić albo podawać słodkie herbatki. No do jasnej cholery! A poza wszystkim, próbowałam tego nawet i słodkiego też nie wypije. Takie mądre rady.
 
Żelka fajne było to mleko w niebieskim worku :tak: pamiętam, że żarłam je łyżeczką:-D Mnie mama karmiła chba coś trzy miesiące bo musiała do pracy wrócić:tak:
 
Agacio to mleko jeszcze jest w sklepach:tak: smacznego:-D

Gosie urodziłam jak miałam 17 lat i mie słuchałam "dobrych rad" tylko instynktu ew mamy.Pierwszy katar miała w wieku 2 lat a antybiotyk brała raz w życiu a ma 12 lat. Gabi dopóki Gośka czegoś nie przyniesie ze szkoły nie choruje a całe lato do jesieni na bosaka po podwórku biega.Bliźniaki nie tolerują niczego na stopach więc na ogół są na bosaka w porciętach,bodziaku z krótkim rękawem i cienkiej bluzie bo w domu troche chłodniej niż w mieszkaniu a jak mieszkaliśmy w bloku to tylko bodziak i cienkie spodenki zakładałam.
Z resztą ja chodze na bosaka albo w skarpetkach bo nie lubie chodzić na okrągło w butach(kapciach)

Do picia daje wode i czasami soki. Ostatnio daje też wode z miodem ale nie z powodu słodyczy ale dlatego że były cały czas niedoleczone i nic nie działało i miód pomógł. Nie toleruje słodzenia ,solenia i takich tam.
Gośka ma powiększoną miedniczkę w nerce i jest bardziej narażona na infekcje i musi dużo pić i mało soli jeść.
Babcia i moja teściowa nie mogą zrozumieć że np ogórka na kanapce dziecku nie sole a Gabi pije gorzką herbate.
Dobrze że moja mama jest normalna:-)
 
Ostatnia edycja:
a ja wciąż nie wiem jak ubierac Młodego....ja jestem zmarźluchem, mój mąż przeciwnie i ja twierdzę, że Młody się wrodził do mnie a on, że do niego. Latem na spacerze ja go przykrywałam, on odkrywał....;-)
My niestety mamy bardzo zimna podłogę w mieszkaniu, jak chodzę w samych skarpetach to mi marzną stopy, dlatego też odkąd Młody wędruje po całym mieszkaniu na brzuchu to jestem przewrażliwiona na punkcie jego ubioru. Generalnie to zakładam mu body z krótkim i bluzkę z dł., ewentualnie body z dł. i na to bluzke z krótkim i do tego rajtki albo spodenki dresowe i skarpetki. a do spania body bez rękawków i piżamkę, ale z odkrytymi stópkami. Oczywiście on sie ciągle rozkopuje i wystawia te stópki, a ja mu wciąż przykrywam bo uważam, ze mu marzną tak jak mi...eh:confused:
 
agacio popieram mleko to jest dostępne w polskich sklepach .. i robi się z niego pyyyszny blok czekoladowy :-p

gag ja uwazam że dobrze małego ubierasz:tak: ja ubieram Emme podobnie... też mam zimną podłogę i zimny klimat , i jak mi jest zimno to dzieci ubieram cieplej...
czasem nawet zakładam Emmie rajstopki a na to spodnie dresowe :tak: i nie marudzi że jej zimno ;-)
z bodami tak samo albo na krótki rękaw a na to coś na długi , albo na długi a na to koszulke na krótki :tak:
ale zdarza się że na długie body zakładam sweterek bo jest baaardzo zimno ..
a do spania body krótkie a na to pajacyk bo Emcia też się niestety odkrywa a wiadomo ze podczas snu się wychładza organizm



 
reklama
Do góry