Maja a jak ja usypiasz?
No i tu jest pies pogrzebany bo zasypia wieczorem przy piersi. Ewentualnie kolysana na rękach. Od samego początku próbowałam usypiania w łóżeczku. takze kilka razy jak była starsza. Nic nie działa. Mała nie reaguje i nigdy nie reagowała na takie metody. Nawet nie udawało mi się przerwać płaczu a co dopiero skłonić do zasniecia. Przy metodzie 3-5-7 po 5 minutach ryku pojawia się krztuszrnie i zachlystywanie się. A to już niebezpieczne. Jak probuje uśpić ja ze mną w łóżku bez piersi tez nie zaśnie.