reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2015

Jolka mi mija 3 tydzien i jeszcze krwawie delikatnie. Wydaje mi sie ze za szybko u Cb to sie skonczylo moze lepiej zadzwon do gina i to skonsultuj?
Co do witamin to ja podaje tak jak dziewczyny pisaly.
 
reklama
Dziewczyny a jak to jest u Was z odchodami poporodowymi- u mnie właśnie mija drugi tydzień i już cisza - trochę mnie to martwi...

Skonsultuj to ze swoim lekarzem,mi tez po 2 tyg.zanikly...alr zrobil mi usg...bo czasem wstrzymuje i moze zrobic się stan zapalny. U mnie ns szczescie bylo ok...za to po kolejnych 2 tyg.troszke poplamilam 2 dni
 
Dzięki za odpowiedzi. Rzeczywiście mi tez wbito tak w książeczkę. Dziś mija 6 doba. Nie ogarniam jeszcze. Mała chce jeść co półtorej godziny i je przez godzinę ;) Śpię w ciągu doby może 3-4 godziny. Na głowie jeszcze ogarnianie rzeczy po przeprowadzce do tego cały ten polog i krwawienie. Ja pomyślę ze to potrwa jeszcze tyle tygodni to mi słabo. A Wy jak przezylyscie nawał mleka?
 
Maja86- u mnie to samo z przeprowadzka, tak naprawde zdazylam odpakowac kilka toreb. wszystko jednak lezy, bo nie mam kiedy zrobic. maly tez je co ok 2 godzin, a ssie godzine ponad.

z mlekiem uporalam sie dopiero teraz, po 7 dniach jest lepiej. ale nie obeszlo sie bez temperatury. sciagalam caly czas, polecam najprostszy laktator ok 10zl on jest z pileczka na koncu, szybko i sprawnie sciaga pokarm, mama mi taki polecila bo kiedys taki uzywano i rzeczywiscie sprawdzil sie!
najgorsze co mnie meczy to, ze strasznie sie poce w nocy i budze sie cala mokra i tak caly czas.
 
Maja86- u mnie to samo z przeprowadzka, tak naprawde zdazylam odpakowac kilka toreb. wszystko jednak lezy, bo nie mam kiedy zrobic. maly tez je co ok 2 godzin, a ssie godzine ponad.

z mlekiem uporalam sie dopiero teraz, po 7 dniach jest lepiej. ale nie obeszlo sie bez temperatury. sciagalam caly czas, polecam najprostszy laktator ok 10zl on jest z pileczka na koncu, szybko i sprawnie sciaga pokarm, mama mi taki polecila bo kiedys taki uzywano i rzeczywiscie sprawdzil sie!
najgorsze co mnie meczy to, ze strasznie sie poce w nocy i budze sie cala mokra i tak caly czas.

Z nawalem mleka chyba każda z nas powalczyła.Ja mialam przez 4 dni bardzo wysoką gorączkę z tego powodu,ale regularnie ściagalam,do tego przeciwkoraczkowy paracetamol 500 i powrocilam do świata żywych ;-) Co do pocenia w nocy to też to normalka...minie po ok 2-3 tyg.
 
Dzięki za odpowiedzi. Rzeczywiście mi tez wbito tak w książeczkę. Dziś mija 6 doba. Nie ogarniam jeszcze. Mała chce jeść co półtorej godziny i je przez godzinę ;) Śpię w ciągu doby może 3-4 godziny. Na głowie jeszcze ogarnianie rzeczy po przeprowadzce do tego cały ten polog i krwawienie. Ja pomyślę ze to potrwa jeszcze tyle tygodni to mi słabo. A Wy jak przezylyscie nawał mleka?

Dziecko nie powinno jeść tak często. Może ona chce sobie tylko possac? Pr9bowalas dac smoczek?,Bo w ten sposób dziecko będzie przejedzone i może je bolec brzuch a ty będziesz miała nad produkcję mleka.
 
reklama
Asia Gratuluję!

Ściąganie ręcznym nie wystarczyło musiałam kupić elektryczny. Teraz odciągnąć pół piersi przed karmieniem a mała jzada druga połówkę o popija na koniec z drugiej. Mam nadzieję że za tydzień będzie lepiej.
Zrobiłam wyniki z krwi. Żelazo krytycznie niskie. Do tego niedobór białka i niskie dedimery choć to może jeszcze przez krwawienie. Lekarz zapisał mi jakieś dopalacze witaminowe i kazał pić odżywiające nutridrinki. Mam nadzieje ze będzie lepiej niedługo. Za to jak musiałam zostawić Hanie na te 3 godziny na badania to myślałam że mi serce pęknie.
A powiedzcie jak spacery z maleństwa mi? Lubią wyjścia? ;) ja zaczynam od poniedziałku.
 
Do góry