reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2015

reklama
Elastycznej raczej nie kupię, bo czytałam dużo negatywnych opinii na ten temat.
Owszem, łatwiej się mota. Można zamotać na sobie, a dopiero potem wsadzić dziecko.
Ale podobno źle wpływa na kręgosłup niemowlaka, a na większe dziecko już się nie nadaje, bo za bardzo sprężynuje i trzeba kupić inną.
Jakbym dostała, to bym używała, ale jak mam zapłacić, to chyba się nie zdecyduję (chyba, że znajdę super okazję, za grosze).

I myślę nad długością chusty.
Jestem niska. 5 m na pewno nie wezmę. Ale nie wiem, jakie jest minimum, żeby mój mąż też dał radę korzystać.
Muszę doczytać gdzieś, jak to się dobiera.
 
Ja też mam dwa psy i nie wiem, jak miałabym z nimi i wózkiem po schodkach z bloku wychodzić kilka razy dziennie na psie siusiu.
Raz długi spacer w parku, to z wózkiem oczywiście, ale psy sikają więcej razy, a dziecka nie zostawię.

Druga sprawa.. to wakacje.
Mam koleżankę z dwójką zachustowanych dzieci (dwulatka spokojnie w chustę wsadza) i z chustami chodzili po górach!
Z wózkiem raczej się nie da. Dlatego mnie to zaciekawiło, bo u niej jest na FB mnóstwo zdjęć z wakacji w chuście.
Chodzi wszędzie tak, jakby w ogóle dzieci im nie przeszkadzały! Wow. :-)
Ja jeszcze się nie pogodziłam z ograniczeniami, jakie będziemy mieć przy dziecku i szukam sposobów, żeby je zminimalizować.
Też kocham aktywnie spędzać wakacje.

Nosidełko pewnie też pójdzie w ruch, ale i z chustą spróbuję. Jak tylko znajdę tanią i dobrą. :-p

No my z dwu i pol latka przeszlismy w te wakacje Wenecję nie w chuście juz bo wygrałam nosidelko mai tei ( baaardzo podobne do chusty tylko łatwiej się wiąże i na plecach) i bez problemu . wenaceja wózkiem niemożliwa do zdobycia a bez niczego to tez niemożliwe dla takiego maluszka.
Poprzednie wakacje byliśmy w Chorwacji na plitwickich jeziorach i tam tez z wózkiem nie ma opcji a młoda chętnie wysiedziala ze 4 godziny w chuście.
 
Elastycznej raczej nie kupię, bo czytałam dużo negatywnych opinii na ten temat.
Owszem, łatwiej się mota. Można zamotać na sobie, a dopiero potem wsadzić dziecko.
Ale podobno źle wpływa na kręgosłup niemowlaka, a na większe dziecko już się nie nadaje, bo za bardzo sprężynuje i trzeba kupić inną.
Jakbym dostała, to bym używała, ale jak mam zapłacić, to chyba się nie zdecyduję (chyba, że znajdę super okazję, za grosze).

I myślę nad długością chusty.
Jestem niska. 5 m na pewno nie wezmę. Ale nie wiem, jakie jest minimum, żeby mój mąż też dał radę korzystać.
Muszę doczytać gdzieś, jak to się dobiera.

Elastyczna dobrze do ciągnięta dla noworodka jest bardzo dobra. To jakieś *******y ze źle wpływa na kręgosłup niemowlaka. Jak się poluźni to trzeba odciągnąć i type. Jak dziecko będzie cięższe to wtedy tkanka odrazu ale na elastycznej najłatwiej się nauczyć, jest nie droga i wygodna i dla mamy i dzidzi. Kieszonke się łatwo dociaga w karzdym miejscu wiec można pilnować żeby dziecko było dobrze ułożone. Ja mam tkaną ale dokupie na pewno elastyczna dla maluszka żeby się nie męczyć z tkana.
 
A nosidełka od jakiego wieku można używać? Może bym kupiła krótką chustę dla siebie, a mąż by się nosidełkował (używane nosidełka bywają dużo tańsze niż używane chusty - z tego, co zauważyłam, ale jeszcze nie ogarniam tego wszystkiego i nie wiem, jest dobre, a co nie).
O nich też muszę dużo doczytać, bo widziałam, że są różne. Niektóre takie bardziej typowe, inne jakby z chustowymi końcami do wiązania.
 
Ważne żeby siodełko było ergonomiczne czyli nie sztywne tylko jak najbardziej chustowe właśnie. Jak jest wiązane jak chusta to zazwyczaj mai tai wlasnie. Ale zapinane na zapięcia na pewno wygodniejsze. :)
Wydaje mi się ze nosidelka od 3 miesiąca życia można używać. I to rowiazenie które podalas jest dobre, chłopy się nie lubią plątac w chustę wola nosidelka :)
 
Właśnie dostałam maila z wynikami hitopatologii mojej Jagny, suki.
Załamka...
Byłam pewna, że to będzie gruczolak i luzik.. Wycinałam go głownie ze względu umiejscowienia, żeby nie przeszkadzał jej za parę miesięcy.
Wynik mnie zmroził.
Rak zatoki okołoodbytowej. A więc złośliwiec.
Teraz będę żyć w strachu i szukać przerzutów. Przerzuca się to dziadostwo drogami limfatycznymi do wątroby, nerek, płuc..
Rokowanie ostrożne. :-(
Strasznie się zdenerwowałam. Nie wiem, co ze sobą zrobić.
 
reklama
Do góry