reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2015

reklama
Moja koleżanka jeździ z Kielc do Wwy do weterynarzy.
Wg mnie mocno przesadza... Wybiera jedną z lepszych klinik, najlepszych specjalistów... i płaci za to majątek.
A wcale nie jest bogata. Tylko takie ma priorytety. Za usunięcie kilku guzków w dwóch zabiegach, z anestezjolgiem, na wziewnej narkozie zapłaciła 2 tysiaki.
Tymczasem ja mam starszego psa, z bardziej chorym sercem, a pytałam wśród znajomych, kto mi go nie zoperuje po kosztach.
Nie dałabym 2 tys, skoro to samo z innej klinice można zrobić za 600-800 zł. No i jeszcze dojazd z Kielc, bo tylko po to jechała. Potem kontrola i zdjęcie szwów. Nie kumam, czemu nie mogła z tym iść do kogoś w Kielcach.
A myślałam, że to mi odbija na punkcie zwierzaków. ;-)
(Kumpela ma córkę, 3-letnia teraz i na jej punkcie jest tak samo szaleńczo opiekuńcza. Ten typ tak ma).


Z innej beczki..
Nie pomyślałam, żeby kupić coś do jedzenia na dziś i jutro - żeby zrobić to WCZORAJ!
Dziś od rana nie da się wejść do żadnego sklepu w mojej okolicy.
Kolejki takie, że ciągną się wzdłuż całego sklepu (byłam w kilku).
Stania jest na jakąś godzinę, no może mniej, ale niewiele.
Wyszłam.
Mam w domu chleb, śledzie i powidła śliwkowe.
Może mąż się zlituje i postoi po coś jeszcze po pracy, a może olejemy to i będziemy się żywić pizzą i chińczykiem (chyba mamy coś takiego czynnego jutro) przez 2 dni. :baffled:
 
Ostatnia edycja:
Ja też Wam dziewczyny życzę wszystkiego najlepszego w nowym roku! Obyśmy wszystkie urodziły w mgnieniu oka, bez wielkich bóli i komplikacji, same zdrowe dzieciaczki ;-) I oby nasze pociechy rosły zdrowe i szczęśliwe a póki co aby im było jak najlepiej w naszych brzuszkach ;-) Bawcie się dobrze dzisiaj ;-)
Ps. Z futrzakiem lepiej ;-) Wyjdzie z tego ;-)
Do napisania w Nowym Roku 2015! :-)
 
Dziewczyny, zastanawiałyście się nad noszeniem dziecka w chuście?
Ja uznałam, że to może być fajna sprawa.
Zaczęłam szukać odpowiedniej chusty i szczęka mi opadła... Ceny sięgają 700 zł, często za 400-500 chodzą używane!
Teraz mam mętlik w głowie. :baffled:
 
Koleżanka jest fizjoterapeutą i też poleca mi chusty. Sama zresztą używała chust przy córce i teraz przy 4 miesięcznym synku. Zawija się sama już tak sprawnie, że zajmuje jej to jakąś minutę.
Ale rzeczywiście cena jest przerażająca. Nie sprawdzałam cen, ale jeśli jest tak źle jak mówisz, to będę musiała się zastanowić...
 
Nie no, są też tańsze.. ok 200-300 zł, ale zastanawia mnie, czemu na chustowym forum tych tańszych praktycznie brak.
Czy dlatego, że one są naprawdę takie złe i szkoda na nie kasy, czy też dlatego, że tam siedzą same maniaczki, któe muszą mieć najlepsze jakie istnieją..
Zauważyłam, że one mają takich chust za kilkaset zł całe stosy!!!
Jestem w autentycznym szoku..
Wiem, że internet bardzo nakręca i się łatwo wydaje kasę, ale...

Wszyscy mi polecają używane chusty, bo są już "złamane" (cokolwiek by to miało znaczyć) i łatwiej się je wiąże.
No to zaczęłam szukać tych używanych i doznałam szoku. :szok:
 
reklama
Witam w Nowym Roku :-)

Ja nic nie słyszałam na temat tych chust. Chyba nie będę zagłębiała się w ten temat bo i tak tyle rzeczy potrzebujemy, kolejne kilkaset złotych mnie nie swędzi w kieszeni.
A i tak taka chusta to tylko na pierwsze miesiące.
 
Do góry