Didi20 a Ty coś bierzesz na te skurcze? ja już właśnie prowadziłam tabelkę z pomiarami ciśnienia i było ok, tak jak wspominałam u mnie to wszystko jest na tle nerwowym Zastanawiam się tylko co ja powiem ginowi jeśli jutro ten drugi kardiolog będzie miał takie samo zdanie jak ten pierwszy tzn. żeby nie brać nic na stałe kto wie czy nie pomyśli sobie, że podważam jego kompetencje i sie nie wkurzy na mnie .....ojoj nie chciałabym zmieniać gina. Mam nadzieje, że podejdzie do sprawy jak należy.....a z drugiej strony patrzcie jak można zaufać jednemu lekarzowi? nie da się chyba. Mój mąż to już ma dosyć tej mojej czujności, tego sprawdzania wszystkiego...sama nie wiem czy dobrze robię, że tak draże ten temat. Może powinnam brać ten isoptin i cicho siedzieć...