Gdyby moja księżniczka była w domu to o drzemce też bym mogła zapomnieć a że jest w przedszkolu to korzystam Jeszcze jest nadzieja że po południu pójdę z nią spać a wieczorem to pewnie nawet "na wspólnej" nie obejrzę bo odpadnę. W zeszłej ciąży też tak miałam, że spałam non stop aż do 4 miesiąca... chwała Bogu że istnieją przedszkola
Zazdroszczę serniczka. Jeszcze 2 tyg temu zaraz biegłabym też piec ale teraz mam lenia co prawda chodziły za mną naleśniki ale lepiej nie będę tyłka rozpulchniać bo po porodzie nie będę mogła zrzucić
Lecę po młodą do przedszkola. Chyba było ok skoro nikt nie dzwonił, ale zapewne młoda będzie miała na mnie focha.. ciężkie życie...
Zazdroszczę serniczka. Jeszcze 2 tyg temu zaraz biegłabym też piec ale teraz mam lenia co prawda chodziły za mną naleśniki ale lepiej nie będę tyłka rozpulchniać bo po porodzie nie będę mogła zrzucić
Lecę po młodą do przedszkola. Chyba było ok skoro nikt nie dzwonił, ale zapewne młoda będzie miała na mnie focha.. ciężkie życie...