reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maj 2013 :):)

Hejka!

U nas sytuacja z opieką nad Darkiem lekko się wyklarowała. Ojciec został niespodziewanie wykopany na urlop do końca kwietnia, bo miał zaległy jakiś zdrowotny, o którym nawet nie wiedział, że mu przysługuje. A od Niania pracuje dorywczo tylko do końca kwietnia no i obiecała, że może przychodzić do tego czasu na 2 h popołudniami.
Lepszy rydz niż nic. Wczoraj jak pobiegałam (dosłownie :confused:) za tym moim smykiem po osiedlu tak myślałam, że na bank się zacznie zgodnie z prawami Murphego, ale jakoś chyba ktoś na górze się zlitował i pozwolił mi się wyspać :-D A dzisiaj zabraliśmy do południa Małego na działkę gdzie my siedzieliśmy na leżaczkach a on gotował zupę z piasku i było cudownie.
Zamówiliśmy też prezent dla synka od córeczki i jak ją przyniesiemy do domku to wręczymy mu super auto do jeżdżenia po domu (taki jeździk). Miejmy nadzieję, że mu to troszkę osłodzi stresy. Ostatnio Mąż zabrał go podczas mojej konsultacji anestezjologicznej na piętro gdzie jest trakt porodowy a jednocześnie oddział neonatologiczny. Chciał zamienić z położną dosłownie dwa zdania na temat stroju na salę przedporodową, ale mówi, że spierniczali szybko, bo noworodki dawały koncert, który się synkowi bardzo nie podobał. Ciekawe co to będzie jak będzie miał te koncerty na bieżąco w domu :szok:
Ja KTG mam dopiero robić od dnia terminu co dwa dni.
 
reklama
Hej Hej!

Ale super że Kartagina już do domu jutro wychodzi!!! :tak:

Kinga - współczuję przeżyć, ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło :tak::tak:

Ja też nie miałam ktg i jak na razie lekarz nic o tym nie wspominał. W sobotę mam wizytę to moze coś powie....

Ja wstałam o 8 i wyprasowałam ostatnią partię ubranek synka. Zaczęłam pakować moją torbę do szpitala, ale zmieściło się z 3/4 rzeczy tylko :szok: Muszę pokombinować. Zjadłam i teraz spać mi się chce... chyba się zdrzemnę :-p
 
Hmm... to ile wy bierzecie rzeczy do tego szpitala, że wam się nie mieszczą? :szok: Ja spakowałam już chyba z miliard rzeczy, a wciąż mam mnóstwo miejsca... chociaż może dlatego, że moja torba jest gigantyczna dosłownie :-D
 
citrus NIe wiem jak u Ciebie w szpitalu, ale w wielu wymagają własnych podkładów i podpasek. U mnie to już zajmuje 90% miejsca w torbie. :confused:

kamila1988 Oj nie przejmuj się. Ja w ogóle podziwiam, że podchodzisz do egzaminów (i prawidłowo) ja ze swoim 11 letnim doświadczeniem na tym etapie już nie jeżdżę, bo poziom koncentracji mam taki, że M. boi się o moje zdrowie, życie i o swoje auto :tak:
 
Cytryna to jaką TY torbę bierzesz?:-D ja jestem straszną minimalistką jeśli chodzi o ilość potrzebnych mi rzeczy na wyjazdy czy do szpitala...zawsze spakuję się tak że mam najmniejszy bagaż mimo że jadę gdzieś z dzieckiem i nigdy mi niczego nie brakuję:-) za to moja mama jak wyjeżdża na dwa tygodnie to jakby się przeprowadzała:szok:
 
Hej Hej!

Ale super że Kartagina już do domu jutro wychodzi!!! :tak:

Kinga - współczuję przeżyć, ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło :tak::tak:

Ja też nie miałam ktg i jak na razie lekarz nic o tym nie wspominał. W sobotę mam wizytę to moze coś powie....

Ja wstałam o 8 i wyprasowałam ostatnią partię ubranek synka. Zaczęłam pakować moją torbę do szpitala, ale zmieściło się z 3/4 rzeczy tylko :szok: Muszę pokombinować. Zjadłam i teraz spać mi się chce... chyba się zdrzemnę :-p
Juz po wszystkim chodz takiego porodu do konca zycia nie zapomne :-D,synka nazywamy wyrostek robaczkowy :-D

Ale tu urlopowo ,u nas w szpitalu daja wkladki ile chcesz a nawet te majteczki z siatki bo po cc takie sa .Co do torby ja nie zdarzylam nic ze soba wziasc maz mi pakowal torbe ,a jak tam popatrzylam to on mnie na dyskoteke zapakowal :-D dobrze ze szczotke do zebow nie zapomnial :-D
 
Nawet nie wiem w stu procentach, czego wymagają, teoretycznie podkładów nie, ale wrzuciłam dwie paczki i mi "zginęły" w torbie :-D No to fakt, torba torbie nierówna :-p
 
witajcie,

po kolejnej nieprzespanej nocy :-( spakowałam dziś do końca torbę do szpitala, aczkolwiek nie zmieścił się kocyk i kilka innych drobiazgów nie mówiąc już o jakimkolwiek ubraniu na wyjście :dry: niestety nie mam pojęcia czy u mnie w szpitalu będą cokolwiek dawać (szczerze w to wątpię i coraz bardziej żałuję wyboru szpitala) dlatego musiałam spakować wszystko łącznie z podkładami, podpaskami i pampersami dla dziecka.

co do ktg to mój lekarz nawet nie wspomniał o nim, dodam tylko że ostatnią wizytę miałam pod koniec 35tc i więcej już mieć nie będę :confused:

ja sama samochodem nie jeżdżę już od jakiegoś 1,5 miesiąca, ze względu na moje bolące żebra i brak jakiejkolwiek koncentracji, z resztą mąż też mi nie pozwala :-D

poza spakowaniem torby umyłam jeszcze dziś okna, bo już takie brzydkie były :-) co prawda tylko z poziomu ziemi, ale że ja wysoka to praktycznie do końca sięgnęłam bez problemu ;-)

a teraz lecę obiad gotować, bo jakoś zgłodniałam, a później pewnie padnę na drzemkę :-)
 
reklama
Ja mam raczej małą torbę, prawie wszystko mi się zmieściło, łącznie z podpachami, bo nie zamierzam używać ligniny, którą dają w szpitalu, bo kawałki zostają w pipce:dry: Natomiast klapki, woda mineralna, papier toaletowy są już w reklamówce, bo w torbie miejsca brak.
A na wyjście to mi i Małej Małż przyniesie ubrania w reklamówce, po co mam to trzymać przy sobie.
 
Ostatnia edycja:
Do góry