reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2013 :):)

citrus masakra z tą lekarką, łaskę Ci zrobiła że Cię zbadała? przecież to jej obowiązek, chyba z tego żyje :crazy:

Zapominajka miałam pytać o pizze ale już widzę że napisałaś :happy: ale ja to muszę mięć mięsko :-)

Noelle dbaj o siebie!!!!

Framama, Maggy Aniaczek, Gosiulek witajcie :-) Ja też mam wielki brzuch, w sumie raz większy raz mniejszy ale to chyba kwestia mniejszej przemiany materii.
nanulika witaj, trzymam kciuki żeby było dobrze

Pam ściskam mocno i jeszcze mocniej trzymam kciuki. Będzie dobrze. I podziwiam za podejście!

dzewelajna jestem tego samego zdania. Ja poszłam na zwolnienie w zeszłym tygodniu i nie żałuję. Z tym że ja mam bardzo stresującą pracę i na dobre mi to nie wychodziło. Często było tak że przez 8 godz nie miałam jak iść się napić nie mówiąc o jedzeniu. I lekarz sam powiedział że nie mogę SIEDZIEĆ 8 godz i to przed kompem. Ale praca śniła mi się jeszcze przez tydzień.

Co do bólu to mnie ostatnio lekarz dość dokładnie badał i mówił że moje bóle brzucha są raczej jelitowe przez powiększającą się macicę.

Ja bym chciała dziewczynkę, ale jakoś czuję że będzie chłopak:)

Powiedzieliśmy już rodzince. Moja ucieszyła się bardzo (zwłaszcza rodzice i 2 braci). Rodzice TŻta też się ucieszyli ale mama była zszokowana że nie chodzę do pracy. W ogóle jego rodzina jakoś nie rozumie że w dzisiejszych czasach dużo ciąż jest poronionych. I byli wielce zdziwieni że w ciąży muszę leżeć.
Za to ciotka (niczym druga teściowa- chociaż dałabym jej miano typowej teściowej nr 1) po tym jak TŻ postawił flachę chciała mi nalać kieliszek "bo przecież jeden mi nie zaszkodzi", a w niedziele rano wujek wielce oburzony bo nie chciałam się napić piwa. No ręce mi opadły. Nie piłam alkoholu pół roku (jak się staraliśmy) i wiecznie niezadowoleni bo się naleweczki nie chciałam napić i myślałam że jak będę już w ciązy to mi dadzą spokój :dry:

Wczoraj się kiepsko czułam, ale dziś czuję się bardzo dobrze. Oprócz bolących piersi żadnych objawów. A zachciewajki to mam :happy2: w piątek na kluski śląskie, dziś ogórkowa i już mam ochotę na zapiekankę ziemniaczaną z karkówką i ciastem drożdżowym :rofl2:
 
reklama
asia, gonia to w takim razie we trzy jesteśmy z tego samego roku.

ja niw pracuje ciurkiem przez 8 godz przed komputerem.
w pracy narazie nie mówię ,ale tak się cieszę ,ze całemu światu chciałabym powiedzieć

mam córeczkę. teraz sama nie wiem co bym chciała.ale jestem przekonana ,ze to będzie chłopak.

jak leze to mnie brzuszek nie boli. jutro umówiłam się do mojego lekarza.wolę dmuchać na zimne.
sama nie wiem co myśleć.
będzie dobrze
 
Wróciłam z pracy wcześniej, bo jednak zakatarzona jestem niemożliwie, a gardło mnie boli jak... :crazy:

Mam znowu plamienie. Znowu czerwone. Z rana biegnę do ginekologa, ale nie mam dobrych przeczuć. :-(
 
Wróciłam z pracy wcześniej, bo jednak zakatarzona jestem niemożliwie, a gardło mnie boli jak... :crazy:

Mam znowu plamienie. Znowu czerwone. Z rana biegnę do ginekologa, ale nie mam dobrych przeczuć. :-(
Cytrusek mysl pozytywnie i biegni do lekarza nie musi byc wcale zle :wściekła/y:

Ja sie wpadam przywitac i biegne dalej gotowac sobota i niedziela minely super mamy wesole miasteczko wiec troche rozrywki :-) ale za to muli mnie juz od tygodnia mam dosc nie moge sie ruszyc z rana katastrofa :szok:

Witam nowe przyszle mamy
 
Ostatnia edycja:
Doczytalam wiekszosc, ale chyba nie mam dzis glowy bo zapomnialam co mialam napisac

Pam przykro mi, ale trzymam za Ciebie kciuki bys juz niedlugo znow zobaczyla dwie krechy, najwazniejsze pozytywne nastawienie.

Citrus oj moze powinnas troche wypoczac

A ja dzis objadlam sie frytkami z maca, wiem zdrowe to nie jest, ale mialam taka ochote ze no nie wiem, a ze wracalismy z Poznania z wizyty to po drodze zajechalismy. Kupilam dzis sobie krem przeciw rozstepom, ktory stosowalam w pierwszej ciazy. Teraz sobie wypoczywam po dniu wrazen i jak glupia ciesze sie do fotki z USG :-D:-D
 
Cześć dziewczyny,
ja dzisiaj miałam ciężki dzień. Rano w pracy poszłam do ubikacji siusiu a tam zawał na miejscu bo sporo krwi ze śluzem. Pobiegłam do biurka po podpaske i znowu do ubikacji. Pierwsza myśl że oczywiście poroniłam no i załamka. Wyszłam na korytarz a tam mnie akurat kierownik zgarnął na pogawedkę. Ten coś do mnie a ja mu w ryk do rękawa że poroniłam. On w szoku i chłopina nie wiedział co robić. Powiedział że zawiezie mnie do domu. Stwierdziłam że to nie ma sensu bo lekarz i tak o tej godzinei nie przyjmuje, Zostałam do końca w pracy iw między czasie dodzwonilam się do swojego lekarza co robić. Po pracy odebrałam wyniki z laboratorium i migiem do gabinetu. Wszytko jest dobrze, kruszynka z USG nawet o 2 dni starsza niż z OM. Serducho bardzo mocno bijące, spokojnie 145 na minute. Dużo mocniej niz bliźniakom na tym samym etapie. Krwawienie było spowodowane malutkim krwiaczkiem po zagnieżdżeniu i gdyby były plamki to mam nie wpadać w panike bo on może sie do konca oczywscic. Na wszelki wypadek mam leżeć. Lekarz powiedział że wszystko wyglada bardzo obiecujaco i powinno być OK. Mam przyjśc za 2,5 tygodnia na wizytę kontrolną zobaczyć czy zniknął krwiaczek.
 
citrus
3mam kciuki! biegnij do gina czym prędzej!!!

Lorelain
uff już się bałam jak czytałam Twój post.... dobrze,że wszystko ok!!! uff...
 
reklama
Do góry