reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2013 :):)

ja tylko na chwilkę :sorry:
zęby!!!!!!!!!!!! u Tomka juz 2 sie przebily, u Izy 1............faceci sa malo wytrzymali na ból....Tomek ryczy, wrzeszczy, ciągle chce byc na rękach....echhhh....bedzie ciezko
 
reklama
U mnie też waga masakra...ale MUSZĘ się w końcu wziąć w garść, bo będę mieć za jakiś czas ablację i nie chcę się wstydzić w szpitalu:crazy: (chociaż i tak będę)
Ostatnio Małż się na mnie obraził, bo mu wywaliłam z telefonu 2 zdjęcia, na których wyglądałam jak wieloryb. "Mi się te zdjęcia podobały", usłyszałam i to było ostatnie, co powiedział, potem się obraził i nie odzywał się pół dnia... A prosiłam go, żeby mi takich zdjęć nie robił:no:

evi26 u nas turystyczne łóżeczko poszło w ruch tydzień temu, bo Łucja ciągle wstaje i właśnie chcemy uniknąć takich nieprzyjemnych sytuacji.

Elajar brawo dla bliźniaków :tak: A faceci są mniej odporni, to prawda: jak Kuba miał ospę, to szalał i wył, a Łusia zniosła ją całkiem nieźle.

kooska29 ja zawsze miałam problemy z cerą, teraz różnie: jeden dzień mam cerę jak z reklamy, a następnego wywala mi wielkie pryszczory na brodzie:wściekła/y:
 
Hej laski...u mnie z waga to samo...zal d... sciska...musze cos z tym zrobic do wiosny...

Mlody spi o dziwo ponad godzine..szok...

W srode przyjezdza moja siostra z mezem i dziecmi z Irlandii..chyba ponad rok och nie widzialam...jak nie wiecej..nie mam jakiejs szczegolnej wiezi z nia...a szkoda...ale niesyety jestesmy tak rozne i mamu taj rozne priorytety życiowe ze ciezko sie dogadać..
 
Witam.
U nas dalej wypatrujemy ząbków, Fifi marudzi, do tego zaczyna raczki, na razie nieudolne, ale pilnować trzeba. Jak dobrze, że kończą się te święta, bo już sobie z M. w drogę włazimy. Taki jakiś rozgardiasz panuje, że nawet nie ma kiedy usiąść i poczytać, odpisać, pogadać.

U nas łóżeczko turystyczne stoi w sypialni już obniżone na sam dół, a drewniane w filipim pokoju czeka na lepsze czasy.

Ja o wadze się nie wypowiem, bo nie narzekam, ale na pozostałości brzuszne owszem. Chyba raz na zawsze mogę zapomnieć o kostiumie dwuczęściowym. No i cyce;) Bo inaczej tego nazwać nie można;)

Dziś zaliczyłam pierwszą gonitwę z łyżeczką za Filipem. Pani doktor poradziła karmić go bardziej kalorycznie na wieczór, ale ten dostawał histerii od trzech dni po wsadzeniu w krzesełko. I to tylko na kolację. Śniadanka i obiadki zjadał bez problemu. Posadziłam go na podłodze, ten popitalał w kółko a ja za nim z miseczką. Ale zjadł w końcu prawie wszystko i nawet cycka nie chciał tak zbyt dużo. Teraz tak eksperymentuję, bo trafia mnie coś ztym jego niespaniem.
 
U nas kaszki na wieczór wchodza lstwo bo Jasko lubi wszelkie kasze, z obiadem gorzej bo na pore obiadowa przypada pora bolu dziaselek, i cieply obiadek odpada, ewentualnie troche jak dobrze wystygnie...

Kiedy mu w koncu wyjdzie choc jeden ząb...bo marudzeniu i buczeniu nie ma konca...
Najgorsze ze strasznie drze sie za uszy, drapie je, ciagnie, czy wasze skarby tez tak maja,?
 
Cześć :)
mój też już musi być cały czas pilnowany... Ostatnio budzi się po drzemkach i jak wchodzę do sypialani to on już sobie siedzi albo trzyma się szczebelków. Boję się że stanie zanim ja wejdę :shocked2: pewnie teraz takie życie z ciagłym strachem będzie standardem...

Ja też uzależniłam się od słodyczy. Traktuję je jako taki dopalacz popołudniowy jak mały jest już marudny a ja jestem zmęczona. Na szczęście szybko wróciłam do swojej wagi, ale jak siadam to skóra na brzuchu się fałduje i nie jest taka jędrna jak była przed :confused2:

Dziewczyny ile razy karmicie dzieci? U mnie jest tak:
-pobudka i pierś
-po pierwszej drzemce koło 11 -kaszka z owocem
-po spacerze pierś
-po popołudniowej drzemce koło 17 -zupka warzywna
-koło 19 trochę banana (bo jest sycący ;)
-20 pierś i lulu :)
+ północ i pierś, czasem koło 5 rano pierś

Zastanawiam się czy dobrze robię, czy nie za dużo piersi, za mało innych pokarmów?
 
Camel nasz Fifi przy pierwszych ząbkach aż sobie ucho nadszarpnął.

U nas tak:
6 - cycuś,
ok. 8 - śniadanko,
ok 11 - cycuś,
chwilkę po 13 obiadek,
ok. 16 cycuś
koło 19 kolacyjka i przed snem popija jeszcze z piersi
w dzień przy drzemkach też mu się zdarza.
A w nocy to różnie. Jak może spać to dwa razy, jak nie to i pięć.
 
Komus kondolencje skladalam grypowo-jelitowe? No i jest.Malizna od wczoraj biegunka+wymioty wieczorem...Do tego 38° w nocy i stan podgoraczkowy prawie caly dzien.Drzemka?Owszem-i to 3h ale mame trzeba kurczowo trzymac za koszulke.Noc nieprzespana-4 zmiany pizamek u mamuni i coruni.A mezowy nocnie w pracy.To go omijaja atrakcje...Wieczorem juz lepiej.I temeperatura w normie i...dziecko sie ozywilo :sorry: Wiec zapakowalam sobie do lozka i udalo sie uglaskac.Spi.Oby noc byla lepsza bo jutro bede warczec :sorry:

Aaa!Oczywiscie jutro Mloda obchodzi po przerwie urodziny i jeszcze na jednej nodze babeczki pieklam :wściekła/y: Jakby bylo malo atrakcji...

Jak czytam o wypadkach lozeczkowych to mi sie Mloda taka malenka przypomina.Tylko ona raz sobie nozke miedzy szczebelki wsadzila i plakala tak zalosnie bo nia szarpala jakby sobie polamac miala....I padla decyzja:lozeczko turystyczne!Przy Maliznie nawet nie przyszlo nam przez mysl drewniane.Zgadzam sie w calej rozciaglosci,ze sa ladniejsze.Ale spokojniej spie...Oczywiscie podloga obnizona jest.A Malizna jak sie budzi to raczkuje po nim,kreci sie jak bak i sie wsceieka okrutnie :-)

Mi chyba ze 3kg wskoczyly po szalenstwach swiatecznych.Wojne wypowiedziec i czas zrealizowac "postanowienia noworoczne".Pal licho ta moja nadwyzke.Ale meza musze odchudzic.A wiadomo,eze razem latwiej.Wiec postanowilam zaczac w ukryciu-sama-zeby mu na ambicji zagrac :-D

A z karmieniem to ja tak nie kontroluje.Zwlaszcza,ze przy dwojce w ogole mi ponad tydzien prawie odmawiala wspolpracy.Kilka lyzeczek wmuszonych i tylko cyc zostawal na ratunek.Teraz sie prawa 2 przebila to wraca w miare do normy.Chociaz grypka i znow plan runal...Nie mowiac o zasypianiu!;-) Ale wszystkiego sie nie da zaplanowac.Teraz niech zdrowieje i opbieramy znow kurs:lozeczko noca ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Camel, ja mem cztery siostry- kazda jest inna, mamy inne potrzeby i charaktery. Probuje utrzymywac kontakt z kazda, ale tylko z najstarsza naprawde sie przyjaznie i wiemy o sobie wszystko.
Filipia, skora na moim brzuchu tez juz raczej nie wroci do poprzedniego stanu a piersi...juz pisalam kiedys, ze chyba sobie jakas plastyke zafunduje :/ ze spaniem a raczej jego brakiem, tez roznie, wiec lacze sie w bolu. Wczoraj zasnela dopiero o 1.00, pobudka o 3, 6, 7 i 9.
u nas nadal tylko dwa zabki, ale mloda sie meczy i widze, ze dziasla ja bola lub swedza.
kurcze dziewczyny, ja prawie caly czas jeszcze tylko piersia karmie... A Wy mecie juz to wszystko tak uregulowane i stale posilki. WOW! U nas problem jest taki, ze Olivia czesto je w nocy i w ciagu dnia prawie w ogole nic nie chce, a jak zje to jej sie zwraca :/ jedyne co mamy stale to kaszka wieczorem. Probowalam wprowadzic jeszcze jeden posilek, okolo 13-14, ale nie wychodzi nam.
Mdla, ale mialas przeboje. Wspolczuje...
zdrowka wszystkim chorujacym :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry