reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maj 2013 :):)

dokładnie,ja też nastawiam się na naturalny ale jeżeli lekarz zadecyduje inaczej to oczywiście że się zgodzę,On się lepiej na tym zna.ale mam nadzieję ze jeszcze mam sporo czasu żeby nad tym myśleć,jeszcze za wcześnie żeby jeszcze i tym się stresować
 
reklama
George szkoda, że się na śnieg nie załapaliście. Dlaczego nie masz humoru?

Sembo cudeńka.

zapo tak ci się synek na świat pchał? miałaś komplikacje?ale wszystko pozytywnie sie skończyło??
u mnie tez nie było na nic czasu wiec nie wiem czemu miejscowe. może z powodu wcześniaka. całą noc powstrzymywali skurcze i tak im sie nie powodziło że rano miałam rozwarcie na 10 i i tak cc...

Synek jak najbardziej o czasie, ale obwinięty pępowiną dokumentnie, zrobił sobie szelki, dusił się i jeszcze parę innych. Na szczęście wszystko się dobrze skończyło. Choć myślę, że gdyby lekarz na nocnym dyżurze nie zignorował objawów i sugestii połoznej to mogło by się bez paniki obyć.
Było w pewnym momencie groźnie i sami po wszystkim mi powiedzieli, że ja i młody zyjemy dzięki Owsiakowi i czemuś tam (nie pamiętam nazwy).

Ogólnie mogę powiedzieć, że mimo tego jestem zadowolona z opieki w szpitalu, a w momencie, kiedy mogłam wziąć Igorka to już nic nie miało znaczenia!

też jestem w szoku,ja po naturalnym,lekkim,w pełni sprawna wyszłam dopiero po 3 dniach,a moja mama mówi że za jej czasów to po cc trzymali 14 dni w szpitalu:szok:

Ja 3 dni po cesarce już byłam w domu. W sumie w szpitalu 4 doby.

Dzięki dziewczyny za informacje. Na razie mam mętlik w głowie ;) ale jeszcze sporo czasu na zastanowienie... Wybieracie się do szkoły rodzenia? Ja chyba tak i czas się zapisać do jakiejś :)


Ale super. Jakbym miała gwarancję, że tak mi pójdzie to bym na naturalny się decydowała :)

Ja byłam w szkole rodzenia w pierwszej ciąży i sie nudziłam.
Teraz nie pójdę na pewno.

A gwarancję porodu też bym chciała mieć :-D
 
teraz tak,ale moja mama ostatni raz rodziła w 1983:-) trochę się zmieniło.

ja nie byłam i nie pójdę do szkoły rodzenia,jakoś zbędne mi się to wydaje,ale jak ktoś ma czas ,możliwości i chęci,to czemu nie,zawsze to kontakt z ludźmi i można poznać inne dziewczyny z okolic:-)
 
Następnym razem po prostu w góry pojedziemy jak 3 lata temu.To był szał:-)
Zapominajko, nie mam humoru, bo powrocie dowiedziałam sie od naszej gosposi jak wiele osób z bliskiego otoczenia ma podwójne oblicze.Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt,ze jedna z nich jest moja pasierbica. Naprawdę nie jest łatwo wychowywać cudze dzieci ( swoje z reszta tez).Rozumiem trudny wiek nastolatki, zazdrość i takie tam. Nie musi mnie kochać ani lubić.Tylko przede mną jest słodka i miła, a jak tylko znikam z horyzontu, obrabia mi tyłek w strasznie podly i niesprawiedliwy sposób. Słyszałam już nie raz,ze bycie macocha w niczym na przyszłość nie odplaca,ale taka niewdziecznosc i brak lojalności to dla mnie niespodziewany cios w plecy.
 
Dziewczyny co do porodu to u mnie źle nie było, po porodzie stwierdziłam ze moge już rodzic następne.

o 10,45 podłaczyli mnie pod oxytocyne z 1cm rozwarciem, o 12,30 miałam juz pełne rozwarcie , o 13,04 urodziła sie moja Asia :)
także nie taki diabeł straszny... ja mysle ze warto probowac SN a jak sie nie da to wtedy CC...


Miałam ciezką nocke, troche nie ogarniam... takze pozdrowionka
 
A nie myślałaś, żeby z nią pogadać? Może trzeba dziewczynie oczęta otworzyć.
Domyślam się, że jest ci bardzo nieprzyjemnie i niełatwo :-(
 
reklama
a mi to zupełnie poki co obojetne czy SN czy CC. Pewnie pod koniec zaczne panikowac.... Dla meza to takie oczywiste ,ze ze mna na porodowce bedzie ze nawet nie spytal mnie o zdanie:-) mi to pasuje,przynajmiej bede miała na kogo warczeć :D

Ej Dziewczyny jakie wy tam pielegniarki mialyscie na porodowce czy sali cięc??? POŁOŻNE!! kurde noooo.... sorry to takie zboczenie zawodowe.


edit
a co do szkołyu rodzenia-to nie dla mnie z racji zawodu,co prawda mąż wykazywal chęci ale szybko go sprowadzilam na ziemie
 
Do góry