reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2013 :):)

istenieje coś takie jak cc na życzenia po mi się znajoma z PL chwaliła że miała, u nas w UK nie tak łatwo, nie chcą robić CC chyba że serio potrzebujesz. Zresztą skoro cie mają znieczulać do cc to ja juz wole to samo znieczulenie dostać w kuper i rodzić normalnie, przynajmniej jesteś świadoma co jest grane wokoło, a rany szybciej się goją niż po cc. Normalnie w UK puszczają do domu 4 godziny po porodzie jak wszystko gra :>
 
reklama
pola ja miałam w kręgosłup ale po 14 godzinach skurczy i z główką dziecka w kanale. a np przy zakładaniu szwu w tej ciąży ogólne. po pierwszym dłużej się dochodzi do siebie i dłużej utrzymuje sie ból, ok 6 godz się nie wstaje, a po narkozie już po 2. myślałam że zawsze przy cc dają miejscowe
 
Może i dają, ale mój przypadek z Iggym wywołał lekką panikę w szpitalu. A ja jestem spora baba i nie było czasu na kłucie w kręgosłup.

Sembo ja własnie słyszałam, że w UK ledwo urodzisz, a oni już cię do domu wyganiają. Aż wierzyć mi się nie chciało. Co kraj to obyczaj.
 
ja w kręgosłup ze wskazaniami , dziecko źłe ułożone, 4 h po porodzie i do domu wow , pewnie u nas niedługo też tak będzie, cc na życzenie 7000zł klinika w katowicach ostatnio czytałam
 
zapo tak ci się synek na świat pchał? miałaś komplikacje?ale wszystko pozytywnie sie skończyło??
u mnie tez nie było na nic czasu wiec nie wiem czemu miejscowe. może z powodu wcześniaka. całą noc powstrzymywali skurcze i tak im sie nie powodziło że rano miałam rozwarcie na 10 i i tak cc...
 
Zapo jak dla mnie to dobrze właśnie, nienawidzę szpitali i będę chciała uciekać jak tylko się da stamtąd. Żona kuzyna urodziła o 3:16 w nocy a o 16:00 była już w domku z maluchem. Wydobrzała w 2 dni na tyle że w życiu byś nie powiedziała że rodziła 6 godzin ;)
 
też jestem w szoku,ja po naturalnym,lekkim,w pełni sprawna wyszłam dopiero po 3 dniach,a moja mama mówi że za jej czasów to po cc trzymali 14 dni w szpitalu:szok:
 
Dzięki dziewczyny za informacje. Na razie mam mętlik w głowie ;) ale jeszcze sporo czasu na zastanowienie... Wybieracie się do szkoły rodzenia? Ja chyba tak i czas się zapisać do jakiejś :)

Żona kuzyna urodziła o 3:16 w nocy a o 16:00 była już w domku z maluchem. Wydobrzała w 2 dni na tyle że w życiu byś nie powiedziała że rodziła 6 godzin ;)
Ale super. Jakbym miała gwarancję, że tak mi pójdzie to bym na naturalny się decydowała :)
 
Dzięki dziewczyny za miłe powitanie:-)
W pl super było, najadlam sie za wsze czasy, spotkałam z rodzina i znajomymi. I wreszcie mąż był tylko dla mnie. Wreszcie do kina poszliśmy,na zakupy,takie normalne życie. Szkoda tylko,ze pogoda bardziej zimowa nie była,bo w parkach blocko,a mój syn oficjalnie stwierdził,ze w wózku wiecej jeździć nie bedzie. Za to dziś 24 C w słońcu i piękna pogoda,wiec prawdziwy spacer zaliczony.
Po powrocie oczywiście cała masa problemów czekała, wczoraj na dobre popsuł mi sie humor...
 
reklama
Hej hej :happy:

Dziewczyny, nie ma co się straszyć okropieństwami porodów, bo niepotrzebnie zaczniemy panikować.

Ja zaczęłam sn, ale po 6 godzinach pod oksytocyną i okropnych bólach miałam rozwarcie na luźny palec i lekarz zaproponował cięcie. Zgodziłam się, chociaż natychmiast zaczęłam się trząść ze strachu (dosłownie), a ciśnienie miałam 160/100:dry:
Za to sama operacja była w porządku, dali mi przytulić Małego, nawet Małżowi pozwolili wejść, jak pielęgniarka go mierzyła, ważyła i ubierała.
Mnie samej po jakiejś godzinie zrobiło się niesamowicie zimno, ale dostałam dodatkowy koc i już. Przystawiałam do piersi już na drugi dzień, a w dniu wyjścia leciało ze mnie ciurkiem. Mały zdrowy jak ryba (oprócz problemów z szorstką skórą).
Najgorsze było wstawanie po cc, moim zdaniem za wcześnie, bo pielęgniarka mnie zrywała o 6 rano, a o 22.30 mnie skończyli szyć. No, ale nie będę się kłócić z wykwalifikowanym personelem:-p
Zagoiłam się pięknie, szew sam mi wyszedł, blizna to cieniusieńka biała kreseczka - z tego jestem bardzo zadowolona.

Do łatwego i szybkiego porodu sn trzeba mieć predyspozycje fizyczne. Moja kuzynka, maleństwo ok 160 cm, ale biodra szerokie, rodziła synka pół godziny. Jej mama obie córki też w mniej, niż godzinę.
Natomiast moja Mama rodziła nas obie po kilkanaście godzin. Serdecznie jej tego współczuję...

Sama teraz nie wiem, jak chciałabym urodzić. Może spróbuję sn, a jak się nie uda, to trudno.
 
Do góry