reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2013 :):)

Mnie mdli, ćmi i tak mi się spać chce przeokrutnie... A nawet jeszcze dwóch grubych kresek nie miałam i terminu @ nie przekroczyłam...
Dziewczyny, tak na przyszłość pytam: jak to wygląda, jeśli ja w pracy 8h siedze przed komputerem i na tym polega moja praca? Dodatkowo pod klimatyzatorem, który rozchorowuje ludzi średnio co 2 miesiące...
Zastanawiam sie, co będzie, jak jestem w ciąży, jak to rozwiązać. Już nawet nie chodzi mi o to, jak się teraz podle czuję, zasypiam na stojąco itd, ale co potem?

Emalia - bądź dzielna.
 
reklama
Kolejna przesłanka,że coś może być na rzeczy - zjadłam słój ogórków kiszonych z takim smakiem, a normalnie to nie ciągnie mnie do nich nic a nic.

Tydzień temu zadzwoniłam do męża i mówię "Kup mi rożka!" Kupił rożka i big trio, tyle że moja córeczka wyrwała rożka i rzuciła się na niego.
A ja.... popłakałam się i mówiłam "Ja chcę rożka!"
Później był smak na popcorn... ale to taki, że od samego zapachu się tak cieszyłam!

Więc jak nic nie będzie, to ja już nie wiem, skąd te zachcianki się biorą, z obżarstwa chyba
 
Iownka, zachcianki to się pojawiają zwykle dużo, dużo później. Nie sugeruj się tym, bo moim zdaniem to żaden objaw. Ja też zawsze potrafiłam się rozpłakać, gdy ktoś zjadł moje ciastko, a przecież nigdy dotąd nie byłam w ciąży ;-)

Emalia, Rybeńko, postaraj się uspokoić i nie nakręcać na zapas. Ginekolog też może się mylić, odpoczywaj i myśl pozytywnie, trzymam za Ciebie kciuki! :)
 
Feelis trzymam kciuki, żeby tym razem nic takiego się nie wydarzyło.

Iwonka wszystko jest możliwe! Ja myślę, że praca przy kompie raczej nie zaszkodzi a klimatyzator już sezon raczej kończy. Jeśli się boisz idź na l4 i tyle;-)
 
A wiecie co? A mnie już dzień po wykonanym teście ciążowym ginekolog zapytał, czy chcę zwolnienie :eek:
Ja tu się do pracy dopiero wybieram i mam nadzieję, że będzie super i że na zwolnienie pójdę jakiś tydzień przed porodem :-p (o ile mnie wcześniej nikt nie wyleje za to, że w ciąży jestem... Chcę się jak najlepiej wykazać, w końcu znalazłam pasujące do mnie miejsce, kameralną armosferę... Mam nadzieję, że będzie na tyle w porządku, że szybciutko po urodzeniu dziecka będę mogła wrócić do pracy. Godziny są na tyle fajne - 17-22, że w tym czasie z dzidzią może posiedzieć Tatuś :D)
 
Aż tak głupio mi sie teraz wbić z moją historią :zawstydzona/y: Emalio, przykro mi...

Chciałam się przywitać i przedstawić :) Wy na wątku to już się znacie dobrze, a ja dopiero dzisiaj się zarejestrowałam :)

Po pierwsze klikam z łóżka :)
W sobotę 1 września zrobiłam pierwszy test -wyszedł pozytywny, ale w poniedziałek miałam zaplanowaną wcześniej wizytę u gina więc na wszelki wypadek powtórzyłam :-D

Straciłam pierwszą ciążę, trochę plamiłam i płód sie nie rozwijał- nie było serduszka... Tragedia. Jeszcze zbiegło się to ze świętami wielkonocnymi (wiedziałam już przed że nic z tego, ale rodzina o niczym nie wiedziała, a po świętach potwierdzenie diagnozy i szpital)...

Teraz znowu jestem w ciąży. Niestety tydzień temu po zrobieniu tego testu rozbolało mnie strasznie gardło. W poniedziałek najpierw do gina a potem do rodzinnego. No i... dostałam antybiotyk. Lekarce oczywiście powiedziałam o ciaży, to dostłownie załamała ręce :nerd: jeszcze skonsultowała się z laryngologiem i nie było innej opcji. Dostałam duomox, żeby angina się nie rozwinęła w coś gorszego :-(Do tego kuruję się nadal czosnkiem, napojem z imbirem, miodem, syropem z cebuli :baffled: teraz to już strasznie kaszlę i choroba przechodzi. Mąż się bardzo przejał i nie pozwala mi praktycznie wychodzić z łóżka.
Jeszcze biorę codziennie Luteinę dopochwowo, na wszelki wypadek.

Dopiero za 3 tygodnie będę miała pierwsze USG, chyba że pójde prywatnie.
Na razie nie mam konkretnych objawów, ale myślę że to przez chorobę, ogólnie jestem słaba, ale pozytywnie myśląca.
Wieczorem głaszczę brzuszek i mówię ,,okruszku musisz byc silny, damy radę!" :-) no to się rozpisałam, WITAJCIE!

lepiej antybiotyk niż rozłożyć się totalnie. Ja też na smaym początku byłam przeziębiona. ratowałam się ogromnymi ilościami czosnku, cytryny i miodu. Długo się leczyłam, ale wreszcie przeszło.

Mnie mdli, ćmi i tak mi się spać chce przeokrutnie... A nawet jeszcze dwóch grubych kresek nie miałam i terminu @ nie przekroczyłam...
Dziewczyny, tak na przyszłość pytam: jak to wygląda, jeśli ja w pracy 8h siedze przed komputerem i na tym polega moja praca? Dodatkowo pod klimatyzatorem, który rozchorowuje ludzi średnio co 2 miesiące...
Zastanawiam sie, co będzie, jak jestem w ciąży, jak to rozwiązać. Już nawet nie chodzi mi o to, jak się teraz podle czuję, zasypiam na stojąco itd, ale co potem?

Emalia - bądź dzielna.

popracuj ile dasz rady a potem zawsze możesz iść na L4. Ja chce przetrwać w pracy pierwszy trymestr a potem mam zamiar iść do domu. W okresie ziomowym w mojej pracy zawsze jestem bardzo chora i nie bede ryzykować. Rok temu na przełomie października i listopada przeszłam poważne zapalenie płuc więc odpornośc juz mam słabą do dzisiaj.

A wiecie co? A mnie już dzień po wykonanym teście ciążowym ginekolog zapytał, czy chcę zwolnienie :eek:
Ja tu się do pracy dopiero wybieram i mam nadzieję, że będzie super i że na zwolnienie pójdę jakiś tydzień przed porodem :-p (o ile mnie wcześniej nikt nie wyleje za to, że w ciąży jestem... Chcę się jak najlepiej wykazać, w końcu znalazłam pasujące do mnie miejsce, kameralną armosferę... Mam nadzieję, że będzie na tyle w porządku, że szybciutko po urodzeniu dziecka będę mogła wrócić do pracy. Godziny są na tyle fajne - 17-22, że w tym czasie z dzidzią może posiedzieć Tatuś :D)

mi też juz chcieli dać zwolnienie, ale grzecznie podziękowałam ;-) ... obyś miała tyle siły zeby do końca pracować :tak::tak::tak:


a my mieliśmy bardzo fajną niedziele, rano po śniadanku pojechałam z młodym dokupić mu mare rzeczy do przedszkola. Potem pojechalismy rowerem na fajny plac zabaw z nowym traktorem :) ... obiadek w domciu i teraz wróciliśmy ze spaceru do lasu w poszukiwaniu skarbów ;) ... nogi mi z d... wychodzą :sorry::sorry::sorry: ... strasznie jutro nie chce mi sie isc do pracy :confused2:
 
reklama
Hejka. ja dzis tez zmulona chodze. na nic nie mam sił. ciągle leże w łozku. Nie wyobrażam sobie jak się jutro w pracy pozbieram i martwie się zeby nikt nie zauważył, bo ciągle mi niedobrze:( nie chce na razie mowic,przynajmniej dopoki sie fasolina nie pokaże.

Iownka: ja mam taka sama sytuację. Tez pracuje przed kompem i u nas cały rok klima na full. Do tego maly ciągle jakies bakcyle z przedszkola przynosi, ale nie mam zamiaru sie poddawac. Ja mam nadzieje, ze jeszcze jakos w pracy to ukryje. Jak juz powiem, to zgodnie z kodeksem pracy moge przed kompem pracowac max 4h. I tak to u nas wyglada.Praca organizuje nam inne papierkowe zajęcia.

feelis: witaj. Ja tez od poczatku ciaży kaszle. Ciaze zaczynałam z zapaleniem krtani. Ale tydz temu juz nie bylo tego widac. Został kaszel:( biore tylko *spam*, ale to chyba na poprawe samopoczucia, jak okreslil lekarz:)

Emalia trzymam mocno kciuki, zeby sie to dobrze zakonczylo.

Chciałabym juz zebysmy skonczyly ten 1wszy trymestr.Ja sie duzo gorzej czuje niz w pierwszej ciazy. Moglabym pracowac jako detektor zapachow-wyczuwam wszystko i odrazu mnie mdli:(do tego ten niepokój czy dzidzia rosnie:( ehhh, zeby to szybko mineło.
 
Do góry