Dziekuje,dziekuje za gratulacje :-)
Dobrze gdy lekarz potrafi dobrze ocenic USG,ktore robi.Ja dla pewnosci ide jeszcze w Polsce-przy okazji pamiatkowe 3D bedziemy mieli.A zalapiemy sie jeszcze na polowkowe bo 24tc bedzie.Zmartwilabym sie gdyby moj lekarz nie znal sie na tym.
Wiolonczela wrocilam do pracy bo bym wadla chyba w depresje.Postanowilam sprobowac.Lekarz chcial mi dzisiaj znow wystawic zwolnienie ale mi zostalo 5 dni pracy i wolneee az do 14 stycznia!No i pozniej jeszcze caly urlop przyszloroczny musze wybrac do polowy marca.Wiec zostal mi jakis miesiac pracy.Nie przepracuje sie wiec...;-)
Citrus cos strasznego z ta tesciowa.Do szalu mnie doprowadza traktowanie pacjenta jak smiecia,ktory ktos zlosliwie im podrzucil. Ale wyjezdza taka pigula czy lekarz do innego kraju do pracy "na zachod" i jakby,k***wa m**,nagle lyk kultury.I podjescie inne i "jak sie pani czuje" i inne takie.Zwrot o 180°!Ale do krajowych pacjentow jakos by przez gardelka nie przeszlo...
Strrraszliwie mnie wkurzaja takie rzeczy.Ufff...
Z serii starcia ze sluzba zdrowia...Zadzwonilam dzisiaj do Wroclawia zeby sie umowic na 3D i kobieta w rejestracji prywatnego gabinetu doprowadzila mnie do szalu!
Chcialam sie umowic na 28-go i uslyszalam
Ona:Nie ma-odpowiedziala tak po prostu...
Ja:Ale czego nie ma?gabinetu?aparatu?28 grudnia w kalendarzu?czego nie ma,prosze pani?-zapytalam grzecznie i jeszcze calkiem spokojnie.
Ona:No nas nie ma!do 21.12.pracujemy!-ona juz byla wyraznie zdenerwowana...
Ja:A pozniej co?
Ona:No nie ma!
No i koncem koncow seria pytan wydebilam informacje,ze wracaja 2.01. ale nie umowie sie na wizyte bo przemila pani w rejestracji "nie zapisuje!" i na pytanie kiedy wobec tego mozna sie umowic na 2.01 odpowiedziala "No dzwonic 21-go!" jakby to byla najbardziej oczywista rzecz na swiecie.Powiedzialam jej,ze powinna wspomniec szefostwu o dodatkowych kursach z obslugi klienta i ja dziekuje za dalsze z nia kontakty...
A z tymi "wpadkami" przeczuciowymi to tylko strzelilam.Bo oczywiscie zapomnialam juz jak to wyglada.Ale to u mnie norma.O wszystkim wciaz i bezustannie zapominam w tej ciazy...Dobrze,ze jeszcze dziecko z przedszkola pamietam,ze trzeba by odebrac...Takze "wpadkowiczki" przepraszam,ze tak panelam...