reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2013 :):)

No i wszystko gra:) Wszystkie markery są ok, wyniki testu PAPPA za tydzien, ale powinno być ok:) Teraz wizyta na nfz 19.11- tylko po skierowania na badnaia i wizyta z USG 30.11 :) Płeć- niestety....nie chciała wziąć odpowiedzialności, bo się źle ułożyło, także nie tym razem, może 30.11 się coś uda podejrzeć. :) A tu prezent:)
 
reklama
Och, pies to najcudowniejsze stworzenie na świecie! Nigdy nie miałam, aż do momentu, gdy zamieszkałam z W. i jego amstaffem. Boże, nie ma nic słodszego od psa, który robi smutną minkę i trąca nosem kołdrę, żeby wejść do naszego łóżka i się rozgrzać. Albo gdy podchodzi i się przytula, bo płaczę. Zawsze mam ubaw, gdy gamoń się przewraca na plecy i kokosi na dywanie, kręcąc dupskiem w jedną i drugą stronę. Albo gdy szczeka na burzę i petardy, żeby je wystraszyć. Albo gdy dostaje wielki kawał świeżej wołowiny i jest najszczęśliwszym psem na ziemi :-D Albo gdy udaje parówkę lub krewetkę. No OBŁĘD :-D
Moja jeszcze do tego wszystkiego hopsa po śniegu jak wiewiórka, bo tak go uwielbia. Dostaje autentycznej głupawki. Biega jak oszalała, jak takie małe dziecko, które za wszelką cenę chce zadeptać niezadeptany śnieg; biega w miejscy jak postać z kreskówki i nie może wystartować. Asystuje mi dzielnie przy prawie każdym otwarciu lodówki, korojeniu mięcha itp.I warczy przez sen :sorry2:

jesu laski nie wiem co jeszcze zrobię, jak zwykle w takim momencie włącza mi się ...czy sobie poradze. jednak ludzie jakoś mają psy i dzieci i jakoś wszyscy zyją :-D
dla mnie większym zmartwieniem jest fakt, iż ani moi rodzice ani mojego m nie wiedzą o naszej drugiej ciąży :cool: mam 30 lat, męza ,dom, jedno dziecko i boję się przyznać matka :cool: k:wściekła/y:m:wściekła/y:

Kochana jeśli będziesz musiała, to na bank sobie poradzisz, tylko pytanie jakim kosztem...
Pies to też odpowiedzialność, choroby, psie smutki, kupy trzeba sprzątać, na plac zabaw z ogonem nie wejdziesz. No i spacer w zimnicę, wichurę, deszcz. Czy boli głowa, czy tyłek niestety 4 litery trzeba ruszyć.

A ja rodzicom też długo nie mówiłam, bo miałam jakieś jazdy. Zresztą tak jak pisałam, radość była żadna więc równie dobrze mogłam nie mówić :dry:

Aisha super wieści.
 
Dokładnie podpisuję się pod Zapominajką. Pies (przynajmniej dużych rozmiarów) to co najmniej trzy spacery dziennie, najlepiej minimum pół godziny. Jeśli masz dom z ogródkiem, problem odpada częściowo, ale i tak musisz sprzątać psie niespodzianki ;-) No i musisz mieć świadomość, że jeśli pies zacznie chorować, to wszyscy w domu straszliwie cierpią, bo pies jest jak członek rodziny i kocha się go niemożliwie. Dorosły cierpi jak cholera, a co dopiero dziecko. Gdy nasz wiosną cierpiał na bóle stawów i piszczał przy chodzeniu, płakałam razem z nim... :-(
 
a my obiecalismy Marysi ze jak urodza sie dzieci to kupimy jej psa..
i bedzie to labrador, ale to juz nasz wybor..
wiec bedzie dom z ogrodkiem, troje dzieci i pies...FRAMAMA, kto da rade jak nie my:-D
 
Tez marzymy o psie bo z bez-psowych domow jestesmy.Ale ja musze dzieci odchowac bo kiepsko u mnie z organizacja.To znaczy plan jest!Swietny!Tylko elastyczny...:-D Powazna decyzja taki zwierz i ogromna odpowiedzialnosc.Chociaz radosci tez duuuzo ;-)

Nasz kot teraz choruje i przezywam to strasznie.o zachowaniu widze,ze mu lepiej.Ale i tak umieram z niepokoju.Jutro badania.Mam nadzieje,ze sie polapia co z nim...
 
Ostatnia edycja:
Witam
No ja juz po weekendzie, rogali marcinskich tez sprobowalam:tak:. choc niestety mam wrazenie ze zmniejszyla mi sie pojemnosc zoladka jem malo ale np czesciej, nie zmieszce juz wczesniejszej porci obiadowej, zjadam np ze 2 ziemniaczki miesko, troche surowki i na tym koniec.

Co do seksu to ja moje libido znacznie jeszce wzroslo hehehehe:-D, na szczescie moj mezczyzna nie ma obaw o uszkodzenie malenstwa

Cos mialam jeszce pisac ale mam skleroze ciazowa

A jesli chodzi o pieska, to tez chcialabym ale moze jak sie wybudujemy, mielismy pieska ale niestety polroku temu biedak odszedl ze starosci, troche mi zal bo widze jak mala fajnie reaguje na wszelkie psiaki, ale narazie nie mamy warunkow.
 
O, co do psów jeszcze... Mój jest z tych "latających" :-D

[video=youtube;9vR7EY51jzU]http://www.youtube.com/watch?v=9vR7EY51jzU&feature=plcp[/video]
 
Citrus - normalnie zobaczyłam i skojarzyło mi się z Tobą!

28750_426868397366385_1052093379_n.jpg
 
NANU!!!!!!!!!!!!!!!! Chcę taką wannę, o Boże mój! Jesteś kochana! :-D


Trzymajcie za mnie kciuki, bo mam dopiero 170 przeczytanych w tym roku, a chcę dojść do 200 :-)



I APELUJĘ!! Kupujcie szybko Alpen Gold limonkową (jednak nie Goplana, pomyliłam się :-p), bo jest tak cholernie pyszna i orzeźwiająca, że już się skończyła :-D A to edycja limitowana i trzeba się spieszyć, zanim wycofają :cool2:

P1100763x2.JPG
 
reklama
ja wiem laski ,że pies to odpowiedzialność.
niestety z racji alergii córeczki w grę wchodzi tylko york, bo podobno ma włosy a nie sierść :eek:
ja zawsze byłam taka przebojowa ,ale jakoś tę pewność siebie zgubiłam i nie potrafię teraz jej odnaleść:zawstydzona/y:
jakoś mi strasznie źle, zjednej strony rodzice nie wiedzą ,z drugiej mega strująca praca i ta bezsenność
ale zanim ja zdecyduje sie na psa to miną wieki, jak ja nie potrafię się na wózek zdecydować :cool:

kaja oczywiscie kto da radę jak nie my ? :)
aisha super, gratuluje
 
Do góry