reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2013 :):)

Nia.. dokładnie tak jak mowisz, ale posiedze na wychowawczym, pozarabiam na korepetycjach i mam zatrudnienie na 4 ponad lata.... perfidne ale niestety taka rzeczywistość....
citrus w Polsce musisz miec swiadków i dodowy by wygrac ssprawe... a jak szef kasowny to przegrywasz na dzien dobry...nagrywałam ale skapneła sie i zniszczła mi tel.. itd itd...szkoda słów... a słuchanie ze sie jest debilem, idiotką itp to miałam na porzadku dziennym... dlatego nie mam skrupułów....

Ja ide z Asia do laryngologa na kontrole.. powiem Pani dr co mysle o wciskaniu kitu o alergii.. bo mojedzieckoo ma ewidentnie zapalenie zatok, ciezko wyleczyc....a ta mi kit o alergii wciska.. grrr...
 
reklama
Czy któraś z Was cierpi na krwawiące dziąsła w ciąży? Bo ja już nie wyrabiam :dry:


George, brat mnie wyręcza, bo nie jeżdżę na święta do rodziców ;-)

Ja :dry:

Przecież to wszystko można zeznać, co z tego, że nie ma dowodów? Jeśli ktoś Cię np. molestuje, dotyka nie tak, jak powinien, to tak samo idziesz i zgłasasz popełnienie przestępstwa.

Ale jakoś trzeba udowodnić, że doszło do tego przestępstwa. A brak solidnych dowodów w przypadku mobbingu to murowana przegrana niestety.

Ogólnie to wszystko jest proste tylko pozornie.

A Bohun ze mnie że hej :-D


W kwestii prezentów to dla mojego ojca alkohol odpada - jest alkoholikiem. No problem mam z nim, nie da się ukryć...
A dla mamy kupujemy (rodzinną ściepą) laptopa, swojego nie ma i podobno z ojcem się o kompa jak dzieci kłócą :-D

Siostrzycy już częściowo zakupiłam co trzeba.
 
Właśnie dostałam smsa od mamy z życzeniami z okazji rocznicy ślubu. O losie jak mogłam zapomnieć?Ciekawe czy mezulek bedzie pamiętał:-) A jak Wy swietujecie takie okazje?
 
George81 no to ładnie;) A ktora to już rocznica? :) My z mezem cos tam zawsze razem robimy, gdzies idziemy, jakas kolacja, kino, po prostu staramy sie milo spedzic czas na ile to mozliwe w danym momencie:) Tylko my zawsze obchodzimy dwie rocznice hehe;) Związku i małżenstwa- szkoda mi tych lat przed slubem ;) Razem w grudniu minie nam 9 lat, po ślubie w sierpniu minely 4 lata :))
 
Hej!

W Polsce bezapelacyjnie na wszystko trzeba miec dowody.Inaczej jeszcze ta bogatsza strona oskarzy o pomowienie.Szkoda gadac.Prawo chroni tych z lepszymi rawnikami.

Ja uwielbiam sie zastanawiac nad prezentami.Nawet jak nie mam za duzo gotowki.Tata nie zyje(tesc zreszta tez) ale dla odmiany mam ojczyma.Najbardziej by sie ucieszyl z dobrej polskiej wodki.Wiec kupimy mu rekawiczki :-D:rofl2:
Nie moge sie doczekac swiat.Przyjedzie do nas moja przyjaciolka.Na pewno bedzie wesolo.

Z macierzynskim i zwolnieniami...Wiadomo,ze czesc kobiet to wykorzystuje.Ale mialam kolezanke w pracy,ktora chodzila chociaz lekarz zalecal jej lezenie w domu.W koncu ciaza to nie choroba.No i niestety...nastepnym razem byla madrzejsza i posluchala lekarza.I zostala w domku.I ma slicznego synka.Mielismy pelen przekroj sytuacji bo w ciazy bylo chyba z 8 dziewczyn.2 zostaly w domu bo musialy,4 bo chcialy a 2 do ostatnich dni pacowaly.Ale pod tym wzgledem pracodawce mielismy bardzo w porzadku.Sama jak rozmawialam z porcelana w pierwszej ciazy to pracowalam w domku i dojezdzalam z tym,co bylo gotowe.I na zwolnienie isc nie musialam w tym czasie.

Ze zwolnieniem po powrocie z macierzynskiego...no coz.Wiem ze jak tu w De wroce po macierzynskim to nowa pani kierownik z wieeelka przyjemnoscia mnie zwolni.W najblizszym mozliwym terminie.I pod byle pretekstem...Sie lubimy baaardzo...

Dziasla w pierwszej ciazy mi straszliwie krwawily.w tej jakby jest lepiej.Sposobu zadnego nie poznalam.Szalwia chyba plukalam.Troche pomagalo....
 
Właśnie dostałam smsa od mamy z życzeniami z okazji rocznicy ślubu. O losie jak mogłam zapomnieć?Ciekawe czy mezulek bedzie pamiętał:-) A jak Wy swietujecie takie okazje?

OOOO mnie się to też kiedyś zdarzyło.
A świętujemy różnie. Zależy od pogody, młodego. Najczęściej jakaś kolacja i winko.

Aisha oczywiście kciuki dla ciebie będe trzymała.

A jak PolaTola po wizycie?
 
Zapominajka, więc może jakąś dobrą książkę, jeśli czytuje?

Mysiak, to co piszesz, jest wręcz niewyobrażalne. Gdyby mnie ktoś traktował w taki sposób, jak piszesz, to W. by mu po prostu mordę obił i jeszcze sama bym go prosiła, żeby uderzał mocniej. I nieważne, czy byłaby to kobieta, czy nie. Jeśli ktoś jest skończonym gnojem, to należy mu się łomot jak psu buda. Takie właśnie mam zdanie.
 
Witajcie,

Citrus, mnie też spotkał mobbing (psychiczny) w pracy do tego stopnia, że wylądowałam na psychotropach. Zresztą nie tylko ja doświadczyłam tego z mojego działu, ale ponieważ mój przełożony był/jest nietykalski w firmie nikt nic nie widział, nie słyszał a udowodnienie komuś mobbingu jest bardzo trudne. Zresztą przełożony poinformował mnie przez osobę trzecią, że jeśli będę próbowała cokolwiek udowodnić, to załatwi mnie i całą moją rodzinę, że się nie pozbieramy finansowo.

Miałam nawet taką sytuację, że kiedy powiedziałam, ze jestem w ciąży i pewnego dnia źle się poczułam szef wysłał mnie na L4 do końca ciąży ( a to był drugi miesiąc), bo jak to uzasadnił zejde mu z kosztów i nie będę rozbijać pracy zespołu - a jak się dowiedziałam dwa dni później znalazła się już osoba na moje miejsce.

Co do tak długiego macierzyńskiego, myślę, że dla pracodawców jest to dobre i złe rozwiązanie. Kobiety i tak, czy będą na macierzyńskim 6 czy 12 miesięcy i tak są na przegranej już pozycji, ponieważ mają dziecko i stają się mniej dyspozycyjne, itp. Ale tak naprawde kobieta posiadająca dziecko potrafii się jeszcze lepiej zorganizować w pracy i pogodzić ją z obowiązkami domowymi właśnie dlatego, że ma dziecko. Pracodawcy, zwłaszcza męźczyźni tego nie rozumieją i zwalniają bądź degradują na niższe stanowiska.

Zapominajka, świetna fotka:-)

George, nie martw się ja również zapomniałam ostatnio o naszej rocznicy ślubu:tak:

Dziewczyny, ile już prztyłyście ( jeśli można zapytać)? Bo ja zaczęłam się troszke martwić, ponieważ od początku przytyłam tylko kilo a mam niedowage.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Czyli tylko potwierdzasz (niestety, bo to co przeszłaś, jest okropne!) moją teorię, że wielu ludziom przydałby się porządny wpi**dol i może by się wówczas nauczyli, że nie są nietykalni. Jak to gdzieś ktoś powiedział: nikt nie jest na tyle mądry, by nie móc dostać taboretem w ryj. Jeżeli komuś się wydaje, że może działać poza prawem, to poza prawem równie dobrze może mieć gębę obitą.
 
Do góry