reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2013 :):)

reklama
Spokojnie Cytryn.Ja tez mam takie poczucie humoru.Lubie drobne zlosliwosci w zartach :tak: A swoja droga ciekawa jestem czy przypadkiem z tym zlym odbiorem niektorych zartow nie jest traz troche tak jak z tymi wzruszeniami.Hormony szaleja a my na wszystko bardziej podatne.
A z ciekawosci:cos Wam sie pozmienialo?Smaki,zapachy,kolory,ktore lubicie? Ja w szoku bo od 15lat pije wlasciwie tylko wode niegazowana(z przerwa na 1 ciaze i coca-cole) z zimnych napojow a teraz tylko z gazem.I zaczelam sobie gazowana wode kupowac!To dziwne bo ona normalnie mi po prostu nie smakuje!

Jesli chodzi o aktywnosci fizyczne-od poczatku planowalam,ze zapisze sie na plywanie dla ciezarnych.Mam 2 razy w tygodniu.I jak pozbieram sie z czasem to na joge chcialam jezdzic.Tez 2 razy w tygodniu.Tylko najpierw musze spelnic warunek konieczny:byc na chodzie.
 
Spokojnie Cytryn.Ja tez mam takie poczucie humoru.Lubie drobne zlosliwosci w zartach :tak: A swoja droga ciekawa jestem czy przypadkiem z tym zlym odbiorem niektorych zartow nie jest traz troche tak jak z tymi wzruszeniami.Hormony szaleja a my na wszystko bardziej podatne.
A z ciekawosci:cos Wam sie pozmienialo?Smaki,zapachy,kolory,ktore lubicie? Ja w szoku bo od 15lat pije wlasciwie tylko wode niegazowana(z przerwa na 1 ciaze i coca-cole) z zimnych napojow a teraz tylko z gazem.I zaczelam sobie gazowana wode kupowac!To dziwne bo ona normalnie mi po prostu nie smakuje!

Jesli chodzi o od poczatku planowalam,ze zapisze sie na plywanie dla ciezarnych.Mam 2 razy w tygodniu.I jak pozbieram sie z czasem to na joge chcialam jezdzic.Tez 2 razy w tygodniu.Tylko najpierw musze spelnic warunek konieczny:byc na chodzie.

Ja np nie cierpiē coca coli..a teraz mogłabym tylko colę w kolko..:rolleyes:


ZAPOMINAJKO.. A pozniej sie bedziemy tlumaczyc, ze myslelismy , ze w Holandii mieszkamy:D..
 
Ostatnia edycja:
Mnie nadal odrzuca od ukochanej kawy :dry:
I sporo zapachów, które lubiłam jest teraz nie do zniesienia.

A takie smaczki to mi powoli przechodzą.
Choć za maliny bym zabiła. Teraz układam w głowie taki plan, że na działce budowlanej (której nie mam) zasadzę maliny i będę je jadła prosto z krzaczka.
 
Witajcie,

Ja dziś nawet znośnie się czuję. W pracy szef przyszedł do mnie z gratulacjami obrony z kwiatami i ciastem! W szoku byłam. Powiedziałam mu od razu o ciąży, to mówi, że gratuluję podwójnie. Myślę, że się troszkę może przestraszyć bo jedna z wcześniejszych pracownic jak zaszła w ciąże niestety źle się zachowała, ale szkoda pisać o tym.



Citrus, Lumo
praca związana jest z zarządzaniem, nie jest to niestety moje zainteresowanie, studia wybrane raczej z rozsądku.



Citrus ja z tym płaczem o obawę o własną figurę mam to samo, strasznie się boje, że się roztyję:(





Sun7 cieszę się i gratuluję!!



Co do smaków to ja jakoś nie mam ochoty ostatnio na mięso, ale zaczęło mi się koło tygodnia. Kawą wreszcie mogę pić:)
 
Citrus pytałam mojego i podobno na Gwiazdkę ma być premiera płyty Deep Purple, a potem po Nowym Roku ostatnia ich trasa i o Warszawę zahaczą:tak:
 
reklama
Hej hej :)
Zazdroszczę Wam długiego weekendu. Ja w piątek idę do szkoły...

Widzę, że rozmawiacie o wadze. Bardzo nieprzyjemny dla mnie temat. W sumie, to powinnam być na forum "otyłość w ciąży":baffled: No, ale ważę tyle samo, co przed pierwszą ciążą, co niestety nie oznacza, że mało...
Przytyłam 15 kg, ale już w tydzień po porodzie tego nie miałam, nawet przy karmieniu było na minusie. Tylko brzuch mi okropny został. Dlatego nie liczcie na moje fotki w dziale ze zdjęciami:-p
Z Kubą chodziłam na basen 3x w tygodniu, ale wtedy byłam na zwolnieniu, a teraz nie bardzo mam czas, bo kto z małym zostanie:confused:
Na szczęście na razie nic nie przytyłam i mam nadzieję, że uda mi się zachować umiar jeszcze przez te parę miesięcy...
 
Do góry