reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2013 :):)

Bo moja filozogia jest taka, żeby zawsze mieć w domu podstawy. Kilka paczek makaronu i różnych kasz + ryżu. Puszka fasoli, kukurydzy, groszku, tuńczyk, raz w tygodniu uzupełniam lodówkę w mięsa, warzywa, nabiał... No tak po prostu, w tygodniu biegam tylko po pieczywo, napoje i owoce, chyba że mam na coś konkretnego chęć, to dokupuję :) Ot, wszystko :)
 
reklama
Dziękuję kochane za miłe przyjęcie. Ja jeszcze czekam na moją owu (teścik pokazuje że muszę uzbroić się w cierpliwość). Obecnie jestem w 3 cyklu po stracie mojej kruszynki i zaczynam starania. Może jestem naiwna ale mam nadzieję ze uda się za 1 razem:-D. Testować będę koło 17-18 września, wcześniej jednak usilnie wypatrując objawów:cool2:.
 
Heh wlasnie przegladalam internet i trafilam na ala "forum" i po przeczytaniu tego wymieklam:


Odchudzanie w ciąży

Czy któraś z Was próbowała? Z jakimi rezultatami? Macie jakieś sprawdzone diety w ciązy? Ograniczanie kalorii albo dieta białkowa?
Zależy mi na tym, żeby nie przytyć wiecej niż 5 kg w ciązy.
Pozdrawiam.


A oto powod dla ktorego nie moze przytyc:

Dzięki, ale...no właśnie, jeśli przytyję istnieje pradopodobieństwo, że sama będę wychowywać bobasa...mój mąż to bardzo dobry człowiek, jednak nienawidzi wręcz osób grubych i wymaga ode mnie nienagannej figury. Już teraz słysze teksty, ze bede gruba,ze bede miec wielki brzuch i niby zarty, ze na ten czas on sie chyba wyprowadzi...co robić?
Proszę , jeśli ktoś zna sposób, żeby nie przytyć w ciąży i chce się podzielić, to niech to zrobi.
 
Heh wlasnie przegladalam internet i trafilam na ala "forum" i po przeczytaniu tego wymieklam:


Odchudzanie w ciąży

Czy któraś z Was próbowała? Z jakimi rezultatami? Macie jakieś sprawdzone diety w ciązy? Ograniczanie kalorii albo dieta białkowa?
Zależy mi na tym, żeby nie przytyć wiecej niż 5 kg w ciązy.
Pozdrawiam.


A oto powod dla ktorego nie moze przytyc:

Dzięki, ale...no właśnie, jeśli przytyję istnieje pradopodobieństwo, że sama będę wychowywać bobasa...mój mąż to bardzo dobry człowiek, jednak nienawidzi wręcz osób grubych i wymaga ode mnie nienagannej figury. Już teraz słysze teksty, ze bede gruba,ze bede miec wielki brzuch i niby zarty, ze na ten czas on sie chyba wyprowadzi...co robić?
Proszę , jeśli ktoś zna sposób, żeby nie przytyć w ciąży i chce się podzielić, to niech to zrobi.

nic tylko, pogratulowac męża i wręczyć mu skierowanie na leczenie

U mnie okresu nadal brak, śluzu więcej................

trzymam kciuki:tak:
 
Dzięki dziewczyny za powodzenia! :) Na rozmowie bardzo, bardzo fajne, pan to mną zachwycony, ale praca... 12 godzin, raz na rano, raz na noc (a ja studiuję dziennie!) za... UWAGA... 5 zł za godzinę... :crazy: Chyba poczekam na odpowiedź z tego klubu fitness, a jak nie, zacznę udzielać koreptycji :shocked2:


Któraś z Was tam wstawiła tekst, że jakaś dziewczyna nie chce przytyć w ciąży. Wiecie, zależy jak na to patrzeć. Ja mam następujące zdanie: dwa lata temu schudłam 40 kilogramów i nie chcę przez ciążę znów stać się grubasem. Zamierzam w ciąży odżywiać się tak jak dotąd, racjonalnie i zdrowo, bez nadmiernej ilości słodyczy i słonych przekąsek (fast foodów i wieprzowiny nie jadam, panierowanych potraw także, ograniczam białe pieczywo i makarony - dla zdrowia) a jedyne kilogramy, których chcę nabrać, to te "dziecięce". Przeczytałam, że przy moim wzroście i wadze nie powinnam w ciąży przytyć więcej, niż 8 kg - i tego chcę się trzymać. Dopytam jeszcze jutro lekarza. Ja doskonale rozumiem, że można nie chcieć przytyć w ciąży - kilogramy nie zawsze traci się łatwo. Moja postawa wynika z faktu, że dobrze wiem, jak to jest być spasionym prosiakiem i nie chcę za żadne skarby do tego wrócić. Nie zamierzam wykorzystywać ciąży jako dobrej okazji do obżerania się, bo kilogramy same z siebie nie znikają.
Uważam za chore, że cytowana dziewczyna chce się w ciąży odchudzać (dobrze pamiętam?), bo jej mąż nie chce mieć w domu grubasa. Za takie podejście od razu w łeb, i jego, i ją.
Chociaż powiem szczerze, gdy patrzę czasami na to, jak wyglądają niektóre "mamuśki" po porodach, to po prostu nie dziwi mnie, że ich mężowie tracą nimi zainteresowanie. Ale to działa też w drugą stronę, mężowie także się zaniedbują. A moim zdaniem szacunek w związku polega na tym, że ciągle staramy się wyglądać dla siebie atrakcyjnie - na tyle, na ile mamy możliwości. Wpierdzielanie olbrzymiej pizzy osiem razy w tygodniu "bo ciąża" nie jest zbyt rozsądne.

Możecie na mnie teraz spuścić gromy, wiem, mam strasznie radykalne podejście :-p
 
Citrus ja zamiescilam ten fragment o odchudzaniu. I nie chodzilo mi tycie w ciazy, ale ze dziewczyna chce jeszcze chdnac bo maz nie lubi grubasow. Ja zdaje sobie np.sprawe, ze w pierwszej ciazy sie zaniedbalam przytylam ponad 20kg z czego 12kg dalej mi zostalo a juz ponad 2 lata po porodzie. Dlatego ja tez jestem jak najbardziej za tym, aby w czasie ciazy nie objadac sie tylko odzywiac racjonalnie. Tez mam nadzieje jak najmniej przytyc, a okres pologowy wykorzystac maxymalnie na odchudzanie, czyli zdrowa i pelnowartosciowa dieta aby i malenstwo dostawalo w mleczku to czego potrzebuje+ cwiczenia. nie zamierzam latac odrazu na silownie, ale 30 min na skakance dziennie i moze zainwestuje w porzadne hula hop ( podobno czyni cuda).



A co do pracy to moze lepiej poczekj faktycznie na odp. z klubu. Wydaje mi sie 12h to duzo w Twoim stanie i jeszcze takie marne pieniadze 5zl . Moze w miedzy czasie znajdziesz jeszcze cos innego :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
No i to jest fajne podejście :)
Ja na przykład nie zamierzam też rezygnować z codziennych ćwiczeń. Na YouTube jest mnóstwo fajnych zestawów dla kobiet w ciąży. Szkoda by mi było stracić mięśnie, które mam (nie wiem, jak z mięśniami brzucha, bo mam porządne, ale pewnie już wkrótce nie będę mogła ich ćwiczyć). Na pupę, nogi i ręce można ćwiczyć przez całą ciążę. Przynajmniej będę mieć pewność, że mi pośladki nie "siądą" tak, jak kiedyś. Zresztą do cholery, przecież kobiety w ciąży też mogą uprawiać sport! Nie jesteśmy chore, tylko brzemienne! Kobiety w ciąży w polu pracowały przez tysiące lat :-D
 
Do góry