reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2013 :):)

mamolinka trzymam kciuki za obronę...I baaardzo dziękuję za ciepłe słowa,powiem szczerze,że nigdy bym nie przypuszczała,że akurat na forum ciążowym są tak wspaniałe kobiety...tzn ja to wiedziałam,bo byłam na wrześniówkach 2009 :-D,ale wtedy miałam całkiem inne problemy...Jeśli chodzi o studia,to wiem,że w Polsce po finansach itp,teraz ciężko,bo co trzecia osoba to studiuje...I masz rację,dla mnie to chore,że kończysz studia,zapieprzasz jak głupia z książkami parę lat,uczysz się,a oni ci mówią,że doświadczenie :wściekła/y: Ale gdzie? W McDonaldzie?? Oczywiście nie mam nic przeciwko pracy w ten sposób,ale jeśli np studiujesz dziennie,to jesteś dyspozycyjna tylko w weekendy,i najczęściej lądujesz jako kelnerka..Nie powiem,praca fajna,mnie się akurat podobała,ale nie na stałe!! Oni by wszyscy (e sensie pracodawcy) chcieli najlepiej 18 lat, ubezpieczona, dyspozycyjna 24/h, osiem fakultetów i 5 języków,i to w Polsce najlepiej za 5 zł na godzinę....To jest jakaś paranoja.Tu w Niemczech ostatnio patrzyłam na pracę kelnerki, 8 euro/h, plus napiwki,więc w sumie nie można narzekać...Ale ja jestem ogólnie z Krakowa i nieraz widziałam jak dziewczyny na Rynku Głównym zapieprzały za 4zł/h,bo szefostwo stwierdziło,że i tak mają napiwki...:wściekła/y:
Właśnie dlatego tak mi zależy na tym Ausbildung jako położna,w Niemczech łatwiej o pracę,oni potrzebują młodych ludzi do pracy...Może nie jest też kolorowo,ale mnie osobiście jest tu dużo łatwiej.
perełka zarażam pozytywną energią :-) Rozchodzi się po kablach internetowych...czujesz już?? Nie? To poczekaj jeszcze chwilę,bo pewnie korki są.:-D Głowa do góry dziewczyny!!
 
reklama
Ech, a ja właśnie za półtorej godziny mam rozmowę kwalifikacyjną na dyspozytorni taksówek. Czekam też na wyniki rozmowy w klubie pilates, gdzie miałabym pracować jako recepcjonistka. Boże, jak ja bym się cieszyła z tej drugiej pracy! :szok: W sumie każda byłaby dobra, bo zależy mi na tym, żeby przed urodzeniem dorobić parę groszy.
 
hmmm... no dzisiaj to mnie lekko muli... sama nie wiem, rano zero objawów, a teraz zaczyna mulić, ale moze to z głodu a nie z ciaży:-D
 
mamolinka trzymam kciuki za obronę...I baaardzo dziękuję za ciepłe słowa,powiem szczerze,że nigdy bym nie przypuszczała,że akurat na forum ciążowym są tak wspaniałe kobiety...tzn ja to wiedziałam,bo byłam na wrześniówkach 2009 :-D,ale wtedy miałam całkiem inne problemy...Jeśli chodzi o studia,to wiem,że w Polsce po finansach itp,teraz ciężko,bo co trzecia osoba to studiuje...I masz rację,dla mnie to chore,że kończysz studia,zapieprzasz jak głupia z książkami parę lat,uczysz się,a oni ci mówią,że doświadczenie :wściekła/y: Ale gdzie? W McDonaldzie?? Oczywiście nie mam nic przeciwko pracy w ten sposób,ale jeśli np studiujesz dziennie,to jesteś dyspozycyjna tylko w weekendy,i najczęściej lądujesz jako kelnerka..Nie powiem,praca fajna,mnie się akurat podobała,ale nie na stałe!! Oni by wszyscy (e sensie pracodawcy) chcieli najlepiej 18 lat, ubezpieczona, dyspozycyjna 24/h, osiem fakultetów i 5 języków,i to w Polsce najlepiej za 5 zł na godzinę....To jest jakaś paranoja.Tu w Niemczech ostatnio patrzyłam na pracę kelnerki, 8 euro/h, plus napiwki,więc w sumie nie można narzekać...Ale ja jestem ogólnie z Krakowa i nieraz widziałam jak dziewczyny na Rynku Głównym zapieprzały za 4zł/h,bo szefostwo stwierdziło,że i tak mają napiwki...:wściekła/y:
Właśnie dlatego tak mi zależy na tym Ausbildung jako położna,w Niemczech łatwiej o pracę,oni potrzebują młodych ludzi do pracy...Może nie jest też kolorowo,ale mnie osobiście jest tu dużo łatwiej.
perełka zarażam pozytywną energią :-) Rozchodzi się po kablach internetowych...czujesz już?? Nie? To poczekaj jeszcze chwilę,bo pewnie korki są.:-D Głowa do góry dziewczyny!!



Karotka juz nie tylko w Polsce ciezko, ale i Holandii :/ Ale mimo wszystko studiujac dziennie czy wieczorowo gdzie masz te doswiadczenie zdobyc jak pracodawcy odrazu chca z doswiadczeniem... Ja tez pracowalam jako kelnerka w restauracji fakt, zarobki niczego sobie 10e + napiwki. Ale tez drazni mnie w holandii stawka wiekowa. taki 18latek zarabia 5 czy 4 e na godzine a wykonuje taka sama prace jak 25latek :/ Ja tez nie planuje w najblizszej przyszlosci powrotu do PL.Tu chociaz czujesz, ze zyjesz.Nawet zarabiajac najnizsza krajowa te 1000e niewiem dokladnie to wiesz, ze dasz rade przezyc. Niewiem jak w niemczech, ale w Holandii to masz dofinansowanie do mieszkania , ubezpieczenia,zlobka, rodzinne na dziecko miesiacznie i kwartalnie 200e , a pomysl, ze u nas w PL musialabys przezyc za 1000zl ? nie da rady !!!! Ja ostatnio z eM bylam 3 tyg w PL i na sama benzyne 1200zl wydalismy, a niby nigdzie nie jezdzilismy i auto malo pali 5,5-6l/100km...
 
Ech, a ja właśnie za półtorej godziny mam rozmowę kwalifikacyjną na dyspozytorni taksówek. Czekam też na wyniki rozmowy w klubie pilates, gdzie miałabym pracować jako recepcjonistka. Boże, jak ja bym się cieszyła z tej drugiej pracy! :szok: W sumie każda byłaby dobra, bo zależy mi na tym, żeby przed urodzeniem dorobić parę groszy.


Citrusku powodzenia na rozmowe, napewno sie uda z Twoim gadanym hehe :)
 
mamolinka no tu w Niemczech jest podobnie jak w Holandii; ubezpieczenie,dopłata do mieszkania,lekarstwa dla dziecka za darmo, a ostatnio nawet mój P. po gastroskopii poszedł po leki,to zapłacił tylko 10 euro,gdzie to były prawie same antybiotyki,a jak miał zapalenie płuc,to dostał w ogóle za darmo,mimo że dzieckiem nie jest....Jak wspomniałam,bardzo tęsknię za Polską, za rodziną,ale nie mogę myśleć tylko o sobie,zresztą już zaczęłam się przyzwyczajać do życia w Niemczech...W grudniu będzie 2 lata. Niby nic,ale jednak...:sorry:
 
mamolinka no tu w Niemczech jest podobnie jak w Holandii; ubezpieczenie,dopłata do mieszkania,lekarstwa dla dziecka za darmo, a ostatnio nawet mój P. po gastroskopii poszedł po leki,to zapłacił tylko 10 euro,gdzie to były prawie same antybiotyki,a jak miał zapalenie płuc,to dostał w ogóle za darmo,mimo że dzieckiem nie jest....Jak wspomniałam,bardzo tęsknię za Polską, za rodziną,ale nie mogę myśleć tylko o sobie,zresztą już zaczęłam się przyzwyczajać do życia w Niemczech...W grudniu będzie 2 lata. Niby nic,ale jednak...:sorry:



W NL wszystkie leki na recepte masz za darmo... 2 lata hmm... kiedy u mnie to bylo? Ja juz jestem 6 lat i 3 miesiace w NL ....
 
Wszystkie leki za darmo na zachodzie, a w tej cholernej Polandii za wszystko jak za zboże. Posrane państwo, posrane. Nawet mi się myśleć nie chce i denerwować :)

Robię dziś na obiad makaron z cukinią! Ten, o: Makaron z tartą cukinią - Przepis

Nie mam wprawdzie mascarpone, ale zastąpię go serem żółtym dla podkręcenia smaku. Codziennie jemy mięcho, ale to przecież nienormalne, więc zapowiedziałam W., że skoro ma dziś wolne i nie musi zapierdzielać, to będzie lżejszy obiad :)
 
reklama
Citrus hehe niezle, ja zebym miala chociaz troche zdolnosci kulinarnych to moj M by mnie po stopach calowal i na uszach nosil :D Ja chociazby do tego dania mialabym jedynie makaron w domu... Patrze, ze u Ciebie wszystko sie znajdzie... Calkiem jak moja mama u niej w kuchni wszystko znajdziesz :D
 
Do góry