reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2013 :):)

reklama
Filip śpi już z godzinkę, nie wiem jak to będzie z tym spaniem, bo w dzień sporo pospał, ale też prawie cały dzień na dworze więc może mu posłuży. Jedna drzemka w domu 1,5 godziny, a druga koło 16 z godzinkę na spacerze.
Wczoraj poszedł późno spać, już o 1 się obudził na cycka, a potem już całkiem o 6. Ja pierwszy raz od 1,5 miesiąca zostałam dłużej w łóżku. jakieś osłabienie mnie wzięło.

A na wieczór się ścięłam z mężem właśnie o te fajki. Miał matce uwagę zwrócić, ale jak wieczorem zadzwoniła słowem się nie odezwał. Oni mi bardziej trują dziecko niż jakbym sama paliła. Do tego jeszcze palą jakieś ruskie g... Ja nie mam już słów.
 
Witajcie,
my też już po świętach ;-)
Spędziliśmy czas u moich rodziców i było nawet ok. Mojej siostry nie było, więc nie było co zepsuć ;-)
Młoda ma taką jakąś biegunkę ze śluzem, mam nadzieję że szybko przejdzie, ewentualnie może to przez zęby.
A ja na 12.00 mam rozmowę w mojej przyszłej firmie. Niby robota jest już ugrana, ale powoli stres zaczyna się odzywać, a jeszcze muszę zrobić kilka rzeczy przed przewiezieniem dzieciaków do niani.

O właśnie, ostatnio też się ścięłam z mężem. O takie pierdoły, ale jakże mnie wkurrrr... bo ten zaczyna a nigdy nie kończy, albo nie odkłada rzeczy na miejsce, i np. ostatnio zwalił wkrętarkę ze schodów. Mieliśmy szczęście że nic się z nią nie stało, bo by był kolejny wydatek.
 
Cześć Matki. Co tam, po switach nawet nie chce sie na bb zajrzeć?
U nas noc kiepska. Tak sobie mye moze Mlody za duzo chodzi i go pozniej najzwyczajniej bola nogi. Wczoraj pół spaceru walnal na piechote. On chce, bo go to jara, nie sprzeciwia się, ale może dopiero wieczorem czuje tego konsekwencje. Dobrze ze wysypka troche przygasla.

Jade do Fiki. Troche tam sie pobawimy, wyjdziemy potem na plac, a potem pospacerujemy a dziec kimnie. Taki jest plan.

Zadnych obiadow nie szykuje bo jest walowa. Z reszta wypilam kawe i znkw mnje zemdlilo. Po prostu ilosc cholesterolu w te swieta zabila moja wątrobę.
 
Dziendoberek

Wojtek juz ma drzemkę. Obudził sie o 7 dalam mu mleko... wypił i ryk... po godz dojadl cyca:/ i poszedl znowu spać. Za to nocka całkiem ok. o 2 troche cycusia i spał z nami do rana.
Kurcze jestem cala podrapana, nawet na twarzy. Młody sobie ubzdural ze to fajna zabawa a ja nie wiem jak mu to wybić z głowy:/ wyglądam jak zombie

Moi tesciowie tez palą ale zostali wygonieni do swojej sypialni i tam kopca... a potem tam śpią... fuj... ale jak chca to niech sie truja. Nie ukrywam ja tez palilam przed ciążą, ale nie w domu, bo o dziwo zawsze denerwowal mnie ten smród ciuchow, włosów itd. Dobrze, ze mam to z głowy... chociaz teraz uzależnilam sie od czekolady;)

Milego dzionka zycze, pogoda super
Aneta powodznia:)
 
Witam, witam;)

Aneta czy my aby na pewno nie mamy tego samego męża;)

Fi też już śpi. Nie wiem co on ostatnio taki senny. Znów dwie drzemki, a noce wcale nie najgorsze. Zasypia koło 21, budzi się koło 2 na cycka, a potem koło 6-7 i tak już trzeci dzień. Ale ostatnio też trzy noce takie były, a potem sajgon;)
A ja nie wiem co dziś robić. Na jakieś spacery trzeba, bo przecież pogody żal.
A my jakoś wałówki nie nawieźliśmy. Zawsze nas obładują wszystkim, a w tym roku nic. Dobrze ze sama zadbałam;)
 
Moj tez padl w samochodzie ledwo co z parkingu wyjechalam. Nawet przy wyciaganiu się nie obudził wiec siedzę na placu pod fika, ten spi a ja wytapiam tluszcz na słońcu. Dobrze ze wzielam wozek, bo w sumie to sie wahalam czy bedzie potrzebny. Nie ma to jak przejechać pół miasta zeby na innym osiedlu posiedzieć na ławce. Dobrze chociaz ze kolezanka ma wolne to do mnie dolaczy tylko wlasnie pelznie w korku wracajac do Lbn ze świąt z Radomia.
 
Filipia, niemożliwe żeby 2 takich samych było, świat by nie wytrzymał chyba :rofl2:

Byłam na rozmowie. Jestem przerażona, narobię sobie wiochy i szwagrowi i tyle będzie :rofl2: Do 5 maja mam czas się oswoić z tym na jakim stanowisku będę.
Poza tym młoda dzisiaj poznała piaskownicę, ale miała radochę. No a jak wychodziłam to jakby ją obdzierali ze skóry, ale u niej to norma. Potrzebuje więcej czasu żeby się przyzwyczaić do pani niani.
 
ja tez jestem..moj padł rano na godzinke i potem o 16...śpi do teraz...musze go jakoś obudzić bo nastepne spanie bedzie po 22...masakra..ciepło fajowe, byliśmy na dlugim spacerze..ja ewidentnie po tej ciąży mam uczulenie na słońce..już teraz jestem pewna, przyszłam ze spaceru a skóra na dekolcie i twarzy czerwona i swedzi jak cholera że wytrzymać nie moge...
kurcze ale jestem jakas taka ociężała po tych świętach...
 
reklama
ej...nooo...co tu taka cisza...my dziś usnelismy po 22..ale co sie dziwic jak wstał przed 19...ciekawe ile bedzie pobudek...wczoraj nie było zle wiec dzis moze byc jak w kalejdoskopie..a gdzie wy się wszystkie wyniosłyście...
 
Do góry