Wiesz co w sumie bezrobotni tez muszą mieć dziecko w przedszkolu żeby pójść do pracy, a nawet jej szukac.
Najbardziej dobijające jest to , że kilka lat temu masowo zwalniano przedszkolanki i zamykano przedszkola a teraz jest sajgon , dzieci musza siedziec w domu a ich rodzice rezygnowac z pracy ( fajnie, jeżeli kogos stac na nianie ,przedszkole prywatne za 800 to tez kupa kasy)
Dzięki za rady , wczoraj wieczorem wprawdzie wypiłam fervex, bo gdzies sie doszukałam ,że wolno. ale nie karmiłam potem z 15 godzin.
Co do Swiat ja narazie na nic sił nie mam, w domu bajzel, chęci do gotowania żadnych, nawet na swoje urodziny w tym roku nic nie zrobiłam, ale pewnie coś upiekę, krajanke marcepanową , brownies z orzeszkami w karmelu,
sernik, ciasto marchewkowe, z mięs -może rolady zrobię z fileta nadziewane, śniadanie pierwsze jemy u teściowej wiec ona cos tam przyszykuje, może pieczoną kiełbasę doniosę od siebie