reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2013 :):)

Elajar brawo, ja to odebrałam jako optymistyczny post. Dzielna jesteś, dasz sobie radę:-D
Olej babcie, mam wrażenie, że ona chce Ci pokazać, że bez niej nie dajesz sobie rady
Ormianka na mleko krowie jeszcze chyba za wcześnie, myślę że dla takiego malucha mleko modyfikowane jest zdecydowanie lepsze
 
reklama
Elajar ależ babcia pojechała. Tez uważam że teraz ona zgrywa bohatera, ze czeka az przyjdziesz i bedziesz żałośnie prosić. Nie wiem w jakim tonie jej to powiedzialas o spacerach ale wierzę ze nie było to aż tak obraźliwe. Prznajmniej powiedzialas co na sercu leży. Atmosfera byla juz napięta w waszym czworokacie tesciowa, mama, Ty i m. ze w koncu musiało się wylać. Dasz radę. Ja tez tak robię. Jak wszyscy przeciwko mnie to ja tym bardziej prę do przodu. I mam wrazenie ze z Tobą tez tak będzie. Cudny widok te szkraby pelzajaco biegajace do Ciebie :) Miło na serduchu się robi.

Ormianka ja normy mlekowe olalam juz dawno. Moj Mlody mozna powiedziec od poczatku zasmakowal mm i do tej pory wypija rano z 5 miarek, na noc z 7 (czesto jeszcze zostawia) a w dzien od niedawna kaszke mu daje z naszym mm to wiecej niż 3 miarki nawet nie sypie bo wiadomo ze nie zje. Krowskiego jeszcze nie dawalam. Oprocz tego co zdarza się w daniach gotowych. Ostatnio jakis sloiczek z budyniem wciagnal. Tylko tam pewnie z mleka w proszku. Ilosci małych nie unikam jak się trafiaja, ale zeby mial wychlac szklane mleka krowiego to chyba jeszcze nieee. No i zdecydowalabym sie na mm rowniez z tego wzgledu ze ono jest jednak trochę podrasowane pod wzgledem składników i staly sklad. A krowskie to jednak chyba zalezy co ta krowa i gdzie jadła.
 
Elajar nie bede sie rozpisywac bo dziewczyny to dobrze ujeły...dzieciaki ponad wszystko..jestesmy dumne ...!!!!
co do krowiego ja do picia nie daje, jedynie jakis budyn, owsianke czy manne, nalesniki uczynie//a mm jak najbardziej daje na noc z 7 miarek + 3 kaszki, mleko jest wazne do 3 rż powinno dziecko zażywać jednak w miarę regularnie przynajmniej 2 kubki... no rosną nam maluchy to i potrzebują...
 
A propo to naleśniki dziś u mnie były. Na mleku z biedronki, nie z krowy ;) młody jadł, ba nawet do tego z serem białym. Wygladalo ze mu smakuje ;)

Camel jakim smokiem podajesz mm z kaszą?
 
Elajar, no widzę że babcia niepoważna. Teraz czeka aż Ty pierwsza wyciągniesz dłoń. Współczucia, bo będziesz się z nią "bimbać" i "bimbać", bo chyba do niej nic nie dotrze. Ale z czasem dzieciaki będą większe i będzie łatwiej Tobie ze wszystkim.


A my wczoraj zostawiliśmy pierwszy raz dzieciaki u niani. Starszak zadowolony, bo większe dzieci były u niej, to i starszaka jakby nie było - grzecznie się bawił. Za to młoda... już w wejściu ryk. W pokoju ryk, odstawiłam na tapczan ryk. Dzikus nie dziecko. Chwilę pobyliśmy, uspokoiła się, niania wzięła ją na ręce poszły do innego pokoju, a my się wycofaliśmy. Po ok. 2h wróciliśmy i niania mówi że nie było tak źle. Ale w nast. tygodniu też do niej pójdę, niech się młoda zapozna ze środowiskiem.
 
U nas dziś atak kataru. Już o 22.30 dzikie wrzaski, ale wtedy nie zauważyłam o co chodzi. W nocy co pół godziny pobudki, wiercenie i charczenie. A teraz maluch odsypia więc raczej nici z basenu. Cholera, to już trzeci tydzień, ale przecież zdechlizny nie obudzę.

Potem się ustosunkuję do Was, bo teraz ledwo przytomna jestem. Głowa to mi pęka.
 
Witam

Filipia u nas identyko... takie ryki że o 23 ogladalsm znim tv w salonie... spanie tylko znami i moja reka pod głową... glut straszny, nie wiem gdzie załapał. Teraz probuje go ogarnac i nastawić na odciaganie
 
reklama
Filipia, Ormianka, współczuje nocki. U mnie wyjuny też zagilane, ale jakoś noce nie najgorsze.

Szlag, zbieram się do ćwiczeń i szycia i zbieram.
 
Do góry