reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maj 2013 :):)

Ewcia dokladnie rozumiem o czym piszesz....az wstyd sie przyznac ale ja juz z nerwow mam czasami ochote telepnac Jaskiem, w potem jeszcze dodatkowo mam wyrzuty sumienia i sie zadreczsm jak moglo mi to przyjsc do glowy...

Jestesmy chyba po prostu przemeczone..w koncu prawie 9 miesiecy nie sypiamy normalnie..a i o odpoczynku mowy nie ma...
 
reklama
Czesc dziewczyny :) my juz wrocilysmy z Polski. Nie mialam dostepu do neta przez ostatni tydzien, wiec jestem mega do tylu z tematami.
troche smutno a troche fajnie wrocic do swojej rzeczywistosci. W PL wszyscy mi pomagali, duzo ludzi bylo wokolo, zawsze ktos przypilnowal malej jak potrzebowalam, zrobilam wszystko co mialam zaplanowane - lekarze, dentysci, itd. Odpoczelam i naladowalam baterie. Podroz powrotna byla koszmarna, bo Olivia miala zly dzien, nie mogla sie wyciszyc i zasnac, wiec sie troche naszarpalam z nia. Az mi sie odechcialo leciec do Anglii :/ a planuje tam wybyc za dwa tygodnie.
U nas znowu spanie a raczej jego brak, doprowadza mnie do zalamki... Plus jej (nie)jedzenie :/ bylam u pediatry. Olivia wazy prawie o kilogram za malo jak na swoj wiek i musze wprowadzic jej dwa posilki bezmleczne w ciagu dnia. Niestety jest to prawie niemozliwe, bo ona nie chce jesc :/ od 4.msca probowalam kaszki, od 6. wprowadzalam inne posilki. moze ktos mi podpowie jak ja mam to zrobic i ile to jest jedna porcja obiadku dla 8.miesiecznego dziecka.?? Bo pediatra kazala ewentualnie rozlozyc porcje obiadu na caly dzien.
 
Kooska nie lam sie...moze poprostu zacznij od malych sloiczkow i pojedynczych smakow..czyli jedno ewentualnie dwu skladnikowe obiadki.... Albo ona woli obiady doroslych...moj siostrzeniec tak miak zupki nie, za to wcinal ziemniaki osobno, miesko rozciapane z ziemniakami i gotowane warzywa...jak bylo wszystko razem nie jadl..musial miec osobno..i to z talerza mamy...
 
ewcia jak zwykle mnie rozbawiłas , ok nie sprzątam :)
Camel faktycznie to problem z tym jedzeniem, mój syn je jak stary , a jak mu się coś kończy a było tego mało to płacze, bo mu smutno, że się skończyło, ale on dużo je, duży słoiczek obiadu to mało, zwykle półtorej , tyle samo kaszki , tyle samo owoców, faktycznie co chwile podawaj jej coś , niech je choćby po 2 łyżeczki, kurcze te nasze dzieci już tyle moga jeść, Franek ostatnio je budyń czekoladowy - taki po 8 m-cu, pizze mi wyżerał ostatnio , to ciasto mu dawałam z sosem pomidorowym. A co Ty jej dajesz, ??? Próbowałas zmiksowanego banana, trzeba szukac czegoś co jej zasmakuje. No i żółtko też trzeba wprowadzić . Zamiast cycka spróbuj jej najpierw dać coś innego, bo jak się naje z piersi to potem nie chce.
Camel nie raz będziesz miała jeszcze takie myśli, nie zadręczaj się, do 18 -nastki daleko :):)
A ja z małą po raz 4 od świąt robiłam pierniczki, uwielbia je, dzięki Wszechomogącemu robi się 62 pierniki z 20 minut
Ale mi się nic nie chce. Jutto jadę na USG sprawdzić te moje kamienie w woreczku , lekarz namawiał mnie ostatnio bym przestała karmić i zaczęła się leczyć, z żołądkiem też mam problem, (twierdzi , ze mleko owszem jeszcze jakieś tam wartości ma, ale już takie sobie)
 
Camel - dzisiaj pół dnia się na niego przedarlam. Mial dzien łapciucha czyli co dotkne to psuję albo na łeb mi spada. Ze 3 guzy dziś zaliczył a to norma tygodniowa. Z resztą ja mialam nie lepszy, bo z klocem na rękach niewiele można. Chciałam mu odgrzać obiadek-polowa słoiczka na blacie bo musial przecież wsadzac swoje łapy, soczek-potracilam butelkę i pol rozlalam a na koniec rzucilam w smietnik z ktorego sie odbila i upadajac na plytki rozbiła sie. Dziecko w rzeczone łóżeczko turystyczne i dawaj gratisowe sprzątanie. Darł się cały czas. Dobrze że odkurzacz zagluszal. Także Kochana nie Ty jedna.

Wiolonczela - nie ma co pokazówy robić ;) my swoje ludzie :) Tez mi dzisiaj wpadł w ręce ten budyn ale pomyslalam nieee czekoladowy. ..chociaż w Anglii sloiczki po 4 miechu były np. z mlekiem zwyklym, zjadl kilka tych puddingow i ok.
Kto to Wrzechmogacy?

Kooska pogadaj z ormianka. Ona stosuje BLW. Albo poczytaj. Moze to będzie na nią sposób. Ale waży 1 kg poniżej przeciętnej czy jest poniżej najniższej normy?
Moj też zjada juz duze sloiczki i obiadu i owoca. Kaszki też się nie przyjęły. Czasem sypne mu do owocka jak byl np. soczysty, zeby zagescic zeby z łyżki nie spadło. Podziałaj z tym bo juz lada dzień nasze dzieci będą się uczyć same jeść. Poza tym żłobek itp. to umiejętność konieczna. Ty masz jakie plany zawodowe?

A co do piersi ostatnio w dd tvn w bloku tematycznym Gardiasowej :) było właśnie o karmieniu. Była laska co do 18mies karmila az sie córka sama odstawila. Powiedziala ze juz nie chce. Jakas pediatrka tez poddala pod wątpliwość wartosci odzywcze takiego "późnego" mleka. 6 mies jest jak zloto. Pozniej karmić można ale czy to temu organizmowi jeszcze wystarcza???
 
Też wiele słyszalam o tych 6 m-cach , że niby do tego czasu , potem nie trzeba już karmić, ale jak tu się odzwyczaić, ja strasznie to cięzko przechodziłam przy pierwszej, jak mi się odstawiła w wieku 6 m-cy, ba popłakałam się , miałam myśli, ze mnie odrzuca, świr totalny , ale dość szybko mi przeszło, a lampka wina do filmu, czy piwko, czy pikantne chipsy skutecznie otarły mi łzy. I od tego czasu co jakiś czas wywalałam męza do kuchni zrobić mleko i nakarmić dziecko, a ja spałam :)
Wszechmogący taki synonim Boga:)
 
Hehe no przeszło mi to przez myśl ale co ma Bóg do pierników? :)
Myślałam że mówisz o jakimś robocie kuchennym :p
Wiem że ciężko dlatego sama go jeszcze przystawiam choć je pewnie mniejsze gie niż jadł przez 8 mies.
U mnie pierwszy falstart. Powstanie z łóżeczka po 15 min. Teraz sobie siedzimy w fotelu. Ja siedzę, a on sie kutfasi na moich kolanach. Chyba spędzę tak noc :/ to jest chore :/
 
Widzę, że drążysz temat, odniosłam sie do Boga , bo czasami używa się takiej frazy, że dzieki Bogu coś poszło szybko, albo łatwo , bo nie bardzo chciało mi się je robić, ale mała męczyła od kilku dni :) mój śpi od 18.30 -witaj 5 rano,
 
:) nastaw się pozytywnie i dasz radę, zaspiewasz jak skowronek :)
Ironizuję bo ja pewnie wstanę zaraz po Tobie.
Nie to że drąże. Myślałam że zarekomendujesz jakieś małe agd :)
 
reklama
hejka

Jak czytam o Waszych nocach (większosci) to stwierdzam, ze ja nie mam zle. Sa lepsze i gorsze, ale ja sie wysypiam :)\
No i chyba sie ciesze, ze moje dzieci siedzace (nie raczkujace) :)

Tak strasznie chcialam zobaczyc malego Adasia (bratanka mego nowego), ale w weekend nic nie wyszlo...sobota-Tomek smarki, niedziela-Ania gorączka). Dzis juz po wszystkim... Nie wiem co to bylo.... Ale weekend minal i niestety P. do [pracy, ja z dzieciakami (jutro babcia przychodzi). Wiecie co, ja wole dni bez babci...moze jestem bardziej zmeczona (choc nie jestem taka pewna), ale jestem spokojniejsza. Mam jakos wszystko poukladane czasowo i jakos bezstresowo wszystko mija. Oczywiscie tez nie dosprzatane, ale to juz dawno odpuscilam...ja nie perfekcyjna, wiec nie musi byc wszedzie blysk, poza tym sterylne warunki tez nie sa dobre dla dzieci przeciez...ogarniam co musze, czasami jakis gratis posprzatam i tak zyjemy w naszym m (ciasne ale wlasne) :)
 
Do góry