reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2013 :):)

Elajar świetne wieści. Trzymamy kciuki żeby reszta spraw ułożyła się pomyślnie. Kurcze wyobrażam sobie ich...patrząc przez swój pryzmat kilka miesięcy temu...cichociemnej matki, co nie ma bladego pojęcia co ta kruszynka chce i w ogólnym chaosie próbuje wszystkiego. I ciągle z poczuciem że nie wie czy robi dobrze. Niesamowicte ile człowiek miał wtedy niepewności w sobie, a teraz to wszystko się wydaje takie oczywiste. Muszą przeżywać teraz magiczne chwile. I niech nic tego nie zburzy.

Mdła - myślę ża sama sobie odpowiedziałaś na to pytanie w poprzednich postach kiedy mówiłaś o swoim parciu na samodzielność :) Własnie dlatego wybierasz momenty kiedy jesteś sama :) Wiem to z autopsji ;)
Lody...kurcze chciałoby się wrócic do tych czasów 20 kg temu kiedy człek bezkarnie mógł jeść słodycze i nie mieć wyrzutów sumienia. Teraz wyrzuty sumienia są a slodycze dalej wpieprzam...inaczej nie powiem, po prostu wpieprzam. Wrrr
Ormianka tez dzisiaj wspominałam bo zgrywałam zdjecia z aparatu bo karta sie zapełniła. Uwielbiam patrzeć na zdjęcia Młodego...taki malutki słodziak był. A teraz taki łobuzior i szantażysta. A mężowy Twój dowcipniś ;)

Ja dziś z Młodym byliśmy w sprawach różnych...załatwiliśmy dwie :) choć lista była długa, ale dziec jakoś nie chciał kooperować.
Po pierwsze sprzedaliśmy fotelik nosidełko - pare stówek wpadło; po drugie oddaliśmy mój telefon do naprawy - pare stówek się upłynniło. Ech w przyrodzie nic nie ginie, tylko szkoda ze ja wychodze na minus. No ale, wygrały sentymenty, mam tam tyle zdjęć Leośka że warte każdej kasy.Babci kupiliśmy czkoladki i zrobiliśmy niespodziankę przyjeżdżając popołudniu. Młody odpakowany na dzentelmena podzierżył z bombonierą do babci a ja się wyrwałam na zakupy do wiejskiego sklepu ;) i w jego imieniu do dziadka na cmentarz :/

Wczoraj u nas była dobra noc. Nie chcę zapeszyc ale budził się może 2 razy, koło północy jak byłam w wannie i raniutko jak już mężowy do roboty się zbierał, więc on był pierwszy do reakcji jak zapłakał. No i udawało mu się go uspokoić. Jak po kapieli weszłam do pokoju a m. trzymał go śpiącego na rękach to słodki widok zobaczyłam. Taki był uszcześliwiony, aż mu się micha cieszyła na szerokość :-D Do tej pory jak on brał Młodego na ręce to on w gorszy ryk i odpychanie, dopóki ja go nie wzięłam. Ach był z siebie dumny i odrazu zaintonował ze musi częściej wstawać do Leona żeby go przyzwyczaić bo przecież sama sobie nie dam rady z tym klocem (troskliwy taki ;) ) Zobaczymy na ile mu wystarczy tej inicjatywy :) Po 7 już ja wstałam i jeszcze na fotelu się przytulaliśmy i karmiliśmy że zasnął znowu i wstał o 9 :szok: dawno już tyle nie spaliśmy.

Także widzisz paulamamo - od jakiegoś miesiąca może dwóch codziennie któraś z nas zamieszcza posta że miała przekichaną noc. Raz lepiej raz gorzej ale chyba jeszcze za wcześnie na przesypianie.
 
reklama
Tylko ją mam tak codziennie mała budzi się nie chce jeść po pół godzimy usypiania jak ją kładę do łóżeczka to znowu się budzi i znowu kolejne pół godzimy a za godzinę dwie znowu pobudka trochę zjedzenia butelki i spanie
 
A to też jest majówkowe dziecko? Pytam bo nic o sobie nie powiedziałaś? Zawsze tak miała? Może teraz zęby? No nie wiem, nawet nie będę strzelać bo możliwości jest wiele, a o Twojej córce nic nie wiemy. Nie chce mi się rozpisywać, a Ty później wszystko obalisz. Jeśli to nie jakiś nagła zmiana w zachowaniu i oprócz tego jest zdrowo wyglądającym pogodnym dzieckiem, to cóż...takie czasy :tak:

Ja teraz piję kawę i mi nie przeszkadzać ;) Leon dziś od rana jest Leonem walczącym i płaczącym.
 
Tak to też jest majowe dziecko a wyszły jej dwa ząbki i tak dalej ma a przed tym jak jej zeby nie wyszły to spala bardzo dobrze raz się budziła a teraż już nie
 
Jest gdzeies "instrukcja obslugi" suwaczkow :tak: Ja juz nie pamietam....

Ormianka dla mnie Tracy Hogg i "Kazde dziecko mozna nauczyc spac" to to samo.Roznia sie detalami.A podstawa obu jest konsekwencja.Bez niej,niestety,wszystko zawiedzie.Wiec trzeba sie najpierw nastawic.Ja bylam nastawiona na krzyki-ryki i wymioty az.Ale tak zle nie jest.Wczoraj podeszlam 2 razy.Pozniej slyszalam,ze jeszcze cos pomarudzila ale sama sie uspokajala i po 15 min zasnela :tak: Cudownie! W prawdzie marudzi popoludniami i najchetniej poszla by teraz spac.Ale przeciez w koncu sie przestawi!:-D
Ja troche gorzej bo 2 dzieciorkow i 2 ogony.A tu jeszcze nocne wybudzenia.Ale dla mnie najgorsze jest to zasypianie.

Wiadomosc dnia:Malizna ma "zabukowane" przedszkole od 09.2015.I to calodzienne! Z obiadem!Szok :szok::-D
 
Mdła-przedszkole???? wow!!!! Duża pannica juz :)

A my po kolędzie. Czekalismy prawie do 20, ale ksiadz jakis nowy bardzo sympatyczny (i przystojny), ucieszyl sie, ze "duza" rodzinka (tak rzadko dzis spotykana). Pogadal troche, Ani dal obrazki i cukierka....i nie chcial kasiory. Powiedzial, ze pampersy drogie, mleko dla dzieci tez...
Po jego wyjsciu dzieci popadaly, tylko szybkie mycie, butla i spac...
 
Dobry wieczór

Mdła zgodzę się z Tobą podstawą jest konsekwencja. Trzymam za Ciebie kciuki z nocy na noc będzie co raz lepiej... gratuluje przedszkola... my walczymy na razie o żłobek, moze się uda...

Ech... byłam dzisiaj u siebie w pracy i trochę zatesknilam... fajnie byłoby wrócić... stesknilam się za zyciem na pełnych obrotach... z drugiej strony przeraża mnie myśl że będę musiała się rozstać z Wojtkiem,caly ten żłobek,moja praca na zmiany... ech... napije sie karmi to mi może poprawi humor... narobilyscie mi smaka na lody ale len jestem straszny i nie chce mi sie iść do sklepu, szkoda ze nie jestem w ciąży to bym M. wysłała;)

Paulamama chyba wystarczy najechac na czyjś suwaczek a potem krok po kroku... ale ja specem nie jestem;)

Elajar takiego księdza pozazdrościć :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Elajar przedszkole od 7:30 do 17 to tutaj jak manna z nieba.Nie spodziewalam sie,ze tak szybko zalatwie.No...ale ponad 1,5roku wczesniej zglosilam :-)Normalnie nie jestem tak zapobiegliwa... O Mlodej "swietlice" tez walcze od poczatku roku.Ale juz mnie pani uspokoila,ze tam prawie zawsze sa wolne miejsca bo niewiele mam...ma ochote isc do pracy :-) Ja juz tez az sie trzese zeby isc.A tymczasem Malizna snuje sie za mna jak cien po domu i nie spuszcza mnie z oczu.No i....jak? ;-)

A ksiadz jakis taki swiecko myslacy!Trzeba bylo podejrzliwie zapytac skad wie ile pampersy kosztuja? :-D Oczywiscie zartuje.Pieknie sie zachowal!Az milo! U nas nie chodza tylko zbieraja drobne dzieci i sie samemu date zmienia na drzwiach :baffled: Dziwolag taki.W zeszlym roku zdurnialam czego oni od nas chca? :-D

Dzieki Ormianka za kciuki!Wiem,eze bedzie lepiej.Juz to raz przerabialysmy z tym "Kazde dziecko....".Ale ta mi bardziej pasuje bo gadam do niej zamiast tylko wchdzic.I widzee,eze ja to nawet uspokaja.Pokazuje jej za kazdym razem Pania Krolikowa Bezrak i w nocy jak ja karmie to z Pania Krolikowa ja biore i ona jak ciuma to te uszy mietosi :-D Poprzednim razem mielismy gosci 2 tyg,pozniej byla chora...i peklo jak banka mydlana.Za to teraz idzie szybciej i spokojniej!Wiec nauka nie poszla w las :-D
 
Ostatnia edycja:
Do góry