Filipiamama
Fanka BB :)
Witam.
Widzę, że nie tylko u mnie wspaniała noc. U mnie o 1 pobudka, a potem z marudzeniem, troszkę spania, więcej marudzenia i tak do 6. Teraz zasnął, ale cały czas się wierci. Może to po szczepieniu, a może wina pogody. Dobrze, że wczoraj wieczorem ugotowałam obiad na dziś, bo nie dała bym rady. Szoruję już zębami po podłodze.
Co do słoiczków, to też nie uważam ich za zło. Nie mam weny do samodzielnego gotowania, za to radochę sprawia mi wybieranie jedzonek w sklepie
Widzę, że nie tylko u mnie wspaniała noc. U mnie o 1 pobudka, a potem z marudzeniem, troszkę spania, więcej marudzenia i tak do 6. Teraz zasnął, ale cały czas się wierci. Może to po szczepieniu, a może wina pogody. Dobrze, że wczoraj wieczorem ugotowałam obiad na dziś, bo nie dała bym rady. Szoruję już zębami po podłodze.
Co do słoiczków, to też nie uważam ich za zło. Nie mam weny do samodzielnego gotowania, za to radochę sprawia mi wybieranie jedzonek w sklepie