Mdła
Fanka BB :)
Bosz... Jakies zacmienie wczoraj mialam umyslu albo komputera-przysiegam.Ale niestety raczej to pierwsze-wlaczylam bb i spogladalam z doskoku czy ktos cos napisal.No tak-pomysl niezly.Tylko by sie odswiezyc przydalo...I nie widzialam Waszych postow.Na blondynke nie ma rady....
Malizna ma swoj pierwszy kubek-niekapek.Taki z gumowym dziubkiem.Jest zachwycona i wreszcie zaczela pic.Tu wiedzialam czego szukac bo Mloda w ogole ni chciala pic z butli i juz sobie wlosy z lba rwalam co mam jej wynalezc.I przynajmniej to doswiadczenie sie przydalo
U nas grudzien to bedzie jakis horror...Nie dosc,ze sobie ktos wymyslil mikolajki i "aniolka" to jeszcze Mloda ma urodziny i w dodatku beda chrzciny.Jak ja mam to ogarnac?Jak sobie pomysle ile bede musiala wypracowac w kuchni to...No coz-tchorz mnie lapie.Po prostu.Ja uwielbiam gotowac.Ale przez te chcrzciny musimy zaprosic rodzine B na wigilie juz.Jedna juz taka robilismy i bylo ok to i teraz sie uda!Tylko juz ukladam P.L.A.N.
Malizna nadal bezzebna.Ale widze,ze idzie jej dol szybciej i pewnie tam sie pojawi cos interesujacego.Z "przepisow" warzywnych to leje troche wody,ziemniak+brokul,marchew czy co tam mam akurat na obiad.A ostatnio byl nawet kuskus.Bo mi sie za duzo wody chlapnelo i chcialam zagescic ;-) Do tego codziennie kaszka z glutenem w butli.No i deserek tez sie pojawia chociaz Malizna nie zawsze wyraza nim zainteresowanie...
Malizna ma swoj pierwszy kubek-niekapek.Taki z gumowym dziubkiem.Jest zachwycona i wreszcie zaczela pic.Tu wiedzialam czego szukac bo Mloda w ogole ni chciala pic z butli i juz sobie wlosy z lba rwalam co mam jej wynalezc.I przynajmniej to doswiadczenie sie przydalo
U nas grudzien to bedzie jakis horror...Nie dosc,ze sobie ktos wymyslil mikolajki i "aniolka" to jeszcze Mloda ma urodziny i w dodatku beda chrzciny.Jak ja mam to ogarnac?Jak sobie pomysle ile bede musiala wypracowac w kuchni to...No coz-tchorz mnie lapie.Po prostu.Ja uwielbiam gotowac.Ale przez te chcrzciny musimy zaprosic rodzine B na wigilie juz.Jedna juz taka robilismy i bylo ok to i teraz sie uda!Tylko juz ukladam P.L.A.N.
Malizna nadal bezzebna.Ale widze,ze idzie jej dol szybciej i pewnie tam sie pojawi cos interesujacego.Z "przepisow" warzywnych to leje troche wody,ziemniak+brokul,marchew czy co tam mam akurat na obiad.A ostatnio byl nawet kuskus.Bo mi sie za duzo wody chlapnelo i chcialam zagescic ;-) Do tego codziennie kaszka z glutenem w butli.No i deserek tez sie pojawia chociaz Malizna nie zawsze wyraza nim zainteresowanie...