Maj 2013 :):)

[Filipiamama]

Ja koło torebek chodzę już miesiąc, też sobie chyba kupię, na poprawę humoru.
Ewcia, basen odpuszczasz??
Jak ja bym sobie poszła na jakąś imprezę, najbliższa to chrzciny Filipa, potem tydzień później obiadek rodzinny, taka tradycja rodzinna, że się spotykamy w święto zmarłych, a potem to już tylko święta.

 

[ewcia.83]

Kurcze musze odpuścić a żal mi jak cholera bo ma być nurkowanie. Ale nawet gdybym nie chciala odwiedzić pracy to i tak byśmy nie dali rady bo ślub na 14. Wiec w tym tygodniu w wannie :/ Ja współczuję gosciom z Lublina. Autokar mają na 6 rano. Nie wiem czy ktos do oczepin wytrzyma Masakra.
A propo wanny- dzisiaj w Biedrze zakupilam synowi pierwszą zabawke do kąpieli pingwin-fontanna
P.S. u mnie chyba brokulek sie nie przyjął. Mlody wczoraj ciapnął z pól sloiczka i dziś 3 razy kupsko montowal i duzo pierdow poprzedzanych ostrym płaczem. Miała któraś takie efekty u dzieciecia? W ogóle z tego co widzę to owoce podchodzą każde a warzywko to juz fochy i sensacje. Smak na slodkie chyba ma po matce :/

 

[evi26]

Evi - znowu torebkę? ?
Ja dzis popołudnie u przyjaciółki spędziłam, teraz czekam na M i gonimy na jakieś szybkie zakupy, kanapki trzeba na drogę wziąć bo jutro wybywamy juz na wesele. 300 km przed nami. Wpadnę przy okazji do swojej pracy. Trochę nie moge sie doczekać boje się tylko dlugiej podróży. Mam nadzieję że będzie smacznie spał.
A pogoda boska

Camel u mnie to samo. Po jedzeniu na brzuch i rzyganko. No ale co poradzisz. Muszę go odłożyć żeby butlę umyć, wiec jak rzygnie to jego strata Matę muszę prać niemal codziennie.

Ewcia -kupiłam torebkę do nowych butów które kupiłam na allegro(wygrałam licytację).
Moje dziecko ma odwrotnie nie lubi owoców no toleruje tylko jabłko ścierane łyżeczką i to za dużo nie zje .Dziś jadła rosołek z królika z ryżem i jej smakowało ,wczoraj rybkę też wsunęła cały słoiczek ,jutro pewnie dam jej potrawkę z indyka ona jak mamusia mięsożerna .

 

[evi26]

Ewcia - udanej imprezy i oczywiście dobrej drogi .

 

[Elajar]

Ewcia-szerokiej drogi i udanej imprezy

Witam sie po przerwie....laptop nam sie rozwalil, a raczej zostal rozwalony przez najstarsze dziecko, zaczepila za kabel od netu i spadl na podloge. Dzis odebralismy z naprawy, 240zl w plecy....i wez tu jakos zaplanuj wydatki....ech...

U nas bez zmian. Dzieci po szczepieniu powazone, pomierzone...mamy przerwe z zastrzykami az do kwietnia 2014
Iza-7,3kg, 66cm, zapisano 1 ząbek, ale juz są 2
Tomek (nasz pulpecik)-8,9kg, 69cm, 2 ząbki

Urlop ojcowski dobiega konca, oj bedzie ciezko wrocic do szarej rzeczywistosci :/

 

[ewcia.83]

Wow Evi Ty już jedziesz z mięsem. Kurcze Ty to jesteś kobitka rachu ciachu i po strachu. A ja się czaje czy gluten, czy sliweczka, czy kaszka. Chyba po tych kolkach tak się asekuruje żeby go co tam nie zmeczylo. Teraz juz jak placze to ma łezki i mi przykro :'( wcześniej tylko piłował jadaczkę

Dziękuję za życzonka.

 

[Filipiamama]

Ja z warzywek i owoców już daję jak leci i powoli czaję się na mięska, ale jakoś jeszcze chyba poczekam. Moje dziecię owoce przyjmuje wszystkie, zupki jarzynowe i dania z ziemniaczkami albo ryżem też wcina bez problemu, ale brokuła, kalafiora czy samej marchewki to nie bardzo.

Ewcia baw się dobrze, a ja w sobotę będę dostawała zawału jak będę na to nurkowanie patrzyła.

 

[wiolonczela42]

Uf po wizycie u dentysty, zrobił zdjęcie stwierdził że 7 do kanałówki, położył mnie ,założył jakąś gumę ( na zęba) bez skojarzeń, wysunął mikroskop i zaczął wiercić, aha dodał , że przez 5 h nie mam karmić małego. Póki co ok, choć ząb jeszcze nie skończony. Generalnie sprzęt nieziemski, ceny też niespecjalnie ziemskie.
Ale się posuwacie do przodu z tymi daniami , ja póki co prócz kaszek i owoców nic nie daje, ale też mam plan wprowadzić obiadki już wkrotce.
Dziewczyny ile jednorazowo odciągacie mleka??
Aha i podzielcie sie przepisami dla bobo, proszę

 

[Filipiamama]

Ja jestem dentystycznym weteranem. Ostatnio zaliczyłam również kanałóweczkę. Dwa razy po dwie godziny pod mikroskopem z gumą na twarzy, a potem jeszcze nabudowanie zęba i dużo pieniążków w plecy. No ale zacięłam się strasznie, że zrobię sobie porządnie uzębienie, które ucierpiało przez ciążę i nie tylko.

 

[Aneta_85]

Elajar, to masz małe klocuszki w domu :-) Moja też do małych nie należy a urodziła się taka mała. Co do wydatków to doskonale Cię rozumiem, u nas zawsze przed świętami albo od razu po mieliśmy tak, że trzeba było na gwałt leczyć któregoś z psów. I zwykle pękało wtedy minimum 200 zł.

Jako że mała ma już 2 ząbki, raz dałam jej skórkę od chleba. Zjadła, nic jej nie było, ale kiedy dałam jej kolejny raz, wolała się bawić niż jeść. No i przymierzamy się dzisiaj do cielęcinki, wczoraj pięknie zjadła cały słoiczek marchewkowej z ryżem, potem deserek. Więc jest postęp.