reklama
camel
Fanka BB :)
witam
Camel-mam pytanko: na zdjeciu widze łóżeczko bez ochraniaczy. Czy Twój synek nie kręci się w nocy? Bo moje dzieci spią w poprzek i do góry nogami, poobijałyby sobie głowy....
Elajar...mamy ochraniacz jak najbardziej bo mlody czasem ląduje w poprzek...tu na zdjęciu jest w nogach lozeczka bo tam na stale ma karuzelke... My sie smiejemy ze jedna strona lozeczka jest nocna do spania a druga dzienna do zabawy...
Dzisiaj byl dzien mega marudy... Mysle, ze to zabki, bo mloda probowala sie we wszystko wgryzc. Poza tym przebudzala sie kilka razy z takim rozpaczliwym placzem
camel wspolczuje tych sasiadow. Ja tez mieszkam w bloku, ale na szczescie mam spokoj naokolo. To ja bardziej sie stresuje, ze moje dziecko daje sie we znaki wszystkim...
kurcze...to co ja mam zrobic jak ona nie chce inaczej spac... To nosidelko jest ergonomiczne. Wiem, ze to pewnie kwestia przyzwyczajenia i musialabym podjac skuteczna i konsekwentna walke, odzwyczaic i nauczyc, ze mozna inaczej, ale nie wiem czy mam na to wystarczajaco sil... Moje dziecie jeszcze nigdy nie zasnelo samo (no chyba, ze w wozku). Nie moge sie doczekac dnia, gdy poloze sie obok niej, z ksiazka, poczytam jej a ona w tym czasie usnie....
camel wspolczuje tych sasiadow. Ja tez mieszkam w bloku, ale na szczescie mam spokoj naokolo. To ja bardziej sie stresuje, ze moje dziecko daje sie we znaki wszystkim...
kurcze...to co ja mam zrobic jak ona nie chce inaczej spac... To nosidelko jest ergonomiczne. Wiem, ze to pewnie kwestia przyzwyczajenia i musialabym podjac skuteczna i konsekwentna walke, odzwyczaic i nauczyc, ze mozna inaczej, ale nie wiem czy mam na to wystarczajaco sil... Moje dziecie jeszcze nigdy nie zasnelo samo (no chyba, ze w wozku). Nie moge sie doczekac dnia, gdy poloze sie obok niej, z ksiazka, poczytam jej a ona w tym czasie usnie....
Witajcie,
camel, współczuje sąsiadów, naprawdę. Może jednak zwróć im uwagę, a jak to nie podziała, to może nastaw jakiś trash metal na full i wyjdź na cały dzień na miasto? ;-) Chociaż pewnie wtedy wojna by się zaczęła, skoro to takie buraki. A jaki piękny kącik ma Twoja pociecha. Zazdroszczę :-) No i mam nadzieję że humor masz już lepszy.
kooska29, mi lekarz nie zalecał w ogóle nosidełka, bo właśnie może być potem problem z krzywym kręgosłupem. Ja mam babybjorn, podobno to typowe wisiadełko, ale ja noszę młodą w nim sporadycznie.
Kamila1988, przeczytałam Twój opis porodu i masakra, że jeszcze są takie szpitale na jaki Ty trafiłaś. Współczuję. Co jednak prywatnie to prywatnie.
U nas młoda mleka nie chce pić. Ma ktoś tak? Wczoraj wstała gdzieś o 7(w nocy o 3-4 zjadła 180ml) , mleka niet (jestem do tego już przyzywczajona że dopiero o 9-10 zjada pierwszą porcję), a tu o tej porze nic. W końcu o 11 dałam jej pół słoiczka groszku. A potem dopiero o 16 zjadła łaskawie 180 ml mleka. I potem już na noc przed 20 mniej niż 150ml.
camel, współczuje sąsiadów, naprawdę. Może jednak zwróć im uwagę, a jak to nie podziała, to może nastaw jakiś trash metal na full i wyjdź na cały dzień na miasto? ;-) Chociaż pewnie wtedy wojna by się zaczęła, skoro to takie buraki. A jaki piękny kącik ma Twoja pociecha. Zazdroszczę :-) No i mam nadzieję że humor masz już lepszy.
kooska29, mi lekarz nie zalecał w ogóle nosidełka, bo właśnie może być potem problem z krzywym kręgosłupem. Ja mam babybjorn, podobno to typowe wisiadełko, ale ja noszę młodą w nim sporadycznie.
Kamila1988, przeczytałam Twój opis porodu i masakra, że jeszcze są takie szpitale na jaki Ty trafiłaś. Współczuję. Co jednak prywatnie to prywatnie.
U nas młoda mleka nie chce pić. Ma ktoś tak? Wczoraj wstała gdzieś o 7(w nocy o 3-4 zjadła 180ml) , mleka niet (jestem do tego już przyzywczajona że dopiero o 9-10 zjada pierwszą porcję), a tu o tej porze nic. W końcu o 11 dałam jej pół słoiczka groszku. A potem dopiero o 16 zjadła łaskawie 180 ml mleka. I potem już na noc przed 20 mniej niż 150ml.
Kamila1988
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Listopad 2012
- Postów
- 246
Aneta85 - nie stac mnie na prywatny szpital, a ten w ktorym rodziłam rzeczywiscie odradzam wszystkim. gdyby nie to ze prywatnie chodzilam do gina i ze polozna mialam swietna to pewnie bym jeszcze gorzej zniosła poród.
Ale Twoja połozna tez sie nie popisała skoro odeszła przy 8 cm. Moja na szczescie była w zasiegu reki cały czas (a nie dałam w łapę ;-))
Widzę że wiekszosc maluszków przesypia całą noc, a moja Liwusia raz dostaje jeszcze mleko i nie wiem kiedy się to skonczy.
Mieszkamy w akademiku, ciśniemy się w trojke w dwuosobowym pokoju ale byle do lutego i bedzie pewnie kolejna przeprowadzka. Nie wiem czemu ale moje malenstwo nie chce samo usnac, trzeba ja zabujac w wozeczku i to tak ze koła lataja bo inaczej krzyczy strasznie, mimo ze jest zmeczona oczka jej uciekaja do góry, trze je raczkami wiec na pewno nie jest to próba uspienia gdy dziecko nie chce spać:-(
Ale Twoja połozna tez sie nie popisała skoro odeszła przy 8 cm. Moja na szczescie była w zasiegu reki cały czas (a nie dałam w łapę ;-))
Widzę że wiekszosc maluszków przesypia całą noc, a moja Liwusia raz dostaje jeszcze mleko i nie wiem kiedy się to skonczy.
Mieszkamy w akademiku, ciśniemy się w trojke w dwuosobowym pokoju ale byle do lutego i bedzie pewnie kolejna przeprowadzka. Nie wiem czemu ale moje malenstwo nie chce samo usnac, trzeba ja zabujac w wozeczku i to tak ze koła lataja bo inaczej krzyczy strasznie, mimo ze jest zmeczona oczka jej uciekaja do góry, trze je raczkami wiec na pewno nie jest to próba uspienia gdy dziecko nie chce spać:-(
Aneta85 - nie stac mnie na prywatny szpital, a ten w ktorym rodziłam rzeczywiscie odradzam wszystkim. gdyby nie to ze prywatnie chodzilam do gina i ze polozna mialam swietna to pewnie bym jeszcze gorzej zniosła poród.
Ale Twoja połozna tez sie nie popisała skoro odeszła przy 8 cm. Moja na szczescie była w zasiegu reki cały czas (a nie dałam w łapę ;-))
Wiesz, to że prywatny, nie oznacza że zapłaciłam za poród. Sama też kasy na opłacenie porodu nie mam. Prywatny w tym sensie, że miał podpisaną umowę z NFZ ale nie był państwowy. No a położna była jednak na zawołanie, bo w salce obok. No i w sumie nie było sensu żeby siedziała ze mną non stop.
Kamila, a może przegapiasz moment gdzie Liwia jest zmęczona i chce spać i ją przetrzymujesz a wtedy ona mimo że jest śpiąca, to nie może i tak zasnąć (nie wiem czy zrozumiale napisałam). Są takie dzieci, gdzie trzeba iście chirurgicznego wyczucia gdzie należy położyć spać. Albo "ten typ" już tak ma. Podobno moja mama tak musiała mnie huśtać w wózku, że kółka od wózka się odrywały od podłogi.
Filipiamama
Fanka BB :)
Kamila mój Filip nie przesypia nocy, mam z nim cyrki niezłe, budzi się po 4 razy, w między czasie jeszcze rzuca się niespokojnie, a na koniec o 5 rano zażąda zabawy i koniec.
W dzień jest raz lepiej raz gorzej. Teraz jest gorzej, bo podejrzewam teściów o rozbałwanienie go. Pada prawie nieprzytomny, a na kolanach nie uśnie, w kołysce zaczyna się wiercenie, piski a potem wrzaski. On w końcu pada, a nie zasypia. Dziś zapowiada się koszmar.
A co do szpitala, to mój bym wpisała na listę najgorszych, ale o dziwo niektóre dziewczyny go polecają. To raczej jakieś masochistki. Odradzili mi szpital prywatny, a teraz żałuję. Następne dziecko tylko w prywatnym.
W dzień jest raz lepiej raz gorzej. Teraz jest gorzej, bo podejrzewam teściów o rozbałwanienie go. Pada prawie nieprzytomny, a na kolanach nie uśnie, w kołysce zaczyna się wiercenie, piski a potem wrzaski. On w końcu pada, a nie zasypia. Dziś zapowiada się koszmar.
A co do szpitala, to mój bym wpisała na listę najgorszych, ale o dziwo niektóre dziewczyny go polecają. To raczej jakieś masochistki. Odradzili mi szpital prywatny, a teraz żałuję. Następne dziecko tylko w prywatnym.
Dzień dobry Mateczki.
Aneta mam ostatnio podobny problem. Mlody sie budzi różnie miedzy 6-8. Wieczorem je ostsanią butlę o 19-20. Teraz robię mu po 140 ml. Do niedawna jeszcze jadł 100. Teraz czasami zje 120, rzadko do dna. W nocy jak się przebudza to dostaje cyca ale nie sądze, ze jest to jedzenie. Po prostu potrzebuje poczuć coś w gębie Tak naprawdę to nie rejestruje co on tam z tym cycem robi W kazdym razie rano lecę na złamanie karku zeby mu zrobić jeść bo dziecko po nocy głodne, a on mi zjada 50ml. Jak z nim powalcze to doje do 70. Potem koło 10 idzie spać i je mleko dopiero jak wstanie. Czasem o 12, czasem o 13. Ale ju ż 2 razy mi się zdarzyło, że złapał go taki głód, tak się darł, że za pierwszym razem chciałam z nim na pogotowie jechać. I tak zawodzi ze trudno go nakarmić butlą bo się od szlochu krztusi, ale też broń boże wtedy cycka bo szału dostaje, że każę mu ssać. Juz zaczęłam się martwić skąd ta zmiana zwyczaju. Kiedyś na spokojnie 100 ml po obudzeniu zjadał i się bałam ze to jest mało jak dzieci juz po 200 jedzą. Nie wiem. Masz jakies podejrzenia?Ja rodziłam w podlubelskim szpitalu z wyboru. Taka tam zwykla cesarka. Nawet się nie pcham na wątek o opowieściach porodowych bo aż takich emocji nie było. Moja ginekolożka tez mi polecała prywatny w żagiel medzie. Kurna ale 5000 pln to jednak za dużo. Ale jakbym miała to za ten komfort nie zawahałabym się wydać.Kurde forum coś mi się posypało. Dziwnie posty edytuje...hmmAle dziś dzień. Nie mogę się dobudzić. A już południe.U nas młoda mleka nie chce pić. Ma ktoś tak? Wczoraj wstała gdzieś o 7(w nocy o 3-4 zjadła 180ml) , mleka niet (jestem do tego już przyzywczajona że dopiero o 9-10 zjada pierwszą porcję), a tu o tej porze nic. W końcu o 11 dałam jej pół słoiczka groszku. A potem dopiero o 16 zjadła łaskawie 180 ml mleka. I potem już na noc przed 20 mniej niż 150ml.
Filipiamama
Fanka BB :)
Ewcia, po przejściach z porodem i potem z tym nieszczęsnym cyckiem, to ja mam szczerze dość państwowej służby zdrowia. W Żaglu wylądowałam na sam koniec, ale jest tak ogromna różnica, że słów mi brak. Drugie dziecko nawet zaraz, ale pod warunkiem, że urodzę tam.
reklama
PAbsolutnie masz racje. Ja całą ciążę chodziłam do prywatnego gabinetu i za wszystko placilam. Nawet przez chwilę rozwazalam ten szpital bo ja do porodu bylam psychicznie przygotowana jak do podróży wokół świata...czyli w ogóle. Chyba myślałam że tam to urodza za mnie Ale ostatecznie zagryzlam zęby i stwierdzilam że co by sie nie dzialo...przeżyje albo nie, jakoś musi z tamtad wylezc. Tym co rodzilam najbardziej razil mnie postkomunistyczny standard pomieszczeń i sprzętu. Czuje sie pewniej jak widać wokół postep
ANETA a skad wiesz ze babybjorna to wisiadla? Tez mam. Przed zakupem cos tam czytalam. Chusty nie chcialam i znalaam ze to jest ergonomiczne stad zakup. A ty mi tu ze kicha...i tak byl w tym ze 3 razy ale po cichu liczylam ze jeszcze polubi.
ANETA a skad wiesz ze babybjorna to wisiadla? Tez mam. Przed zakupem cos tam czytalam. Chusty nie chcialam i znalaam ze to jest ergonomiczne stad zakup. A ty mi tu ze kicha...i tak byl w tym ze 3 razy ale po cichu liczylam ze jeszcze polubi.
Ostatnia edycja:
Podziel się: