reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2013 :):)

reklama
Czesc kobitki.
u nas pogoda dopisuje, wiec korzystamy poki co.
Moje dziecie je co godzine w nocy... Czy to normalne? W ciagu dnia je co 4 godziny! Nadrabia w nocy czy jak? Mozna to jakos przestawic? Ale tak, zeby obylo sie bez rykow...? Czy czekac az mala sama sie ureguluje??
 
hej,
A my jeszcze nie wychodzimy....mam nadzieje że młody wyleczy się szybko z katarku...niby go już nie ma ale coś mu staje tak w gardle, jakaś taka niby gęsta ślinka albo glutek i nie umie sobie odchrząknąć...

Zazdroszcze chrzcin...my nadal czekamy aż chrzestna przyjedzie z Irlandii..
My dziś znowu cały dzień sami..kurcze współczuje samotnym matkom..wielki szacun..ja po paru dniach samej już mam dość...

mój młody nadal nie ma zamiaru się obracać...nawet na bok nie ma ochoty..leży jak kłoda....

kooska..mysle że nic nie wskórasz..malizna musi sobie sama uregulować... może ty słabo się odrzywiasz w ciagu dnia i malizna ma mało wartościowe mleczko...ja tak zauważyłam u siebie..że jak zjem byle co..alebo ominę jakiś posiłek lub zjem za mało..to młody potrafi sie ze 3-4 razy w nocy budzić..a jak pilnyje żebym zjadła dobrze i regularnie to budzi się tylko raz albo nad ranem ok 4-5 albo o 2...

Ja kaszkę gotuję na wodzie...nie kupuje tych kupnych bo one są zazwyczaj z mlekiem...tylko jedna chyba z bobovity jest bez mleka ale z kolei jest owocowa..a ja nie chce go karmić jakimiś sztucznościami..więc wolę ugotować zwykłą manne i dodać do deserku lub obiadku...
 
Hmm... Ciekawe to co mowisz camel. Ja ogolnie staram sie jesc jeden porzadny posilek w ciagu dnia. Rano zawsze jem sniadanie. Wieczorami tez udaje sie cos zlapac w locie. U mnie ogolnie z karmieniem sa przeboje, bo mala nie uzywa smoczka, ale ostatnio jej sie pozmienialo, ze wlasnie malo je w ciagu dnia a noca wisi na piersi.
duzo zdrowka dla synka. Co do obrotow to mojej tez sie nie spieszy. Lezenie w ogole jej nie podchodzi, zabawki chwileczke pooglada i chce na raczki. Pielegniarka mowila, zebym ja zachecala i jak najwiecej kladla, ale co ja zrobie jak po chwili jest ryk... I tak sie nauczy, ale potrzebuje troszke wiecej czasu, choc...jak sie kladziemy w nocy to sama obraca sie na boczek, bo wie ze dostanie cycka.
A co do bycia samej to prawda...niekiedy jest ciezko, ale i tak jest coraz latwiej. Dziecie wiecej rozumie i kojarzy, ze jak wstajemy to siedzi w siedzonku a mama je sniadanie, potem mozemy sie pobawic lub isc na spacer. Pory obiadow tez kojarzy, ze trzeba troszke posiedziec, zeby mama z glodu nie padla :D Jesli ma gorszy dzien to pakuje ja w nosidelko i robie obiadek. Oczywiscie nie moge w takiej sytuacji smazyc czegos na glebokim oleju, ale sa inne rozwiazania. W ogole to nosidelko ratuje nam niekiedy cale dnie :) Spacery tez bywaja rozne... Byl czas, ze mialam ja w nosidelku przez caly spacer a wozek pusty pchalam. Od kilku dni zalapala, ze w wozku fajnie sie lezy i spi :D
 
Dziewczyny z Lodzi i Zgierza oraz okolic

Zapraszam na sesje zdjeciowe. Zaczelo sie u mnie od zostania mama ponad rok temu, wiec wiem jak wpolpracowac z maluszkami oraz z tymi juz nieco odrosnietymi tez.
Zdjęcia wykonuję w okolicy Strykowa, Łodzi i Zgierza.
Zapraszam do obejrzenia moich zdjęć http://www.mozefotke.blogspot.com
 
No tylko sie cieszyc,ze u Waszych dzieci reakcje na nowosci bezproblemowe. Zobaczymy jak u nas bedzie przy kolejnej probie. Moze faktycznie poczekam dluzej
Evi zdradz prosze sekret na te 12 kilo mniej.
Ja za 1,5 miesoaca ide na wesele przydaloby sie zrzucic ale jakos sie boje,ze jak zaczne cwiczyc i bede na diecie to strace mleko...[/QUOTE
]

Racjonalna dieta +ćwiczenia 7 razy w tygodniu .
 
z jakiej firmy kupujecie dynie+ziemniak? cos nie moge trafic. czy to wlasna robota?
Evi ale tak 2 razy dziennie dajesz? raz warzywko a raz owoc? U nas tez ok. Jeszcze nic mu nie zaszkodzilo. Moze tylko marchewka na kupy.

12 kilo???? Evi...klaniam sie w pas. Ja ciagle minus jeden, plus jeden...takie to odchudzanie. Mam wrazenie ze za duzo o tym gadam a za malo robie...czy to znaczy ze za malo też chcę? Len ze mnie.

Wiolonczela to sie zwie ksztalcenie ustawiczne. W cyklach 5cio letnich trzeba chodzic na szkolenia sympozja i inne pogadanki i zbierac za to punkty. Mam nadzieje ze zdarze.
Dynia +ziemniaczek z hippa ,ale myslę robić sama ponieważ mam dynię i ziemniaczki od mamy z działki .
Daje małej 1 słoiczek raz dziennie ,owoc lub warzywa z przewaga warzyw ponieważ ona je bardziej lubi .

Ewcia - co do diety to musisz mieć motywacje która da ci kopa do działania ,najtrudniej zacząć bo jak człowiek widzi ,że kilogramy lecą to się jeszcze bardziej nakręca .
Jeszcze miesiąc i dam na bb fotki z mojej małej metamorfozy może to kogoś zmotywuje .
 
Mnie to chyba juz nic nie zmotywuje...ciezko mi sie zebrac...nie wyrabiam sie z obowiazjami, brak mi organizacji...a potem padam na pysk... Jak teraz...ledwo zyje...
 
Evi - pokaż koniecznie. To musi byc motywacja, bo naprawdę niebywałe że bez żadnych słynnych diet ani osobistych trenerów, siłowni, czy innych wodotrysków schudlaś tak ładnie. Super.Dzieki za info o HIPPie. Dzis z moim dziecięciem wybrałam się na lans do galerii. Wczesniej zronbiłam liste co w którym sklepie mam kupić i bez chodzenia bezcelu rach ciach i w godzinę obskoczylam załatwiając wszystko co trzeba. Młody sie nie zdążyl znudzic i nie płakał. Wymieniłam sobie buty, obułam się już na najbliższe sezony jesienno wiosenne. Niestety znowu wstapiłam na dziecięcy do H&M, ale musiałam mu dokupic body na 74. Kiedyś kupiłam w FF niby rozmiar 6-9 ale porazka straszna, szerokie a krótkie i już mu się pod szyją ciągną. Generalnie nie polecam tych wielopakowych...chyba że ja tak gowniano trafiłam, bo pozostałe ciuszki są calkiem spoko jak na te kilka razy co dziecko zdąży ubrać. Przy okazji zaliczyliśmy rossman i kupiłam mu tą dynię+ziemniaczek i śliwkę, bo jeszcze nie jadł. Gerber czy tam Bobovita ma tylko suszoną śliwkę po 5 mies. Dzisiejsza kupka znowu twardawa. Może śliwka przeczyści. A jak się upierniczył tym. Po sam nos. W nosie też miał :pMoje dziecie obraca się już bezproblemowo ale tylko na prawą stronę, na lewą jakoś zapomniał. Dochodzi tylko do momentu na boczek. Dzięki tej umiejętności ja mam więcej sprzątania, bo jak go położę na macie po jedzeniu żeby umyć butlę to się obraca i za chwilę mamy rzyg :) no ale...sam wybiera :)kooska wszedzie dobrze gdzie nas nie ma. Ja bym chciała żeby młody siedzial w nosidle, bo zakupione, a jakże, ale on coś nie bardzo.Wczoraj zrobiłam jeden test, zaliczyłam więc 10 ptk do przodu, ale zesżlo mi do 1:30, więc teraz juz mi się oczka kleją.Dobranoc Mateczki.
 
reklama
CZeść mamuśki...no cisza cisza jakaś...
Ja tez tylko na chwilke...bo muszę ogarnąć trochę chatkę , wyprać Jaskowe brudki.. małżowy idzie dziś na nockę więc wysłałam go na zakupy..
Myślę tak sobie że wezmę dziś Jaśka na spacer..może mu nic nie będzie...ale tak słonecznie jest że szkoda by było nie skorzystać....

Sąsiad z dołu oczywiście drze mordę i już mi obudził dziecko...które 15 min temu poszło spać...wiecie...mam ochotę zamordować tych sąsiadów..ja już nerwowo nie wytrzymuje... całe życie z wariatami...już nie mogę się doczekać kiedy jaśko będzie większy..to mu kupie jeździk najlepiej drewniany i będzie im jeździł po suficie... tak jak to robią u nich..kur.....a od 6 rano ... i od 18-21... gdzie moje dziecko kładę ok 20 a potem ze 4 razy się budzi bo ten bachor albo ciągle ryczy albo czymś rzuca albo się tłucze..a ta jego mamuśla lata za nim i wyje razem z nim... - niby to taka zabawa że zamiast wyciszać dzieciaka na noc to lata za nim jak poparzona i piszczy...a potem się dziwi że jej młody to się w nocy ciągle budzi...no nie dziwię się jak jest taki przestymulowany przed snem.. Dorosły jak się przestymuluje to ma problem z zasypianiem z nadmiaru wrażen co dopiero 18 miesieczne dziecko

to tyle moich frustracji...

nie wiem co dziś na obiad zrobić...kurcze... przydało by się coś prostego i na szybko..bo nie chce mi się w garach siedzieć...

a propo nosidła..też bym chciała by młody w niego wlazł...ale mój też nie chce...i tym sposobem jestem udupiona..bo czasem braknie mi coś..i do sklepu można by szybko wyskoczyć..a tu nie bardzo bo wózek trzeba i tysiąc innych rzeczy...
to lece...
buziaki dla wszystkich mam i maluchów...miłego dnia...
 
Do góry