reklama
j-ulka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Grudzień 2012
- Postów
- 484
no sporo się posypało w ostatnie dni))))
mnie zaczęła dręczyć sytuacja, nie wiem co zrobić.... na weekend majowy mamy w planach świeże powietrze nad Widawą ze znajomymi i grillem.... Wiadomo, zawsze jakieś piwko się wtedy pije itp... ja wiadomoże nic, ale S też powinnam zakazać? No bo co jak np zacznę rodzić.... ?!
a z drugiej strony czasu jeszcze sporo do terminu.... bez sensu!
nanulika, ja mam podobnie, ale mój stwierdził że piwo po 3h się ulatnia, więc będzie pił 1 piwo na 3h nie wiem skąd ta teoria, ale niech mu będzie:-)
coś aneta też się nie odzywa czy ona jeszcze w szpitalu, czy ją puścili....
kitka86 Jak czytam o takich sytuacjach to mam ochotę kogoś udusić.
Mi się nóż w kieszeni otwiera........
No szlag jasny mnie trafi i krew nagła zaleje!! Mój synuś z przedszkola wrócił, zdjął buty, wszedł do pokoju i co? Nadepnął k###a na szerszenia! Jak go upitolił w nogę to wydawało się, że z bólu w spodnie narobi . Zaczęło cholerstwo latać. Szit szit szit.
Posmarowałam mu to hydrocortisonem, może coś pomoże
Ojej współczuję bardzo bezbolesnej nocki życzę.
Aska moze to nasza Babcia Wiedzma byla z krysztalowa kula? hahahaha....
Jutro babcia bedzie u nas to sie podpytam czy czegos nie widzi w przyszlosci.jakies nikcki jej podam...moze chociaz kolejnosc ustali i kazda grzecznie w rzadku bedzie czekac.
Witaj domku ukochany!To czekam na kapuste(nawalik ) i biore sie za sprzatanie.Co moja rodzina w 4 dni potrafi zrobic w domu to szok jest a ja cale zycie powtarzam,ze jestem balaganiara!Wychodzi na to,ze nic bardziej mylnego!
Super, że już w domku
Ja psychicznie jestem przygotowana na tydzień leżenia (w szpitalu) mam nadzieję, że nie dłużej bo zeświruje bez męża i córci.....
Brzuch mnie pobolewa jak na @;/ też tak macie?
natalia_bis
Fanka BB :)
Aśka jestem, jestem:-) Teraz mam chwilkę bo Ada śpi, zresztą ona cały czas tylko spi
Najpierw napiszę co u Nas a potem postaram się doczytać o ile córcia pozwoli;-)
Niestety u Nas się troszkę pokomplikowało ze zdrowiem Ady
Okazuje się, że te wszystkie pomiary z USG można sobie w dupę wsadzić. Przy przyjęciu na porodówkę szacowana waga Ady to 2800 a po porodzie 3410g
i całe 52cm długości. Subtelna różnica....hmmm zwłaszcza przy parciu
Niestety Ada ma skutki cukrzycy: hipoglikemię i musi mieć mierzone cukry co 2h a dodatkowo usilnie wchodzi z mamą w konflikt bo nie chce ładnie się dostawiać do piersi a ja znowu mam za małe sutki i ciężko jej złapać. W efekcie ryczymy obie: ona bo głodna ja z bezsilności:-(
dodatkowo została uznana za wsześniaka bo ma oznaki niedojrzałości i problemy z oddychaniem
A wczoraj po porodzie było tak pięknie
Trzymajcie kciuki za Nas i obawiam się, że szybko nas ze szpitala nie puszczą!
Najpierw napiszę co u Nas a potem postaram się doczytać o ile córcia pozwoli;-)
Niestety u Nas się troszkę pokomplikowało ze zdrowiem Ady
Niestety Ada ma skutki cukrzycy: hipoglikemię i musi mieć mierzone cukry co 2h a dodatkowo usilnie wchodzi z mamą w konflikt bo nie chce ładnie się dostawiać do piersi a ja znowu mam za małe sutki i ciężko jej złapać. W efekcie ryczymy obie: ona bo głodna ja z bezsilności:-(
dodatkowo została uznana za wsześniaka bo ma oznaki niedojrzałości i problemy z oddychaniem
Trzymajcie kciuki za Nas i obawiam się, że szybko nas ze szpitala nie puszczą!
ALG
Fanka BB :)
Czuje czuje raczej nie wszystkie bo na te malizny to już nie zwracam uwagi ale te mocniejsze czuję i to czasami porządnie ;-) no ale nawet jak się pojawią to nie trwają te 2-3 godziny i nie są tak regularne i mocne jak powinny być więc nie robie paniki... fakt że jak dziś pospacerowałam to miałycham kilka silnych ale jak się położyłam to przeszły...ALG - No to nie źle... a Ty czujesz te skurcze? ja nam też co jakiś czas skurcze ale nie regularne i ból brzucha jak na okres tak na samym dole brzucha.
oooo teraz czuję jednego ... będzie porządny....
a to co boli Cię jak na okres to jest właśnie napięcie dolnego odcinka macicy i jest słabszym skurczem przepowiadającym... te mocniejsze zaczynasz czuć po boku brzucha i na górze macicy...
Natalia trzymam kciuki za małą Adę i jestem przekonana że wszystko się szybko unormuje
reklama
Podziel się: