reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maj 2013 :):)

Natalia dużo zdrówka dla Was. Trzymam&&&&&

Citrus przeraziłaś mnie tym tabunem rodzących na Zaspie....Już mam wizję, ze jakbym dziś zaczęła rodzić to mnie odeślą na pieprzoną Kliniczną ;/
 
reklama
Natalia kciuki zaciśnięte, na pewno wszystko się unormuje niedługo:tak:

dziewczyny czy wy też macie taką huśtawkę nastrojów?? Bo ja już nie wytrzymuje co chwila płaczę, śmieję się, wkurzam i smutam, przed chwilą pokłóciłam się z małżem bo się niezdara wywaliła, próbował mi wmówić że to przeze mnie (bo mu głupio przy kolegach było) bo "chodzę jak ciapa" to się odwróciłam na pięcie i go zostawiłam samego, a teraz ryczę jak głupia:-( chyba pójdę na spacer, to mi trochę przewietrzy mózgownicę, ale wkurw tak szybko nie przejdzie
 
ALG - Te boczne, ogólne skurcze o których piszesz też mam ale że 4 - 8 razy na dzień. Wczoraj na wieczór miała 2 mocne aż myślałam się zgiac. To super pewnie do 2-3 dni zobaczysz maluszka skoro masz regularne skurcze ;)
 
Natalia będzie dobrze. Cukry się unormują, oddech też. A z karmieniem wyluzuj. Stres tu nie pomoże. Moze jakas laktacyjna sie tam kreci i będzie w stanie wam coś poradzic. Jakies nakladki czy cos.
 
ALG - Te boczne, ogólne skurcze o których piszesz też mam ale że 4 - 8 razy na dzień. Wczoraj na wieczór miała 2 mocne aż myślałam się zgiac. To super pewnie do 2-3 dni zobaczysz maluszka skoro masz regularne skurcze ;)

Ja jeszcze nie miałam żadnego takiego żeby mnie "zgiął" ale niektóre te "okresowe" są strasznie nieprzyjemne... Dziś przy tym KTG jak miałam szyjkę badaną to powiem Wam że aż mi się słabo i niedobrze zrobiło w pewnym momencie... jak to tak bolało to ja zrobie wszystko żeby nie musieć przeżyć masażu szyjki... no chyba że to był mini masaż szyjki bo trochę to trwało...
 
Natalia wszystko trzeba brać spokojem. jak nie udaje się karmić to trzeba próbować na siłe do skutku.
jestem przekonana,ze Ada sobie radę ze wszystkim sama. trzymam kciuki.

Citrus nie ma jak w domu;-) a na poród lepiej czekać w domu, zdecydowanie nie w szpitalu:tak:

Rysia co szerszeń :szok: o matko,ja bym musiała jechac do lekarza z córką bo ona ma alergię na wszystko nawet na ugryzienie komara.
 
moja mała w brzuszku od wczoraj wyjątkowo się rusza ;) kurde już nawet nie pamietalam jakie to uczucie bo tak rzadko mi się rusza ogólnie, a dzisiaj to chce mi wyskoczyć pępkiem ; ))) cudowne uczucie, chociaż boli ale cudownie jest czuć ruchy dziecka ; )))

ale ucho nadal mnie boli....; /
 
Ostatnia edycja:
reklama
Aśka jestem, jestem:-) Teraz mam chwilkę bo Ada śpi, zresztą ona cały czas tylko spi:-D
Najpierw napiszę co u Nas a potem postaram się doczytać o ile córcia pozwoli;-)

Niestety u Nas się troszkę pokomplikowało ze zdrowiem Ady
unhappy.gif
Okazuje się, że te wszystkie pomiary z USG można sobie w dupę wsadzić. Przy przyjęciu na porodówkę szacowana waga Ady to 2800 a po porodzie 3410g
shocked.gif
i całe 52cm długości. Subtelna różnica....hmmm zwłaszcza przy parciu
laugh.gif
:angry:
Niestety Ada ma skutki cukrzycy: hipoglikemię i musi mieć mierzone cukry co 2h a dodatkowo usilnie wchodzi z mamą w konflikt bo nie chce ładnie się dostawiać do piersi a ja znowu mam za małe sutki i ciężko jej złapać. W efekcie ryczymy obie: ona bo głodna ja z bezsilności:-(
dodatkowo została uznana za wsześniaka bo ma oznaki niedojrzałości i problemy z oddychaniem
realmad2.gif
A wczoraj po porodzie było tak pięknie
angry.gif

Trzymajcie kciuki za Nas i obawiam się, że szybko nas ze szpitala nie puszczą!

Natalia- trzymam kciuki, co do karmienia jesli naprawde nie dajesz juz rady sprobuj z kapturkami - u mnie daja w szpitalu jak poprosisz lub niech ktos ci kupi w aptece, sa bardzo przydatne wlasnie gdy dziecko nie chwyta lub sa problemy z malymi lub wkleslymi sutkami
 
Do góry