ja mysle ze to indywidualna decyzja kobiety jak chce sie realizowac i o ile jest ze swoim wyborem szczesliwa to jest ok, szczesliwa mama to szczesliwe dziecko, moj synek poszedl- nie dlatego ze chcialam ale musialam- do zlobka majac 10 miesiecy. tez na poczatku plakalam czulam sie jak wyrodna matka- to pod presja wiekszosci chyba spoleczenstwa, ale po miesiacu zauwazylam ze moj synek super sie czuje w zlobku, wybralam najlepsze- moim zdaniem- z super paniami i domowa atmosfera, moje dziecko ma bon na 8 godzin dziennie w przedszkolu, staralam sie go odbierac po 7 maksymalnie, w piatki po 5. W chwili obecnej mam super rozwijajacego sie synka ktory jest naprawde szczesliwym dzieckiem, nie kupuje jegho milosci zabawkami prezentami itp. jak jestesmy juz razem poswiecamy czas z m naszemu dziecku. Mysle ze przedszkole/zlobek nie jest wcale zlym rozwiazaniem- mieszkam w niemczech nie wiem jak to w polsce wyglada. We francji kazda kobieta po porodzie wraca do pracy i tez nie zauwazono by dzieciom w przedszkolach zlobkach dziala sie jakas wielka krzywda. Kazdy musi podjac wlasna decyzje dla siebie i swojego dziecka ale to co medialnie jest opisywane jako tak wielkie zlo jest bzdura. przeczytalam nawet kiedys ksiazke pod tytulem "madrzy rodzice" gdzie sie dowiedzialam ze ci "madrzy" oddaja dziecko do przedszkola najwczesniej od 3 roku zycia
no coz jako ze wedlug tej ksiazki do tej grupy sie nie zaliczam zamierzam pisac moja magisterke na temat zlobkow i mitow z nimi zwiazanymi
mysle ze wielu ludzi mysli stereotypowo, ja z perspektywy czasu wiem ze nie bylo bledem poslanie dziecka do zlobka i drugie tez tam pojdzie gdyz ja tez chce sie realizowac co nie znaczy ze przez to bede zaniedbywala moje pociechy
minusy przedszkola- choroby, niestety tak jest ale kazde dziecko inaczej to przechodzi niektore sa bardzo odporne- moje bylo mniej
w pl- cena, u mnie doplaca panstwo ja grosze place
dzewelajna- ja tez mam 2 aniolki, tez sie balam, trzymam kciuki za wizyte
przykro jesli rodzice tak reaguja na wiesc o dzieku, moijeszcze nie wiedza, my postanowilismy wszystklich poinformowac dopiero po tych 3 miesiacach, ostatnio powiedzielismy za wczesnie i pozniej kazdy byl smutny nie chcemy tego
sharpnowaja- u noworodkow nie wiem... ale u dzieci doroslych napewno nie, moze sie zmienic ale pod wplywem medycyny a nie samo z siebie a pisalas ze mialas robiona badanie majac 9 lat wiec raczej nic sie nie zmienilo, prawde mowiac musze zapytac jak to jest u noworodkow bo podczytalam troche na ten temat na roznych forach ale informacje od "internetowych ekspertow" nie zawsze sa przekonujace
piszac ze moze sie zmienic masz na mysli przejsc z grupy matki na ojca lub byc mjieszanka ich czy jak? gdyz krew jest uwarunkowana genetycznie i tak z jednej do drugiej sobie nie przeskoczy, musze poczytac na ten temat z noworodkami lub zapytac lekarzy
Lorelain- co za bezczelna sasiadka