Witam Was moje drogie Majóweczki :-)
oj trochę mnie tu nie było , ale już wszystko tłumaczę moja niespełna dwulatka od stycznie na zmianę ze mną co dwa tygodnie choruję , a ja dostaje *******ca już od siedzenia ciągłego w domu , dobiją mnie to okrutnie nigdy nie byłam tak ograniczona ja teraz że nawet do sklepu po "śmietanę " nie mogłam wyjść:-( , jedyna rozrywka były wizyty u lekarza na szczęście u naszego młodego wszystko ok jak był malutki i drobniutki tak jest w 30 tyg wazył ok 1,40 ale lekarz mówi że ja nie rodzę dużych dzieci
Miałam taką anginę że musiałam brać antybiotyk , 4 dni na domowym leczeniu mnie wykończyło , a po jednej dawce antybiotyku czułam się jak młody Bóg heheheh. Mam nadzieję że teraz juz do końca ciąży będzie już tylko jak najlepiej. Nie mam apetytu na normalne jedzenie , ale ciągle chodzę i szukam smaków najbardziej wchodzą mi owoce potrafię po 4 pomarańcze na raz zjeść
Zaczynam wić gniazdo i wyszukuję mojemu K co by tutaj zmienić u nas w mieszkaniu, przy okazji remontu pokoju dla dzieci chcę zmienić trochę salon , ale K się wścieka że ja sobie nie zdaje sprawy jaka to będzie rozpierdziucha bo wymysliłam przewieszanie tv na inna ścianę co się wiąze z kuciem w scianach żeby kable pochować i przeróbka światła , a mi tylko chodzi żeby było jak najwięcej przestrzeni bo jak się pojawi Miłek to już całkiem się nie pomieścimy noi żeby było świeżo odnowione na powitanie syna :-)
Przepraszam ze nie odpisuję każdej z osobna ale nie jestem w stanie , bo jak widzę 20 stron dziennie to
Tak jak większość z was mam problem ze spaniem w nocy obudzę się o 4 nad ranem i juz po spaniu, noi zgaga przeklęta co bym nie zjadła czy najdła się jak świnia to i tak mam
a wiecie co mi się jeszcze dzieje często łapie mnie okropny skurcz w nogę (łydkę ) magnez biorę 2 razy dziennie po 2 tabletki.