reklama
ja z tych wrażliwych jestem, co wiesz, lekki ból w podbrzuszu i koniec ćw w obawie żeby nic nie pękło itd, potem już nie próbowałam więc nie wiem jak i kiedy te brzuszki można, moja gin mówiła że po 6 tyg można 100 brzuszków dziennie, wyśmiałam ją że oszalała 
każdy ma indywidualny rytm dochodzenia do siebie, ja mam wizję pękniętych żył po pobieraniu krwi, z welfronem ręka już jest nie używana przeze mnie
każdy ma indywidualny rytm dochodzenia do siebie, ja mam wizję pękniętych żył po pobieraniu krwi, z welfronem ręka już jest nie używana przeze mnie hahaha oglądałaś DDTVN? ja nie chodziłam ale mam zamiar:-)
na zgagę podobno też dobry kompot z imbiru,4 plasterki,na 4 szklanki wody,2 łyżeczki cukru i gotować 7 min na wolnym ogniu
ja nie poleżałam na leżaku bo R. schował pokrowiec na zimę:-(
natalia_bis
Fanka BB :)
CZeść dziewczynki:-)
wreszcie udało mi się doczytać. Niestety nie jestem w stanie każdej z osobna poodpisywać. Ja po weekendzie zawsze w plecy jestem bo mąż do domu wraca i albo chcemy jak najwięcej czasu razem spędzać albo on okupuje kompa.
Ja narazie po mojej super diecie odchudzającej cukrzycowej, którą stosuję od niecałych 2tyg. schudłam 3kg więc od początku ciąży tylko +6. Po ciąży też mam zamiar wprowadzić małą dietkę i może uda się coś więcej schudnąć:-)
U nas fantastyczna pogoda, do słoneczka normalnie 20 stopni było, aż chce się żyć:-)
wreszcie udało mi się doczytać. Niestety nie jestem w stanie każdej z osobna poodpisywać. Ja po weekendzie zawsze w plecy jestem bo mąż do domu wraca i albo chcemy jak najwięcej czasu razem spędzać albo on okupuje kompa.
Ja narazie po mojej super diecie odchudzającej cukrzycowej, którą stosuję od niecałych 2tyg. schudłam 3kg więc od początku ciąży tylko +6. Po ciąży też mam zamiar wprowadzić małą dietkę i może uda się coś więcej schudnąć:-)
U nas fantastyczna pogoda, do słoneczka normalnie 20 stopni było, aż chce się żyć:-)
u nas też wiosną pachnie że aż miło 
w domu czasem puszczam ulubioną muzykę i bujam się z małym delikatnie, chyba lubi takie kołysanie, na większe ćwiczenia nie mam siły, ale dobrze, że czeka nas wiosna/lato to po porodzie będzie miło się poruszać;
popatrzyłam na zumbę, o której piszecie, fajna energetyzująca zabawa
w domu czasem puszczam ulubioną muzykę i bujam się z małym delikatnie, chyba lubi takie kołysanie, na większe ćwiczenia nie mam siły, ale dobrze, że czeka nas wiosna/lato to po porodzie będzie miło się poruszać;
popatrzyłam na zumbę, o której piszecie, fajna energetyzująca zabawa
temat placki...uwielbiam,wszystkie,ziemniaczane,dyniowe,z cukinii,racuchy wszelkiego rodzaju,zsiadłego mleka z jabłkiem,kocham wszystkie!!!
pierogi...lubię te nietypowe,kasza gryczana,soczewica,szpinak,ruskie z miętą,albo z mięsem,z kapustą,na słodko z serem,z jagodami,wymieniać i wymieniać.nie wiem czy któraś zna Urle?tam jest taki barek "Pod Lipą" i tam mają najlepsze pierogi z mięsem:-) ja zresztą uwielbia, wszystkie kluchy,pyzy,knedle,śląskie,kopytka...zresztą uwielbiam jeść i nigdy nie liczę kalorii i innych,nigdy też się nie odchudzałam.
po pierwszej ciąży wychodząc ze szpitala miałam już 10kg mniej,a 4 samo zeszło bez diety,teraz też liczę że samo zejdzie,mimo karmienia piersią od początku jadłam wszystko.
jeśli chodzi o sposoby żeby schudnąć to ja mam zamiar uzależnić się od skakanki i hula-hop o ile moje piersi pełne mleka to zniosą
rower i rolki uwielbiam i mam zamiar kontynuować.a jeśli chodzi o basenowe,to polecam aquacykling (chyba tak to się pisze) byłam raz i ledwo dałam radę...są to zajęcia na rowerze w basenie,serio dużo wysiłku,ale woda regeneruje zmęczenie i mięśnie tak nie bolą.
temat remont...dziś przyjdzie mozaika ale R. rano pojechał po kibelek i umywalkę i na żywo była bee,wrócił i płakał że z czarnych wyboru nie ma,a że blat jasny to białe będzie się zlewać i co teraz??? ale posiedział ze 2h na allegro znowu coś czarnego upatrzył i właśnie pojechał na żywca zobaczyć...R. jest strasznie wymagający
pierogi...lubię te nietypowe,kasza gryczana,soczewica,szpinak,ruskie z miętą,albo z mięsem,z kapustą,na słodko z serem,z jagodami,wymieniać i wymieniać.nie wiem czy któraś zna Urle?tam jest taki barek "Pod Lipą" i tam mają najlepsze pierogi z mięsem:-) ja zresztą uwielbia, wszystkie kluchy,pyzy,knedle,śląskie,kopytka...zresztą uwielbiam jeść i nigdy nie liczę kalorii i innych,nigdy też się nie odchudzałam.
po pierwszej ciąży wychodząc ze szpitala miałam już 10kg mniej,a 4 samo zeszło bez diety,teraz też liczę że samo zejdzie,mimo karmienia piersią od początku jadłam wszystko.
jeśli chodzi o sposoby żeby schudnąć to ja mam zamiar uzależnić się od skakanki i hula-hop o ile moje piersi pełne mleka to zniosą
rower i rolki uwielbiam i mam zamiar kontynuować.a jeśli chodzi o basenowe,to polecam aquacykling (chyba tak to się pisze) byłam raz i ledwo dałam radę...są to zajęcia na rowerze w basenie,serio dużo wysiłku,ale woda regeneruje zmęczenie i mięśnie tak nie bolą.temat remont...dziś przyjdzie mozaika ale R. rano pojechał po kibelek i umywalkę i na żywo była bee,wrócił i płakał że z czarnych wyboru nie ma,a że blat jasny to białe będzie się zlewać i co teraz??? ale posiedział ze 2h na allegro znowu coś czarnego upatrzył i właśnie pojechał na żywca zobaczyć...R. jest strasznie wymagający
Ewelinkaam
Fanka BB :)
Czesc kobietki.ja dzisiaj nie do zycia wiec od razu przepraszam ze nie odpisze z kazdej z osobna ale jestem w stanie tylko dac znak ze zyje.Bylam dzisiaj na tej nieszczesnej glukozie,bylo ok co prawda kilka razy mi sie slabo zrobilo ale jakos zlecialo.gorzej sie czuje teraz przyjechalam o 10.30 i caly czas leze bo jestem taka slaba ze masakra,troszke sie przespalam bo maly na dworze lata i teraz wstalam cos zjesc a glodna bylam ze szok a obiad o 12 zjadlam.mam nadzieje ze te slabosci mi przejda do wieczora i bede sie dobrze czuc.
Ewelinkaam trzymaj się!! ja po glukozie jakoś dobrze się czułam. piguła kazała mi wcisnąć cytryny a rozcieńczyła mi tą glukozę na 2 kubki!!
noirel placuszi a i owszem tylko ja niestety całe życie się odchudzam albo myślę o odchudzaniu, niby nie jest ze mną aż tak źle ale chciałabym mieć tu i ówdzie mniej.. poza tym postanowiłąm że jak już sama będę mogła tworzyć zawartość garnkó to nie będzie to smażone, kleiste-patrz mączne i bardziej wszystko wzbogacę warzywami. mam już dość żarcia byle żreć- jak rolnik co ciężko pracuje i musi zjeść słoniny, boczku, zupy gęstej w zacierki by mieć "siłę do roboty"... jednym zdaniem- trzeba zacząć jeść zdrowo i apetycznie ale nie maso-kalorycznie!!!:-)
noirel placuszi a i owszem tylko ja niestety całe życie się odchudzam albo myślę o odchudzaniu, niby nie jest ze mną aż tak źle ale chciałabym mieć tu i ówdzie mniej.. poza tym postanowiłąm że jak już sama będę mogła tworzyć zawartość garnkó to nie będzie to smażone, kleiste-patrz mączne i bardziej wszystko wzbogacę warzywami. mam już dość żarcia byle żreć- jak rolnik co ciężko pracuje i musi zjeść słoniny, boczku, zupy gęstej w zacierki by mieć "siłę do roboty"... jednym zdaniem- trzeba zacząć jeść zdrowo i apetycznie ale nie maso-kalorycznie!!!:-)
reklama
Hej Wam, u mnie po tym usg i wczorajszej wizycie tak srednio. Malutka jest za mała- o tydzien. Wazy 1,1kg, a powinna jakos 1,35kg. nozka jedna krotsza od drugiej niby wyszla minimalnie, ale dr powiedziala, ze to bład pomiaru. Mam liczyc ruchy, zastanowic sie nad porodem, szpitalem, trzymac diete, pilnowac cisnienia, brac leki itd. Cudny widok tylko mielismy kiedy malutka ssała/lizała pępowinę- wyraźnie bardzo było widać jak ćlamka Cudnie Mam nadzieje, ze nadgoni, a jak nie to, ze bedzie zdrowa. Podobno to moze byc od nadcisnienia i cukrzycy, ale tez od tego, ze to moja I ciaza i dlatego ze to dziewczynka. Nie musze jednak (dopoki nie biore insuliny) isc 2 tyg wczesniej do szpitala, tylko jesli nie zacznie sie akcja wczesniej, to w dniu terminu zglosic sie do szpitala. w pt ide na drugie usg do szpitala i innego lekarza, zobaczymy, co on powie. Nastepna wizyta za miesiac, a potem chyba czesciej, jakos co 2 tyg, no i ktg zapisy od 34tyg mam robic i liczyc ruchy 10 ruchow/godzine 3 razy dziennie, najlepiej po posilku. Milego Wam zycze popoludnia. No i 5kg na minusie, wiec +10kg od poczatku ciazy.
Cudnie Mam nadzieje, ze nadgoni, a jak nie to, ze bedzie zdrowa. Podobno to moze byc od nadcisnienia i cukrzycy, ale tez od tego, ze to moja I ciaza i dlatego ze to dziewczynka. Nie musze jednak (dopoki nie biore insuliny) isc 2 tyg wczesniej do szpitala, tylko jesli nie zacznie sie akcja wczesniej, to w dniu terminu zglosic sie do szpitala. w pt ide na drugie usg do szpitala i innego lekarza, zobaczymy, co on powie. Nastepna wizyta za miesiac, a potem chyba czesciej, jakos co 2 tyg, no i ktg zapisy od 34tyg mam robic i liczyc ruchy 10 ruchow/godzine 3 razy dziennie, najlepiej po posilku. Milego Wam zycze popoludnia. No i 5kg na minusie, wiec +10kg od poczatku ciazy.