U nas jak chrzciliśmy pierwsze dziecko, to chrzest musiał być w sobotę, bo w niedzielę grzeszników w kościele nie ochrzczą..., po drugie mieliśmy kategoryczny zakaz pójścia do komunii mimo odwiedzenia spowiednika. Teraz już jesteśmy po kościelnym, więc wszystkie problemy jak "ręką odjął" - śmiech na sali, zupełnie jakby od tego dalsze życie zależało...
m.in. dlatego my "byle dalej od kościoła!"
ale oczywiście każdy ma prawo wyboru....