dokładnie,Bóg jest wszędzie,ale (nie wiem jak to napisać) niektóre "rzeczy" robi się "przyjemniej" w miejscu do tego przeznaczonym-w miarę możliwości,np.jak na spacer to do parku,jak czytać to w ciszy,jak spać to w łóżku,więc jak rozmawiać z Bogiem to przy ołtarzyku,może być obrazek święty,krzyż czy kościół.więc jeśli mam wybór i możliwość ślub biorę w kościele.jak już napisałam wcześniej jestem rozwódką,obecnie w ciąży i do ślubu się nie szykuję,choć nie mówię że nie wezmę,bo różnie w życiu może być.i każdej wypowiedź rozumiem i szanuję,nikogo irytować nie chcę,ja mam takie podejście i jego się trzymam.a księża,no cóż,wręcz nienawidzę i przykładów mogę podawać bez końca,ale zdarzają się prawdziwi,z powołania...zresztą jak w każdym "zawodzie"...
Ewelinka jak już było napisane,czy w kościele czy w cywilnym,ślub bierzesz w czym chcesz,więc czy tu czy tu koszt zależy tylko od Ciebie,a koszt kościelnego...to zależy od kościoła,można znaleźć "prawdziwy" przy cm.bródnowskim jest kościół gdzie mojej koleżance rok temu ksiądz zaproponował ślub kościelny za darmo,bo znał jej sytuacje.