reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2013 :):)

Cześć dziewczyny :)
nie odzywałam się kilka dni bo Paula okupowała komputer :p
Dziś zdejmują jej szwy po przeszczepie i mam nadzieję, że jest tam wszystko ok.
Jak tak jest to najprawdopodobniej dziś do domu :-):-):-):-):-):-)
Mam już tak serdecznie dość tego szpitala:baffled::baffled::baffled: Paula też :-p:-p

Jak wrócę do domu to was nadrobię (a jest tego ze 40 stron :szok::szok::szok:) więc pewnie dopiero wieczorem się odezwę.
Dziękuję wszystkim za &&&&&&&&
 
reklama
Aśka to bardzo dobre wiadomości i mam nadzieję, że wszystko jest dobrze :happy2: i wrócicie jak najszybciej do domu; a co do szpitala to wierzę...
 
Cześć matki;


Zapominajko na suwaczku masz 8 miesiąc !!!!! niemożliwe jak ten czas zasuwa :)

Matko!!! :szok:
Faktycznie, kiedy to przeleciało.

Cześć dziewczyny :)
nie odzywałam się kilka dni bo Paula okupowała komputer :p
Dziś zdejmują jej szwy po przeszczepie i mam nadzieję, że jest tam wszystko ok.
Jak tak jest to najprawdopodobniej dziś do domu :-):-):-):-):-):-)
Mam już tak serdecznie dość tego szpitala:baffled::baffled::baffled: Paula też :-p:-p

Jak wrócę do domu to was nadrobię (a jest tego ze 40 stron :szok::szok::szok:) więc pewnie dopiero wieczorem się odezwę.
Dziękuję wszystkim za &&&&&&&&

Wracajcie szybko! Trzymam kciuki!

Mnie dziś kolejny dzień sprzątania czeka :-(
Wcale mnie to nie uszczęśliwia.
 
witam sie i ja z rana.
Wmuszam w moj chory organizm sniadanie.Najchetniej nic bym nie jadla,nic nie pila tylko spała. Ale tak nie podtucze małej.Więc jem
baffled5wh.gif
W dodatku dzisiaj sama w domu,mąż ma dyżur
realmad2.gif
a ja ledwo nogami przebieram.

postaram sie nadrobic.

Zapo gratuluje 8 miesiaca:-D u mnie tez juz lada dzień:szok:
 
zapominajka - na kiedy masz termin porodu? :) bo jak wpisujesz 1 maja to powinnaś mieć 30w5d :> jakieś czary? ;-)

Przy Milenie miałam termin właśnie 1 dnia miesiąca więc na forum byłam z tych "najbardziej do przodu" teraz mi trochę dziwnie, że wszystkie jesteście takie zaawansowane a ja taka do tyłu :> jeszcze znając życie, znowu urodze po terminie i załapię się już na czerwiec ;/ jedyne pocieszenie to pełnia księżyca - wypada jakoś 25 maja więc jest szansa na poród na korytarzu ;-):sorry2:

Aśka - mam nadzieję, że dzisiaj wyjdziecie. a jak Paula? wciąż ją boli?
 
Dobijcie mnie....dobijcie.... jak nic umre na ta grype:no:

Majoweczki jakis cudowny sposob na zaparcia????
Dieta juz pod ten problem dostosowana.A efekty zerowe.Zwariuje jak nie pojde do toalety:zawstydzona/y:

Aska ciesze sie ze juz lepiej!
 
to jak to się stało, że jesteś na majówkach? :) nie żebym nosem kręciła... bo i dobrze, że jesteś tu a nie tam... chyba, że masz tyle czasu że jesteś tu i tam ;)
 
Dzien dobry kobietki:-)troszke was podczytalam i widzialam ze akcja malzenstwa byla wczoraj to i ja sie wypowiem:-)ja chyba jestem z was rekordzistka z moim m znalam sie 3 miesiace i zaszlam w ciaze:-)po 9 miesiacach znajomosci byl cywilny no bo dziecko w drodze i wogole to sami chcielismy byc razem.potem bylo 2 lata docierania,codzienne klutnie pare razy chcialam odejsc ale ja baba ze wsi to sie balam ze sobie sama nie poradze co rodzina powie itd.ale po tych paru latach nastapil przelom i teraz swiata poza soba nie widzimy,m sie zmienil zaczal mnie doceniac pomagac mi we wszystkim no i jest inaczej,teraz juz 7lat malzenstwa w tym roku stuknie i mimo ze ciezko bylo na poczatku to teraz jest dobrze.wiadomo klutnie sa ale zaraz sie godzimy.

Aska trzymam kciuki zeby coreczka wyszla:tak:
 
reklama
Noelle, ja też podtuczam małego na zapas. Leżę na lewym boku i zjadam jeszcze większe ilości nabiału, mięsa, owoców i warzyw, niż dotychczas. Rano nawet litr maślanki zmiksowałam z bananami i kakao, żeby w ciągu dnia popijać sobie (też na lepszego kupsztala :-D).

W. rano przyniósł mi z kiosku "W Sieci" i "Galę", więc mam dziś czytania od groma (stary numer "W Sieci" jeszcze nietknięty :-)). Och losiesławie...

Ewelinka, napisałaś: po 9 miesiacach znajomosci byl cywilny no bo dziecko w drodze - to mnie dziwiło od zawsze, takiego podejścia to już chyba do śmierci nie zrozumiem, bo jest dla mnie kompletnie nie do ogarnięcia ;-) :sorry2: Dla mnie dziecko nie równa się ślub, bo brzmi to tak, jakby ślub to jakiś prikaz był :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry