Citrus dobrze że jesteś już w domu i oby nigdy więcej takich wątpliwych szpitalnych atrakcji, oczywiście do maja
Co do banków krwi pępowinowej to w Polsce jest zaledwie kilka publicznych w Warszawie i i chyba jeden w Poznaniu, za przechowywanie tam się nic nie płaci, ale tak jak Nia mówiła o Niemczech tak i tu są to banki państwowe przeznaczone dla każdego, kto by tej krwi potrzebował, nie tylko dla naszej rodziny; poza tym ta krew nie przydałaby się głownie temu naszemu dziecku, tylko rodzeństwu - tak jest przy leczeniu białaczek, no i osobom obcym zgodnym antygenowo, więc sens mają banki publiczne, a mniej prywatne, tylko wiadomo wszystko rozbija się o pieniądze.
Ale własnie nie ma na to dokładnych badań, wszystko jest w trakcie rozwoju
My też się na to nie decydujemy ze względu właśnie na koszty głównie.
edit: no i w bankach publicznych jest ograniczona liczba miejsc na przechowywanie do kilkuset porcji tej krwi, dlaczego? bo pieniądze oczywiście.
aha, i porcja krwi z banku prywatnego starczy na leczenie dziecka do 30kg wagi (gdzieś znalazłam 50, ale nie wiem, czy to prawda); więc, aby leczenie miało sens u większych pociech trzeba tego więcej - czyli znów kłaniają się banki publiczne;
osobiście byłabym za, gdyby wszystkie banki były sponsorowane przez państwo, nawet jeśli moja rodzina by na tym nie skorzystała, to ktoś inny mógłby;