reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2013 :):)

perełka86 - jeśli 86 to rocznik - to jesteśmy w tym samym wieku :-D

ja też mam takie myśli usg w środę i znów zaczynam częściej o tym myśleć.
ale nie stresuje się i tobie też to polecam. Ja już do tego dojrzałam - stresem i zamartwianiem się nic nie zmienimy, nic nie polepszymy a co ma być to i tak będzie. A nasze stresy mogą tylko i wyłącznie zaszkodzić fasolkom więc cieszmy się życiem a co ma być to będzie.
 
reklama
O, a ja zapomniałam się pochwalić, że z mamą okej :-D Jeszcze tego samego dnia, którego jej powiedziałam, że zostanie babcią, zadzwoniła i zapytała "jak tam?". Czułam, że długo nie wytrzyma, bo my ze sobą zwykle rozmawiamy minimum raz dziennie, tak o wszystkim, o zakupach, o tym, co nowego na Pudelku itp. - no zwyczajne babskie ploty, nawet nie jak z mamą, tylko z koleżanką. To tym bardziej istotne, że mieszkamy daleko od siebie. No i teraz normalnie już rozmawiamy, wczoraj trochę kwasiła, że musi się przyzwyczaić do faktu babciowania, ale ogólnie nie jest źle. Uffffff. Za to tata się chyba obraził :-D

Btw. Robię na obiad kapuśniak na kiszonej kapuście. Boże, jak mnie wzięło na kwaśne od rana... Ale nie wiążę tego z ciążą absolutnie, bo ja mam takie zboczenie, że zawsze jak się robi zimno i jesień, to dostaję małpiego rozumu na kwaśne zupy. Aż mi zęby zgrzytają z podniecenia :-p
 
Lolerain a od kiedy chce Ci się wymiotować? bo chyba wkraczam w ten etap, rano ledwo wcisnęłam w siebie śniadanie. Później leżałam sobie i czytałam nową książkę kucharską, ale na samą myśl o jedzeniu chciało mi się wymiotować. Jedyne na co mam dziś ochotę to na kluski śląskie, więc chyba będę gotować dziś na raty co by się za bardzo nie męczyć.

mavika ja wcześniej też cały czas jadłam, zwłaszcza na wieczór. Przeszło mi z 3 dni temu.

Mamolinka moja koleżanka poroniła (o ile można to nazwać poronieniem ) w 7 m-u ciąży. I wiem jak ludzi byli okrutni - nie wiem czy świadomie czy nie, ale mało kto powiedział "przykro mi" większość dzwoniło i się dopytywało: ale jak, dlaczego, kiedy następne dziecko (?), pomijając już serdecznie "ciocie" z tekstami że to na pewno wina matki bo o siebie nie dbała bo jakoś wcześniej kobiety całą ciąże donosiły bez problemu.
Więc naprawdę uważam że w takich sytuacjach jedyne co się powinno mówić to "przykro mi" czy chociażby "zawsze możesz na mnie liczyć". Inne słowa są zbędne.

citrus a nie idziesz do lekarza? to pewnie nic złego, ale chyba lepiej to sprawdzić.

syla witaj wśród nas :happy2:

Pam ja myślę że kobieta czuje kiedy jest gotowa na dziecko, a pracą nie należy się przejmować bo tym sposobem nigdy nie będzie odpowiedniego czasu na dziecko. To chyba od nas zależy czy sobie poradzimy czy nie. Ja bym wolała mniej zarabiać a mieć dziecko niż później być nieszczęśliwym. Na karierę zawsze jeszcze znajdziesz czas.

U mnie dalej paskudna pogoda, aż nie chce się wychodzić. Ale wczoraj nie wychodziła więc dziś chce się trochę dotlenić. Od rana mi niedobrze :baffled: chociaż może to i dobrze, tzn że z dzidzią wszystko ok. Też idę we wtorek na usg mam nadzieję że w końcu odetchnę z ulgą
 
Widzę, że niektóre z Was zdążyły się już pochwalić swoim szczęściem z najbliższymi. My z mężem chcemy to uczynić podczas moich urodzin za tydzień (będzie wtedy cała rodzina). Aczkolwiek w pracy już zdążyłam szefa poinformować, żeby z góry wiedział, że czasami niedomagam i robota wolniej idzie :-)
 
Hej dziewczyny,

Jestem dzisiaj jakas nie do zycia. Mloda moja dala dzisiaj po spaniu, musialam ja po 12 budzic bo mysle ze spala by dalej. Za oknami deszcz i zimno... Jesien zbliza sie wielkimi krokami. Od rana jakies same zle wiadomosci:( Dostalam maila z uczelni, ze jednego przedmiotu nie zaliczylam ( czego moglam sie spodziewac, bo wykladowca od pierwszego dnia jak mnie tylko zobaczyl, nie mogl na mnie patrzec nie dajac mi nawet szansy, chyba tylko ze wzgledu, ze jestem Polka, bo tak samo z gory potraktowal moja kolezanke... ) I teraz dla mnie to jest wielki znak zapytania, bo jedyna szansa poprawki jest uczeszczanie na zajecia w ciagu dnia i za miesiac egzamin poprawkowy, a ja niestety nie mam szans na zajecia w dzien :( Siedze z mloda w domu i nie mam nikogo, kto mogl by jej pilnowac ... Jeszcze dowiedzialam sie, ze mieszkanie, ktore wynajmujemy bedzie sprzedane. Wiec musimy zaczac szukac czegos nowego. Znalezlismy ladny domek 80km od obecnego miejsca zamieszkania, w pokojnym miejscu, ale z drugiej strony nie chce sie przeprowadzac tak daleko i zostawic przyjaciol oraz rodzine... Ehhh wszystko na raz i mam taki metlik w glowie :(

Citrusku wiedzialam, ze bedzie dobrze :) Ja tez planuje w koncu mamie powiedziec, ze bedzie drugi raz babcia, ale jakos nie moge do tego sie zebrac. Zastanawiam sie czy powiedziec juz teraz czy po USG za 5 tyg...
 
Paolla a czy miałaś wcześniej jakieś bóle? Ja tak strasznie się martwię - wczoraj cały dzień mnie pobolewało, wieczorem czułam taki ból, że aż płakałam, że coś złego się dzieje. Dziś rano spoko, ale teraz znowu zaczyna mnie powoli kłuć :( nie wiem co to, czy to normalne, czy takie bóle w 4 tyg są normalne? Moja ginka na urlopie, będzie dopiero po 25 września, a więc czekam...

Bóle są normalne, nie martw się!

dziekuje za WSZYSTKIE opinie. po przemysleniach i rozmowach razem z moim V. stwierdzilismy ze to nasze zycie i co ma byc to bedzie... jesli zajde teraz to super jesli nie..szkoda ale vedziemy walczyc.
AMEN!

witam nowe mamusie:)

Dziewczyny dopadły mnie dzisiaj glupie mysli czy byl wtedy zarodek na tym usg i czy teraz we wtorek bedzie serce normalnie zaczyna sie bo usg tuz tuz:-(

Sorki ze nie odpisze ale złapałam doła

Głupie myśli precz! Zobaczysz na USG że serduszko pięknie bije i z bobofrutem wszystko jest dobrze!


Momolinka a ile macie czasu na wyprowadzkę? Może uda wam się coś bliżej znaleźć. Powodzenia na egzaminie!
 
ja tez jeszcze rodzicom i rodzinie nie powiedziałam. czekam na uSG. poza tym moja mama ma mieć niedługo operacje na zaćmę i nie chcę jej dodatkowych przeżyć na razie serwować... bo wcale nie jestem pewna czy się ucieszą... ale to długa historia, wiec moze nie teraz....

brzuch mnie boli, kurcze......
 
Zapominajka kontrakt na mieszkanie mamy do maja wiec tak naprawde moga nas w du** pocalowac, ale chodzi o sam fakt, ze to teraz tak wszystko w tym samym czasie sie zbieglo... Ale to juz by byla nasza 3 przeprowadzka w ciagu roku, a nienaawidze tego !!! A co do egzaminu chyba nie podejde do niego, bo nie mam mozliwosci chodzenia do listopada na dziennie zajecia :(
 
pam i bardzo fajne podejście :-) Moja mama ,jak w żartach ostatnio powiedziałam,że chyba w ciąży jestem,to mi zapowiedziała,iż z 2 dzieci już NA PEWNO nie mam co na nią liczyć,ale wiem,że tak by nie było.:-p Póki co,już zaraz,na dniach staranka na czerwiec.:-)
No i gdzieś tu widziałam syla28 . Kochana serdecznie ci gratuluję i trzymam kciuki,aby wszystko było ok;nie wiem czy mnie kojarzysz byłyśmy razem na wrześniówkach 2009 :-) No i moja Sara domaga się już rodzeństwa,hehe. Majówką wprawdzie nie zostałam,ale czerwiec to też super miesiąc.
Pozostałym z was jak zwykle życzę cierpliwości i radości z ciąży. Zaglądam do was regularnie,mało piszę,ale jednak...;-) I podglądam wątek kulinarny, szkolę się non-stop.:-D:-D
 
reklama
Kurde,swoją drogą,dziwne są te kalkulatory dni płodnych.:sorry2: W jednych mi wychodzi,że od jutra dni płodne i owulacja 20.09,a w innym,że dni płodne od pojutrza i owulka 19.09.:confused: Aj,tam, zaczynamy i tak od jutra.:-p No chyba,że mnie weźmie jakiś romantyczny nastrój,to nawet i od dzisiaj.:-D:-D:-D
 
Do góry