reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2013 :):)

Przy teście obciążenia glukozą miałam 3 razy pobieraną krew: na czczo, po 1 godz od wypicia tego ulepku i po 2 godz po wypiciu. Badanie przeszłam bez problemu

Nic mi z piersi na razie nie wycieka...
Fiołkowa, A dlaczego mleko pojawiło się dopiero po 3 dniach? Może to głupie pytanie :zawstydzona/y: bo ja się zupełnie na tym nie znam....

Jak Wasze pępki? Mój chyba za miesiąc się wywinie... :(
 
reklama
wiolonczela mi cieknie jak nacisnę. samo nie. mój M zawsze lubił jak przy jego dotyku strzelałam mlekiem (to chyba z podniecenia), dla mnie to krępujące ale dobrze ze chociaż on lubi:happy2:

fiołkowa to czegoś się najadła??
swoją drogą chciałabym z tą moją szyjką.. pessarem i szwem dociągnąć tak ładnie jak twoja znajoma!!:-)

JA MAM PĘPEK JAK BYM GROSZEK PRZYKLEIŁA:eek:

z mlekiem tak bywa... zastoje, zaniki, zapalenia piersi... ale jak w psychice się chce to zawsze jest dobrze! JA stresem straciłam mleko, 2 tygodnie ciągnęłam pustą pierś i potem miałam taki nawał że karmiłam i jeszcze 30ml dziennie mroziłam!!!:szok:
 
U mnie pepek jeszcze normalny, ale w ciazy z Aską miałam uwypuklony dopiero po 36tyg ciazy :)

Co do zastojów i zapalen piersi....wszystko kobietki zależy od nas...miałam bardzo fajną położną laktacyjną, która mi wszytsko wyjaśniła w szpitalu. Na 3-4 dobe po porodzie zaczyna sie nawał pokarmu, rusza laktacja pełną para.... trzeba miec w domu laktator i jeśli tylko poczujemy ze piers robi się twarda to trzeba laktatorem odciągnąć mleczko do ULGI.
Połozna nie kazała czekać az dziecko spije taki zastój, tylko jak tylko poczujemy ze cycek gdzies jest twardy to od razu laktator....
Takie przeczekanie moze skutkowac własnie zapaleniem piersi.

Ja przy mojej asce miałam zastój w prawej piersi, matko co za ból... ale zrobiłam jak kazała połozna i na szczescie sie udało.....
 
Witam sie przed snem.
My mielismy super weekend.Pogoda nareszcie boska!Czuc wiosne w powietrzu i sloneczko grzeje az milo.Chociaz sprawdzilam,ze w prawdzie ma byc 16°C w tym tygodniu ale deszczowo...No nic.Najwazniejsze,ze juz sa te dobre oznaki :-) Wczoraj byla parada karnawalowa w miescie obok.Mloda z pelna torba cukierkow,orzechow i innych takich wrocila.Spala u babci a my dzis pyszne sniadanko,film i spacer z piesem po winnicach.Troche pobiegalam z nia,poszukalismy oznakow wiosny :-) Splywaja juz pzimowe strumyczki,rododendrony puszczaja paki :szok: a nadal leza klody przykryte sniegiem.Bylo dzis cuuudnie!

Pepek jeszcze na miejscu,nerwowo go obserwuje.Nie wylazl w pierwszej ciazy ale ja zupelnie inaczej wygladam w tej.Chudsza jestem ogolnie i beben sterczy mi dumnie...Nawet piersi nie takie baloniaste jak poprzednio.Krechy nie mam.Siary tez nie.Tylko te brodawy jakies takie spore...Wole swoje.

Dzidzia juz odwrocona glowa w dol.Co nie przeszkadza jej "z banki" mamusi w pecherz wymierzyc od czasu do czasu.Ale faktycznie ostatnio bardziej cierpi przepona.Skurcze lydek pozegnane.A z zaparciami,cale szczescie,problemu nie mam.Tylko ze ja mam jakis nakret na zdrowa zywnosc.Ochote mam na pelnoziarniste pieczywo czy makarony,duzo owocow,warzyw.Na slodycze nie czesto.Wiec moze to zasluga blonnika?
 
a zapalenie piersi miałaś? masakra! temperatura 40stopni, dreszcze, a tu jeszcze karmić dziecko trzeba, zupełny odlot! kapusta w lodówce była zawsze!! i paracetamol, bo miałam ze 3 razy przy córce takie akcje.

fakt laktator mieć trzeba, ja mam nawet dwa w razie usterki. polecam złoty avent, ręczny wystarcza. 10 miesięcy ściągałam nim pokarm dla syna!!
 
kartagina w sumie to właśnie nic nie jadłam takiego wzdymającego. Ja codziennie borykam się z wzdęciami, po prostu chyba spowodowanymi naciskiem macicy. Z Kubą miałam to samo... A dziś jest szczególnie kiepsko.
Życzę Ci oczywiście dotrwania tak długo, jak będzie potrzeba, niekoniecznie zakończonego cc (chyba, że chcesz;-) )

Ja mam laktator ręczny Tommee Tippee - rewelacyjny :tak:

Żegnam się i idę popuszczać bąki pod kołdrą;-)
 
reklama
witam się porannie :)
pytałam Was o wynik po glukozie bo ja mialam po 1 godz 102, po 2 godz 120:szok:
i mnie ten wynik martwi bo u mnie w rodzinie (bliskiej) jest cukrzyca i to ta z insuliną podawna pompą.
zawsze miałam jak vytrynka 70-78 a tu trzy cyfrowy wynik.
siary nie mam. w poprzedniej ciąży też nie miałam.
linii też nie mam ,pępek wklęsły
 
Do góry