reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2012

reklama
Witajcie po weekendzie:-) Cały byliśmy poza domem więc nie mam szans żeby was doczytać:no: Poszalałyście:-)
Napiszę tylko dla wszystkich potrzebujących mocne kciuki, buziaki zaległe i obecne dla półroczniaków:-)
Miłego dnia wpadnę późńiej:-)
 
na te ostatnie naście stron odpowiem tyle - wariatki!

Katasza - mam wrażenie, że Wasza przygoda z katarkiem to urok żłobka:) i tak późno, mi Bartek zachorował po pierwszym tygodniu i nasz max to 2 tygodnie uczęszczania:) pewnie u Was bardziej przestrzegają zasady - nie przyprowadzaj chorego dziecka, u nas niestety nic z tego. dzisiaj np dwójka dzieciaków tak kaszlała, że czułam jak im się flegma odrywa.. życzę zdrówka:)

Flaurka - bardzo mi się podoba podejście Twojej cioci, ja nigdy nie gratuluję, najwyżej powiem "najlepszego", a bliższemu znajomemu - zwariowałeś? równie tandetne jak gratulacje jest "dużo szczęścia na nowej drodze życia".. blehh

Little_nina - poczekaj aż mały skończy rok - wtedy dopiero mu będą wciskać "frykasy". nie wiem skąd się bierze w ludziach przekonanie, że jak dziecko skończy rok to jest jak dorosły.. grzecznie tłumacz i wytrzymaj:)

i tyle?
cały weekend w rozjazdach.. nie powiem - fajnie, do domu nie chciało mi się wracać.. kłótnia trwa nadal - z babką gadam, ale do dziadka się nie odezwałam od 1,5 tygodnia i to nie, to że się obraziłam, ale wiem, że jak tylko otworzę usta to będzie awantura i skończy się w końcu naszą przeprowadzką, ciekawe tylko dokąd:/
zaprowadziłam Bartka do przedszkola z Hanutką. nie było tak źle jak wszyscy próbują mi wmówić. owszem - było chłodno i czubka nosa we mgle nie widziałam, ale o 8 już wyszło słonko, troszke się przejaśniło, a mgła tak bardzo nie przeszkadzała. zrobiłyśmy "zakupy" i teraz czas na relaks..
coś mnie wczoraj pośkło i normalnie nie mogę się schylać i przekręcać:/ boli jak diabli - muszę poszukać moich tabletek od takich przypadłości:) taaa - często coś mi chrupnie, przeciąże się, ale zaliczę glebę i później stękam:)
Nutelka złapała już pozycję do raczkowania - na jedną nogę, druga dalej leży, ale już, już:) przewraca się też w końcu na brzuszek przez lewy bok, nie tak sprawnie jak przez prawy, ale to kwestia wprawy. dokuczają jej ząbki, górne jedynki i lewa dolna dwójka:/ momentami wrzask nie z tej ziemi i nie uspakaja ją nic, dopiero kropelki i noszenie aż zadziałają..
w Bartka wstąpił diabeł - jest niegrzeczny, pyskuje i o wszystko piszczy - budzi się - piszczy, ubiera się - piszczy, ogląda bajkę- piszczy, je - piszczy, już nie mamy do niego sił, mam nadzieję, że powrót do przedszkola troszkę go rozluźni, bo ja już jego płaczu i skomlenia nie zniosę.
 
hej dziewczyny u nas dziś piękna pogoda aż dziwne że to listopad , mały teraz śpi ale jak wstanie to wybywamy na zakupy i od razu na spacerek :)
A co do @ to ja jeszcze ani jednego nie dostałam a już minęło 6 miesięcy nie wiem czy to normalne tak długo nie mieć @ któraś mama cycująca też jeszcze nie dostała???
Zaneta ty to masz sajgon jednym słowem ...Myślę też że Jak Bartek już poszedł do tego przedszkola to tam się wyszaleje i w domu będzie spokojniejszy moja koleżanka ma syna w wieku twojego Bartka i twierdzi że jest o wiele lepiej w domu jak mały wraca , nie ma juz tyle energii do szaleństwa ..więc uszy do góry będzie tylko lepiej :-D
Katasza to miłej pracy w domku życzę
 
hej laseczki :***

ja juz od 6 na nogach, musiałam jechac do UP ,potem byłam w Biedronie i kupiłam małemu zestaw naczyn talerzyk ,miska i kubek z Kubusiem Puchatkiem:-) fajne :-) oczywiscie kubek troszeczke pozniej mu posłuzy ;-) a o 13 idziemy na spacerek z moja kolezanka i jej 2 miesiecznym synkiem;-)

Anik no wiesz wszystko jest mozliwe ale zycze oczywiscie @ :tak: :* bo fakt,duzo schudłas jak na tydzien a to sie może odbić na organizmie . Powiedz mi kochana dlaczego tak sie martwisz tymi kupami ?? cos z nimi nie tak ?? moj tez raz dziennie a nawet dwa robi taka luznijsza i jest ok nic go nie boli , kupa wyglada normalnie, ja sie nie przejmuje....Ja juz ci pasalam ze to u nas jest odkad pije Bebiko 2 bo ono moze powodowac luzniejsze kupy przez prebiotyki które posiada . wiec jesli nic na oko nie wyglada inaczej w tej kupie ( oprocz tego ze luzniejsza ) i nie robi jej kilkanasie razy w dzien to wez kilka glebokich wdechów ( z daleka od kupy oczywiscie :p ) i sie nie przejmuj nie potrzebnie bo od stresu to ci ten okres w ogóle nie przyjdzie :-):-p :****

milego dnia :*******
 
Falurka naj dla maluszka!
W sobote bylismy w Firenze,Sekstynska widzialam,Davida Miechelangelo tez.Duzo sie nie nachodzilam,wszystko na powoli i dokladnie.Zaplacilam jednak za ten wypad...
Wczoraj spedzialam 10h na e.r.Dostalam "koktajl",czyt.narkotyki lecznicze na zlagodzenie bolu.Bede kontynuowac przez kolejne 4dni i mam nawet dokument w ktorych "jestem legalnym narkomanem".Mam przepukline "krzyza",dokladnie 2 dyskow.Przez 20 dni mam sie nie ruszac z lozka(juz nie wchodzi w gre),ide na wizyte do neurochirurga jak sie dzis zapisze bo przyjdzie moj lekarz przepisac mi leki i skierowania,wiec nie wiem kiedy,pojde ewentualnie prywatnie.Humor mam sredni,prose o pozytywne mysli.
Leo i V ok,mlodsze coraz bardzie zwawe starsze coraz mniej.Noce sa ponownie budzace choc raz :-(
Buziaki!
 

Załączniki

  • davide michel.jpg
    davide michel.jpg
    21,2 KB · Wyświetleń: 20
  • flor1.jpg
    flor1.jpg
    32,2 KB · Wyświetleń: 22
a no tak! Anik - Kochanie, @ Ci mocnoooo życzę:)

Fiore - matko, Ty to też masz zawsze wesoło:/ życzę Ci Kochana szybkiego powrotu do formy, mniej bólu i skoro już ćpasz to miej chociaż fajną fazę:) i oszczędzaj się ile możesz!! :*
 
reklama
Witajcie .
Ja w bombowym humorze :-:)-:)wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
pozwólcie ,że
Opiszę Wam dzisiejsze spotkanie :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Na 7.30 mieliśmy spotkanie w sprawie Kubusia z panią pedagog szkolną ,psycholog,reedukatorką i panią od EEG biofeedback w jednej osobie :szok::-D:-D (cóż za kompetentna pani od wszystkiego :eek::eek: ,do tego wychowawca,nauczyciel wspomagający ,pani psycholog z poradni PPP ,ja i Darek.
Sprawa oczywiście dotyczyła jego zachowań i agresji w stosunku do innych.
Na początku zarzuty ,że już sobie rady nie dają ,że wyczerpali w stosunku do jego osoby wszystkie metody wychowawcze i pokazali mi filmik gdzie Kubuś leży pod ławką w połowie i zakłada na siebie krzesło ,a w drugim filmiku wyczłapuje na czworakach z klasy podczas lekcji i kładzie się na ławkę .Na kolejnym biega po korytarzu i krzyczy....
Więcej nie chciałam już oglądać ,ale podsumowałam słowami ...
Ja nie widzę nic strasznego ,to normalne zachowanie u tych dzieci :-D:-D:-D
Trochę wszystkich "specjalistów" wmurowało w podłoże :szok::szok::-D:-D:-D tylko pani psycholog z poradni pokiwała na tak głową :tak::tak:
I zaczęli mi mówić o zagrożeniach ,że no niby tak ,ale co będzie kiedy Kuba rzuci tym krzesełkiem w dziecko?
Lub ucieknie ze szkoły czyli wyolbrzymiają problem i to dużo.Nic się nie dzieje ,a oni panikują :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Ha ha ha
Musieli przez Kubę metalowe szafki na książki dzieci przymocować do ściany ,a one są przecież wolnostojące .:sorry2:
No i bardzo dobrze ,przynajmniej żadna się nie przewróci :-D:-D:-D:-D
Kuba jak widać dba o bezpieczeństwo dzieci w szkole swoimi metodami :-D:-D

I w końcu jak powiedzieli co proponuję w tej sytuacji to powiedziałam ,że asystenta .Pani z poradni powiedziała również ,że to była pierwsza jej myśl ,więc mam sprawę wygraną .
Kuba będzie miał SUO w szkole HURRRAAAA !!!!

Dalej omówienie poszczególnych sytuacji i taka oczywista oczywistość ....
Na koniec w podsumowaniach wyszło jeszcze ,że ze względu na zachowanie młodego oni proponują częsć przedmiotów indywidualnie na terenie szkoły ,więc też byłam na tak .

Mąż w końcu nie wytrzymał i powiedział.
Oki zgadzam się ,ale pytam w jakich sytuacjach występują takie zachowania
Odpowiedź :
w różnych :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: no to się dowiedzieliśmy

Zaproponowali mi podanie leków uspokajających Kubie :szok::szok::szok:
Nigdy w życiu się tego nie doczekają :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Darek pyta ,gdzie jest pani wspomagająca kiedy coś się zaczyna dziać i można zareagować wcześniej.
odp:
pani ma do ogarnięcią całą klasę i nie jest w stanie pilnować tylko Kuby :sorry::sorry::sorry:

Mój mąż dalej gnębi temat
a co jest takiego w zachowaniach Kuby ,co przeszkadza na lekcji i trzeba go upominać
odp:
bo on zanim się rozpakuje to zajmuje mu to 10 minut i chodzi po klasie ...
No kurcze -dziecko nie ma odniesienia w czasie ,więc w czym problem?
chodzi po klasie ,bo tego potrzebuje i ma to zapisane w orzeczeniu :sorry::sorry::sorry::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
I mnóstwo takich dupereli ,które mnie wyprowadziły z równowagi:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Koniec końców dostałam załączniki do IPET-u ,o które się wcześniej upominałam i znów doznałam szoku :szok::szok::szok:
Dziecko ,które nie potrafi narysować człowieka ma zrobić rysunek czajnika w półcieniu ,ma rozpoznawać kreskę ,linię ,kropkę i przestrzegAĆ RYSOWANIA KONTURU,ma robić prace linearne i z użyciem palety barw i akcentów arystycznych,ma narysować martwą naturę z uwidocznieniem uwypuklenia za pomocą różnych rodzajów kreski :szok::szok::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Oczywiście również powinien be problemu poradzić sobie z rysunkiem w perspektywie i w przerysowywaniu rysunku z małych kwadratów do dużej pełnej ilustracji.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

No nóż mi się w kieszeni otwiera jak to czytam :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Zaznaczam ,że Kuba poziom opanowania możliwości manualnych ma na poziomie 4-5 latka :szok::szok::sorry::sorry::sorry:

Pytam ,więc kto układał ten program :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: i co on ma wspólnego z moim dzieckiem:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Odpowiedź pani psycholog była taka .
Wszystko da się dostosować ...
Oki to w takim razie dlaczego musi pracować tak jak inne dzieci ,skoro nie potrafi .
odp : bo jak powiemy dzieciom ,że Kuba robi co innego i jest inaczej oceniany to w jakim my świetle sami stawiamy Kubę :confused::confused::confused:

I tu już nie wytrzymałam nerwowo i powiedziałam
TO TRZEBA DZIECIOM W KOŃCU WYTŁUMACZYĆ ,ŻE UBA JEST INNY I DLACZEGO !!!!!
Odp:
Ale dzieci tego nie zrozumieją
No ręce mi opadły do ziemi a kopara poniżej podłogi :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Do góry