reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2012

bede informowała Was na bierzaco, ale znajac zycie jesli cos sie bedzie miało zaczac dziac to w nocy:) ach....boje sie teraz tych nocek:) ale damy radę, jedno cc juz przezylam wiec i z drugim dam rade:)
 
reklama
Ja tylko na chwile zaraz bedziemy mieli gosci.
Chcialam Wam tylko napisac ze dzis sie dowiedzialam ze moja kuzynka popelnila samobojstwo*** ,miala depresje i przestala brac leki:-(Musze sie uspokoic bo brzucho twardy sie robi:-(

matko dorka moje kondolencje!!!!

:-:)-:)-(

depresja to straszna choroba :-(
 
Łóżeczko skręcone, z przygodami, ale R. dał z kolegą radę. Później wrzucę jakąś fotę. Na razie odpoczywam, bo padam, nogi spuchnięte, brzuch się stawia i mała fiksuje. Dodatkowo jakoś "w środku" mnie tam ciśnie. Czuje, że to już nie długo.

Carmelia, trzymaj się w 2paku.
Martaik, masz już zaplanowaną datę cesarki czy będziesz miała ją robioną jak się zacznie akcja?
 
ze wzgledu na to ze blizna po cc idealnie trzyma lekarz moglby planowo zrobic ciecie dopiero na koniec 39 tygodnia, a wiec w okresie weekendu majowego a wtedy planowych ciec sie u nas nie robi to mam wyznaczony termin na 8 maja, czyli 4 dni po terminie:) ale moj lekarz uznal ze i tak wczesniej urodzę, wiec jak tylko cokolwiek sie zacznie to mam natychmiast przyjechac i od drzwi krzyczec ze na cc:)
 
Carmella, to fajowo, nie zazdroszcze...pamietam ze jak urodzilam Stasia i lezałam na oddziale to sprzataczki czysciły wszystko co godzinę, było czysciutko i przyjemnie, nie narzekałam
 
Cześć dziewczyny.

Dość długo mnie nie było, a tu takie wieści. Nie spodziewałam się. Nie pisałam bo mieliśmy z mężem problemy zdrowotne, tzn. on miał. U Nas wszystko w porządku, wszystko pozamykane na 4 spusty, oprócz ciągłego wiercenia i rozpychania malutkiej nic się nie dzieje, ułożona jest główką w dół, także super. Cierpliwie czekamy na naszą kolej.

Pieszczoszko życzę, aby Laurunii jak najszybciej się poprawiło i abyś wreszcie mogła ją tulić w ramionach.

Fiore Twojemu Leo także. Modlę się za Was!

Lauruniu, Leo trzymam za Was baardzo mocno kciuki i myślę o Was.

Carmella Wam życzę, abyście wytrwały w dwupaczku jak najdłużej. Niech Pamelka jeszcze troszkę sobie posiedzi w brzuszku, bo na Nią jeszcze nie czas!

As bardzo się cieszę, że udało Wam się z Karolinką dotrwać do tego momentu. Trzymam kciuki za jeszcze troszkę!

dorka bardzo mi przykro z powodu kuzynki:( Zapalam
[*]. Trzymaj się.

Resztę dziewczyn serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze dla każdej z Was - tym które już wyczekują przytulenia swoich pociech, aby jak najszybciej mogły to uczynić, a tym, które jeszcze mają czas, aby maluszki siedziały grzecznie pod ich serduszkiem.
 
Carmella - jak ja byłam w grudniu to w dziurze pod brodzikiem prysznica były stare, spleśniałe majtki - i musiały tam już troszkę leżeć. nie żebym specjalnie zaglądała, rzucały się w oczy!!

mąż z bartim pojechali na ślub dziadka - ominął mnie problem sukienki, ale złożyłam zamówienie na pysznego kebaba;D
 
reklama
faktycznie, widok malo ciekawy, oby po porodzie wiele sie u Ciebie zmienilo:) ja swoj szpital chwale niesamowicie, zadnych zastrzezen nie miałam, moj maz do dzis wspomina jak to tatusiowie odwiedzajac swoje zony i dzieci w porach posiłków dostawali jedzonko razem z nami:) salowe smialy sie ze tatusiom takze nalezy sie posilek regeneracyjny skoro zon nie ma w domu:) niby taki drobiazg ale nie ukrywam ze wspolne zjedzenie np kolacji bylo przyjemnoscia:) bylo fajnie:) ja zabrałam ze soba do pokoju maja lampke ktora dawała mega cieplutkie swiatło i radio z plytami dla maluszków, aby bylo przyjemniej, zawsze jak pielegniarki mialy wolna chwilke to przychodziły wieczorami do nas na sale i gadalysmy o wszystkim i o niczym, zawsze sie smialy ze u nas jest tak przyjemnie ze najchetniej by z nami zostaly przez caly dyzur:) bardzo milo wspominam pobyt w szpitalu.
 
Do góry