reklama
andav
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Październik 2011
- Postów
- 988
Ja tylko na chwile zaraz bedziemy mieli gosci.
Chcialam Wam tylko napisac ze dzis sie dowiedzialam ze moja kuzynka popelnila samobojstwo*** ,miala depresje i przestala brac leki:-(Musze sie uspokoic bo brzucho twardy sie robi:-(
matko dorka moje kondolencje!!!!
:-
depresja to straszna choroba :-(
Łóżeczko skręcone, z przygodami, ale R. dał z kolegą radę. Później wrzucę jakąś fotę. Na razie odpoczywam, bo padam, nogi spuchnięte, brzuch się stawia i mała fiksuje. Dodatkowo jakoś "w środku" mnie tam ciśnie. Czuje, że to już nie długo.
Carmelia, trzymaj się w 2paku.
Martaik, masz już zaplanowaną datę cesarki czy będziesz miała ją robioną jak się zacznie akcja?
Carmelia, trzymaj się w 2paku.
Martaik, masz już zaplanowaną datę cesarki czy będziesz miała ją robioną jak się zacznie akcja?
Carmella
Mama Marcela :)
W ogóle tutaj w toalecie od 2 dni na ścianie jest kilkanaście kropel krwi :| a sprzątaczki codziennie sprzątają..
ze wzgledu na to ze blizna po cc idealnie trzyma lekarz moglby planowo zrobic ciecie dopiero na koniec 39 tygodnia, a wiec w okresie weekendu majowego a wtedy planowych ciec sie u nas nie robi to mam wyznaczony termin na 8 maja, czyli 4 dni po terminie
ale moj lekarz uznal ze i tak wczesniej urodzę, wiec jak tylko cokolwiek sie zacznie to mam natychmiast przyjechac i od drzwi krzyczec ze na cc![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Carmella
Mama Marcela :)
może na poporodowym będzie czyściej ![Big Grin :D :D](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
ale fu, siedzę na kiblu i gapię się w te kropki hahahahah
dila
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Wrzesień 2011
- Postów
- 180
Cześć dziewczyny.
Dość długo mnie nie było, a tu takie wieści. Nie spodziewałam się. Nie pisałam bo mieliśmy z mężem problemy zdrowotne, tzn. on miał. U Nas wszystko w porządku, wszystko pozamykane na 4 spusty, oprócz ciągłego wiercenia i rozpychania malutkiej nic się nie dzieje, ułożona jest główką w dół, także super. Cierpliwie czekamy na naszą kolej.
Pieszczoszko życzę, aby Laurunii jak najszybciej się poprawiło i abyś wreszcie mogła ją tulić w ramionach.
Fiore Twojemu Leo także. Modlę się za Was!
Lauruniu, Leo trzymam za Was baardzo mocno kciuki i myślę o Was.
Carmella Wam życzę, abyście wytrwały w dwupaczku jak najdłużej. Niech Pamelka jeszcze troszkę sobie posiedzi w brzuszku, bo na Nią jeszcze nie czas!
As bardzo się cieszę, że udało Wam się z Karolinką dotrwać do tego momentu. Trzymam kciuki za jeszcze troszkę!
dorka bardzo mi przykro z powodu kuzynki
Zapalam
[*]. Trzymaj się.
Resztę dziewczyn serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze dla każdej z Was - tym które już wyczekują przytulenia swoich pociech, aby jak najszybciej mogły to uczynić, a tym, które jeszcze mają czas, aby maluszki siedziały grzecznie pod ich serduszkiem.
Dość długo mnie nie było, a tu takie wieści. Nie spodziewałam się. Nie pisałam bo mieliśmy z mężem problemy zdrowotne, tzn. on miał. U Nas wszystko w porządku, wszystko pozamykane na 4 spusty, oprócz ciągłego wiercenia i rozpychania malutkiej nic się nie dzieje, ułożona jest główką w dół, także super. Cierpliwie czekamy na naszą kolej.
Pieszczoszko życzę, aby Laurunii jak najszybciej się poprawiło i abyś wreszcie mogła ją tulić w ramionach.
Fiore Twojemu Leo także. Modlę się za Was!
Lauruniu, Leo trzymam za Was baardzo mocno kciuki i myślę o Was.
Carmella Wam życzę, abyście wytrwały w dwupaczku jak najdłużej. Niech Pamelka jeszcze troszkę sobie posiedzi w brzuszku, bo na Nią jeszcze nie czas!
As bardzo się cieszę, że udało Wam się z Karolinką dotrwać do tego momentu. Trzymam kciuki za jeszcze troszkę!
dorka bardzo mi przykro z powodu kuzynki
[*]. Trzymaj się.
Resztę dziewczyn serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze dla każdej z Was - tym które już wyczekują przytulenia swoich pociech, aby jak najszybciej mogły to uczynić, a tym, które jeszcze mają czas, aby maluszki siedziały grzecznie pod ich serduszkiem.
Carmella - jak ja byłam w grudniu to w dziurze pod brodzikiem prysznica były stare, spleśniałe majtki - i musiały tam już troszkę leżeć. nie żebym specjalnie zaglądała, rzucały się w oczy!!
mąż z bartim pojechali na ślub dziadka - ominął mnie problem sukienki, ale złożyłam zamówienie na pysznego kebaba;D
mąż z bartim pojechali na ślub dziadka - ominął mnie problem sukienki, ale złożyłam zamówienie na pysznego kebaba;D
reklama
faktycznie, widok malo ciekawy, oby po porodzie wiele sie u Ciebie zmienilo
ja swoj szpital chwale niesamowicie, zadnych zastrzezen nie miałam, moj maz do dzis wspomina jak to tatusiowie odwiedzajac swoje zony i dzieci w porach posiłków dostawali jedzonko razem z nami
salowe smialy sie ze tatusiom takze nalezy sie posilek regeneracyjny skoro zon nie ma w domu
niby taki drobiazg ale nie ukrywam ze wspolne zjedzenie np kolacji bylo przyjemnoscia
bylo fajnie
ja zabrałam ze soba do pokoju maja lampke ktora dawała mega cieplutkie swiatło i radio z plytami dla maluszków, aby bylo przyjemniej, zawsze jak pielegniarki mialy wolna chwilke to przychodziły wieczorami do nas na sale i gadalysmy o wszystkim i o niczym, zawsze sie smialy ze u nas jest tak przyjemnie ze najchetniej by z nami zostaly przez caly dyzur
bardzo milo wspominam pobyt w szpitalu.
Podziel się: