reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2012

Suse - moja mała ma ponad 2 lata i nie możemy jej przekonać do nocnika. Tzn. siedzi na nim i na tym się kończy. Jak miała roczek sadzaliśmy ją i robiła siusiu, tylko w pewnym momencie przestała :(
Powodzenia.
 
reklama
Zapomnialam o tym watku :zawstydzona/y: Juz napisalam.
Znikam sie zdrzemnac,bo i V sie poklania,choc nie wiem czy mi sie uda,bo przeciez czekam na kuriera z zamowionymi rzeczami :-p
 
To witam się południowo:-) Nocka super, tylko wcześnie wstać musialam, także albo sie przemęczę w ten dłuuugi dzień albo jakaś dzremeczka..

As kciuki, moze lekarze jakos zaradza:baffled:
A ja nie spie, od ponad pol godziny, wyspana sie obudziłąm i zjadłam sobie pomarańczkę:-D:szok:pewnie za ksiazke sie zabiore bo co mam robic:baffled:masakra jakaś... A w dzień podsypiałam na stojąco:sorry2:Mam do Was pytanie, czy też cały dzień nie leżycie?? no ja dziwna jestem jakas albo chodze albo siedze - ale do położenia to mnie chyba trzeba przywiązać:baffled:moze to reakcja spowodowana tym,że w pierwszej ciazy leżałam 3 ostatnie miesiace:-(w strasznym upale, brrr...

ja teraz na lekach mam się mega oszczędzać, więc głównie siedzę, tzn. staram się jak najmniej chodzić..ale po takim siedzeniu to np. wczoraj ok. 17.00 już się musiałam położyć i w zasadzie tak do 21.0 to leżałam.. Takze siedzenie+ trochę leżenia codziennie..

Witam ,ja jak po ogień ...
byłam wczoraj na IP .
Wróciliśmy ze szpitala o 2.30 w nocy .
I zaraz jadę na kontrolne KTG...
Pierwszy pomiar KTG się nie zrobił ,bo mały wierciuch nie pozwolił. :szok::-D:-D
Tak kopała ,że głowica z brzucha spadała ,albo uciekała i czynności serca nie była .
Non stop wył alarm...
Powtórka z KTG z pielęgniarką do pilnowania i z głowicą w ręku małą ganiała .
UFFFF udało się 40 minut zapisu .
Na USG wykazało ,że szyjka wewnętrznie jest zamknięta ,a zewnętrznie otwarta na palec ,więc tragedii nie ma .
Ten śluz z krwia co był to musiało jakieś naczynie krwionośne pęknąć ,bo czop nie odchodzi ,a przynajmniej nic takiego nie widać .
Dostałam oczywiście zastrzyki rozkurczowe ,czopki i powtórka z KTG ,które już było lepsze i warunkowo puścili mnie do domu.;-):-):-)
Zalecenia:
lezeć i oddychać ;-):-):-D:-D:-D

uff..wracaj do nas jak najszybciej i oszczędzaj się:-)


wkońcu w domku :) ale niestety dostałam antybiotyki i mam siedzieć w domku :) zawsze to lepsze niż szpital :) super że z As już lepiej :)
pewnie, że lepszy domek niż szpital:-)to week będzie na pewno udany:-)
 
Witajcie,

ja dzisiaj wstałam, po dwóch dniach leżenia. Od razu zabrałam się za pranie, ogarnęłam sypialnię (można było nogę złamać, Panu Małżonkowi średnio to przeszkadzało, dzielnie omijał...).
Tak o tej zgadze piszecie, że i mnie od rana zaczęła dokuczać, a nie mam migdałów w domu, zaraz mleka sobie wezmę... A właśnie - gotujecie wcześniej mleko przed wypiciem? Bo ja bym ugotowała...

Dobrze, że z As już lepiej :tak:

kubusiowa - kolka nerkowa to straszna rzecz, szczególnie w ciąży - też ją przerabiałam niestety :baffled::baffled:

Miłego dnia Majóweczki.
 
Cześć:)

Kubusiowa witaj w domku! Przykro mi z powodu kolki, ponoć bardzo boli:/ Najważniejsze, że z Kubusiem wszystko ok:)

As dobrze, że szyjka wewnętrznie zamknięta. Oby skurczy coraz mniej. Ale masz małą wiercipiętę!

Fiore współczuję skurczów i reszty. Ale dobrze, że chociaż nocka dobra!

U Nas dziś niestety pochmurno:( Wstałam dopiero przed 13 - aż wstyd normalnie:) Ja zgagi narazie na szczęście nie mam. Miłego dnia życzę:)
 
No ja właśnie z racji zgagi podniosłam się z łóżka. Tylko u mnie to akurat kwestia tego,że leżałam na prawym boku no i Malutka uciskała na żołądek. Jak usiadłam to już mi lepiej.
Anik ja mleka nie podgrzewam ale dlatego, że nie lubię ciepłego. Nawet do płatków biorę taki prosto z lodówki.
 
reklama
suse witam w klubie-też mam podobnie-moja mała młodsza od Twojego synka i zero samodzielności jak do tej pory. Jedynie co to przesypia mi noce-ten plus,na czasem się obudzi ale to głownie aby smoczka jej dać i zasypia znów. Mimo,że na normalne łóżko jest też jeszcze za mała to chcemy mimo wszystko spróbować-jak nie da rady to przez jakis czas będzie spała w turystycznym bo akurat mamy takowe wiec nam się średnio opłaca kupować drugie łózeczko zwykłe na kilka miesiecy.
 
Do góry