Emy już jest w domu.
Napisała do nas .
Nie mogę pojąć co tam się stało?
Dlaczego?
Emy napisała....
Dziewczyny, nie dalam rady w szpitalu, wróciłam do domu...
po raz kolejny zreszta prosto z porodówki bez swojego dzieciatka..
to jakis koszmar, deja vu, to już było... ja tak nie chcę
znowu telefony, pocieszenia..
tylko tym razem sterta ciuszków i wielkie łóżeczko
Jasiek jest piękny...
Mąż pojechał go pochować w grobie razem z Juziem i Karimem.... ja nie dalam rady
dodatkowo wyszlo z raportu ze moje słonce mialo wylew krwi do mózgu, i do płuc
stąd to wszystko, i nastąpiło to po porodzie urodził się zdrowy wrzeszczący i różowy
dziewczyny mam tylko was i do was się uciekam, nie dajcie mi zwariować
Napisała do nas .
Nie mogę pojąć co tam się stało?
Dlaczego?
Emy napisała....
Dziewczyny, nie dalam rady w szpitalu, wróciłam do domu...
po raz kolejny zreszta prosto z porodówki bez swojego dzieciatka..
to jakis koszmar, deja vu, to już było... ja tak nie chcę
znowu telefony, pocieszenia..
tylko tym razem sterta ciuszków i wielkie łóżeczko
Jasiek jest piękny...
Mąż pojechał go pochować w grobie razem z Juziem i Karimem.... ja nie dalam rady
dodatkowo wyszlo z raportu ze moje słonce mialo wylew krwi do mózgu, i do płuc
stąd to wszystko, i nastąpiło to po porodzie urodził się zdrowy wrzeszczący i różowy
dziewczyny mam tylko was i do was się uciekam, nie dajcie mi zwariować