reklama
Martusia22267
Fanka BB :)
(*)(*)(*)(*) maskara aż brak słów....:-( nie wyobrażam sobie życia po stracie choćby jednego dziecka a co dopiero po trójce biedna dziewczyna:--( nie sprawiedliwe jest to że po świecie łażą pedofile, mordercy, gwałciciele i nic im się nie dzieje a takie małe niewinne istotki umierają:-(
co do jedzenia to w sumie ciężko mi opisać bo zależy od dnia jedyne co jest pewne to codziennie jem bardzo dużo owoców uwielbiam je! głownie kiwi, jabłka, winogrono, grejfruty, mandarynki itd. a piję dużo soków zazwyczaj jabłkowe, pomarańczowe lubię kwaśne i piję też wodę mineralną plus herbata z cytryną.
co do jedzenia to w sumie ciężko mi opisać bo zależy od dnia jedyne co jest pewne to codziennie jem bardzo dużo owoców uwielbiam je! głownie kiwi, jabłka, winogrono, grejfruty, mandarynki itd. a piję dużo soków zazwyczaj jabłkowe, pomarańczowe lubię kwaśne i piję też wodę mineralną plus herbata z cytryną.
w końcu ktoś nie z Poznania
Kochane w Katowicach rodzicie? macie wybrany szpital? mamy tu swój powiatowy, ale boję się go strasznie. myślę o Oświęcimiu..
AGAGU - ja w pierwszej ciąży nie wiedziałam nic wszystko było czarną magią a informacji ogrom, ogarniesz to
Ja też jem duuuużo owoców, teraz mam jazdy na mandarynki, mój gin doradza umiar, bo mają dużo cukrów, twierdzi, że lepiej zajadać się warzywami, ale jak to robić skoro owoce są takie pysznee?
Kochane w Katowicach rodzicie? macie wybrany szpital? mamy tu swój powiatowy, ale boję się go strasznie. myślę o Oświęcimiu..
AGAGU - ja w pierwszej ciąży nie wiedziałam nic wszystko było czarną magią a informacji ogrom, ogarniesz to
Ja też jem duuuużo owoców, teraz mam jazdy na mandarynki, mój gin doradza umiar, bo mają dużo cukrów, twierdzi, że lepiej zajadać się warzywami, ale jak to robić skoro owoce są takie pysznee?
Ostatnia edycja:
Martusia22267
Fanka BB :)
a tam czepiają się nawet mandarynek... lepiej chyba, że zajadamy się owocami niż czekoladą warzywa jem w mniejszej ilości, lubię pochrupać marchewkę
dila
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Wrzesień 2011
- Postów
- 180
A ja zrozumiałam, że myślisz o Oświęcimiu, bo tam jest dobry szpital, hehehehe
Ja wybierając szpital wzięłam pod uwagę, oprócz oczywiście opinii na jego temat, obecność OIOM dla noworodków w szpitalu.W Katowicach rozważałam szpital na ul. Raciborskiej, prywatną klinikę w Katowicach Ochojcu (mają również kontrakt z NFZ) oraz szpital Zakonu Bonifratrów. Ale niestety żaden z nich nie ma wspomnianego OIOM-u. A w klinice na Ligocie nie uśmiecha mi się rodzić, bo dobrych opinii nie ma
Ja wybierając szpital wzięłam pod uwagę, oprócz oczywiście opinii na jego temat, obecność OIOM dla noworodków w szpitalu.W Katowicach rozważałam szpital na ul. Raciborskiej, prywatną klinikę w Katowicach Ochojcu (mają również kontrakt z NFZ) oraz szpital Zakonu Bonifratrów. Ale niestety żaden z nich nie ma wspomnianego OIOM-u. A w klinice na Ligocie nie uśmiecha mi się rodzić, bo dobrych opinii nie ma
kurcze, Ruda śl, jest troszkę daleko, mogę nie zdążyć dojechać.. nie słyszałam nic o Oświęcimskim, ale chyba wezmę się za czytanie na internecie. boję się, bo opinie będą pewnie różne...
jak powiedziałam mojej teściowej, że nie chcę rodzić u nas, to przewróciła oczami i zaczęła się kłótnia.. mój mąż też uważa, że przesadzam... ale, cholera żadne z nich nie rodziło 9h na leżąco i nie miało pociętego tyłka! znowu się niepotrzebnie nakręcam..
jak powiedziałam mojej teściowej, że nie chcę rodzić u nas, to przewróciła oczami i zaczęła się kłótnia.. mój mąż też uważa, że przesadzam... ale, cholera żadne z nich nie rodziło 9h na leżąco i nie miało pociętego tyłka! znowu się niepotrzebnie nakręcam..
reklama
Ja też jem duuuużo owoców, teraz mam jazdy na mandarynki, mój gin doradza umiar, bo mają dużo cukrów, twierdzi, że lepiej zajadać się warzywami, ale jak to robić skoro owoce są takie pysznee?
Owoce nie zawierają sacharozy, a jak zawierają to mało, mają głównie fruktozę, która jest cukrem prostym i szybko się rozkłada w organizmie, więc jest bezpieczna. Poza tym ja też uważam, że lepsze są owoce, bo dodatkowo zawierają dużo witamin (np. wit. C w cytrusach dużo lepiej przyswajalna ze względu na kwaśne środowisko) i składników mineralnych, błonnika. Warzywa a i owszem również. Lepsze to niż przekąski typu chipsy, czekolada. Chociaż ta ostatnia ma dużo magnezu i żelaza, więc nie jest do końca taka straszna, po za tym poprawia nastrój, oczywiście jedzona w rozsądnych ilościach. Ja też jem dużo owoców, a kiwi to bije rekordy i grapefruity. UWIELBIAM!
Właśnie zaczyna się świąteczny sezon na mandarynki więc korzystajmy!
Podziel się: