Andav, my kupiliśmy w tamtym roku jednoczęściowy kombinezon rozmiar 80 z odpinanymi stopkami, bo miałam nadzieję, że się jeszcze w tym roku zmieści z bucikami;-). w tamtym roku to praktycznie w nim "pływała" taki był duży, ale jeszcze nie chodziła, więc był idealny. wczoraj mierzyłam i już za mały. na styki można powiedzieć, więc się nie nadaje na zimę, bo pod spód przecież trzeba jakiś cieplejszy sweterek założyć. Mamy na szczęście kombinezon dwuczęściowy od koleżanki po jej córce, więc nie będę kupowała już nowego. Tak jak pisze Katasza, moim zdaniem chyba lepiej dwuczęściowy jeśli miałabyś kupować, bo wygodniejszy dla takich większych smyków, jak nasze. a poza tym zawsze jak nie będzie tak bardzo zimno, to można samą kurtkę do normalnych spodni założyć, żeby się nie ugotowało np. w aucie
Azula, zazdroszczę że możecie jeść czekoladę. My mamy skazę białkową. na szczęście już ładnie schodzimy. Mieliśmy 3 klasę na 6, a teraz pierwsza. Mam nadzieję, że wkrótce już przejdzie. jeszcze nigdy w życiu nie jadła czekolady i niczego, co zawiera w sobie mleko krowie;-). Trochę z tym jest zachodu, bo trzeba zawsze sprawdzać składy produktów, ale kwestia przyzwyczajenia.
Azula, zazdroszczę że możecie jeść czekoladę. My mamy skazę białkową. na szczęście już ładnie schodzimy. Mieliśmy 3 klasę na 6, a teraz pierwsza. Mam nadzieję, że wkrótce już przejdzie. jeszcze nigdy w życiu nie jadła czekolady i niczego, co zawiera w sobie mleko krowie;-). Trochę z tym jest zachodu, bo trzeba zawsze sprawdzać składy produktów, ale kwestia przyzwyczajenia.
Ostatnia edycja: