Witajcie Sloneczka!
Te ktore nie maja fb(np.
Azula) przepraszam,ze tu nie pisze,ale jakos tak zawsze nie po drodze.Chce napisac i potem "zapominam",bo mam otwarte 3-4strony
U nas dni i noce rozne.Leo jest bardziej zywiolwy,ale zatrzymal sie z rozwojem fizyczny na rozwoj psychiczny,zaskakuje nas tym ze powtarza niezrozumiale,ale jednak,niektore wyrazy nawet dosc trudne jak dla niego.Dzis w czasie,kiedy wylaczyl sie przed tv,zostawilam go bez trzymanki na nogach i wytrzymal cala minute,az sie "obudzil",wiec mozliwosci ma,ale wiary w siebie nie.Do niczego go nie zmuszam,niech sie rozwija w swoim tempie.Noce ma naprawde rozne,raz sie nie budzi,raz sie budzi na jedzenie po 1-2razy,ale na szczescie w dzien ucina sobie do 3ech dlugich drzemek.
V od kwietnia idzie do przedszkola,jestesmy na etapie uczenia sie trudniejszych slowek,przychodzi do mnie z ksiazkami,prosi zeby jej mowic co jest na nich i powtarza.Postepy sa,a ja sie staram wiec mam nadzieje,ze ruszy juz z mowa odpowiednio do swojego wieku.Co do pieluchy,ma ja tylko na noc i popoludniowe drzemki,choc juz nawet w czasie drzemki pielucha sucha i jak wychodzimy na dluzej.Tylko raz zrobila mi siku pod stolem i od tamtej pory sama idzie na nocnik.Nawet nie wiecie jaka to ulga i jestem z niej dumna!Tylko niestety przechodzi kolejny okres burzowy,bo jest nie do wytrzymania.Wczoraj w gminie zrobila taki cyrk,ze wychodzilismy z wypiekami na twarzy,przepraszajac wszystkich wokol.Dostala nawet klapsa w pieluche wyjsciowa.Oj wczoraj bylam naprawde bardzo zla na nia i cieszylam sie niesamowicie,ze niebawem zaczyna przedszkole,a teraz siedze i mi przykro z powodu moich mysli,malego klapsa i szukam gdzie moja wina w tym jej zachowaniu...zycie matki :-(
Wiosna o nas zapomniala,to chyba Wy mi tego zyczylyscie;-).Nadeszly zimne dni i nawet sniezek poproszyl,ale sie nie zatrzymal.Za to drzewa w pakach,tylko slonca nie ma od dni
Ja teraz znajde chwile na zrobienie badan,bo fizycznie czasu mi brak,musze miec samochod,a raczej meza kierowce i jako babysitter ;-) Wczoraj sie bardzo zle poczulam i czesciej boli mnie lewa strona od serca do reki,ale to napewno z racji "roboty".Juz kiedys tak mialam,wiec sie nie martwie.Ciesze sie,ze moglam sobie odpoczac.Za to dzis..czeka mnie dalsza praca.Wiec uciekam,buziaki przesylam i przytulam
*