reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2012

mam pytanie..
w kwietniu Laura ma roczek ... no i chyba wtedy nie bedzie za ciepło?!
chce kupic sukienke ale co wtedy na nią?? chyba musi miec jakies bolerko? czy za zimno na bolerko i musi miec płaszczyk? kurcze czasu coraz mniej ... a ja musze w marcu juz wszystko kupic...

I takie jeszcze mam pytanko: czy u was tez na roczek idzie się do kościoła z chrzestnymi i ksiądz kropi dziecko:) ? bo u nas tak jest:)
 
reklama
Pieszczoszka na śląsku jest taki obyczaj u nas raz w miesiącu jest msza chrzcielna i msza w intencji rocznych dzieci u nas jest to w niedzielę.Kup płaszczyk ,a jak by było super ciepło to sama sukienka chyba starczy no i jakiś sweterek ,bolerko ale takie by jeszcze na inne okazje było to na wypadek pogody średnio ciepłej,a płaszczyk też przecież nie koniecznie musi być na ten jeden raz:-)
 
Pieszczoszka tak naprawde jak masz ubrać Laure to okaże sie dopiero przed samym roczkiem , i co do pogody to ewentualnie dowiesz sie kilka dni przed . wiec kup jej ta sukienke ale miej w zanadrzu cos co narzuci na siebie wlasnie bo moze byc chłodnawo a może też byc tak cieplo ze bedzie chodzić już bez kurteczki / płaszczyka ...no pogoda może byc rózna ...teraz to cieżko stwierdzić ,musisz byc przygotowana na każda ewentualność ;)


U nas nie ma takiej tradycji ;) a ja nawet pierwsze słyszę ;)
 
I na fb cicho bylo.Dzieci sie mobilniejsze zrobily,to mamy nie nadazaja.I zreszta duz mam pracujacych jest,nie ma sie co dziwic ;-)
Justynko,zpoamnialam napisac,gratki za 1 dzien na sali!
Zanetaa zeby Wam lepiej bylo,a siostra starsza?Czemu Ci sie "inaczej"rozmawia?
Pieszczoszka,moim zdaniem lekki plaszczyk pod reka zeby miec,a moze w kosciele i tak sweterek,bo przeciez napewno w kwietniu az tak cieplo na sama sukienke nie bedzie.Ja V kupilam na roczek sukienke za 5e w H&M,sliczna,skromna.Pierwszy rozwy ciuszek zakupiony przez nas dla niej ;-)

Mamy klucze do nowego domu...tylko jest problem,malarz jeszcze nie skonczyl.Widzimy ze musi dac drugi raz farbe i co...czasu coraz mniej,mam nadzieje ze do soboty sie upora,bo w niedziele przeprowadzka,a w sobote trzeb by bylo mieszkanie wysprzatac.Sentymentalnie jest ostatnio zachwiana,wiec juz Was nie zameczam,ide sie malym Kupaczem(juz 3kupa dzis,a tak raz dziennie zawsze robil)zajac i mala Kubusia Puchatka(mamma...mamma...winnie puu).I maz mnie zamecza,ze mam odpoczac chwile,bo zaraz musi dalej robic "kolka" samochodem.Cmok!
 
Fiore uporasz się uporasz lepiej mieć porządnie pomalowane niz potem na smugi i plamy popatrywac.Pieszczoszka no ja to wyszłam na spacer bo słoneczko zaświeciło ,a teraz znów sypie.I jakiś gnój z prędkością światła zaiwaniał i wszystkie kałuże zaliczał gnida ochlapał mi wózek ,Amelkę i mnie:wściekła/y::angry:.Na bieżąco świeżym śniegiem wytarłam ale czy to wystarczy nie wiem zobaczymy jak wyschnie:no:
 
reklama
Pieszczoszka ,a jak ten mandat mu dać???Stara ,ślepa azula zauważyła ,że mignął jakiś czerwony sedan nawet nie wiadomo jakiej marki bo to był moment:angry:A najciekawsze ,że potem tak popatrywałam na inne auta i co niektórzy owszem w kałużę wieżdżali ale jechali wolniej więc rozbryzg był mniejszy ,a byli i tacy którzy potrafili sobie spoko ten akwen ominąć .Szkoda słów:-(
 
Do góry