reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2012

Paulinka88: piekna kuchnia!!!! Super :) az chce sie pichcic :
Zanetaa: w szoku jestem!!!!! A co by bylo gdybys rzeczywiscie byla w ciazy ??? Masakra! Ja bym nigdy im dziecka nie pokazala!!!
 
reklama
Paulinka - naprawdę cudowna kuchnia - nic bym nawet w takiej nie gotowała, żeby nie pobrudzić :-D


Od 18 chodzimy z Leszkiem po mieszkaniu i niuchamy, bo nam gdzies okupana pielucha sie zawieruszyła i smieeerdzi jak cholera. O 20 poddalismy sie, pieluchy nigdzie nie ma, otworzylismy okna i udajemy, ze nie smierdzi. A smierdzi. W koncu przypadkiem odkrylam źródło pieknej woni - nie pielucha a woreczek po rybie wpadl między kosz a rurki od centralnego i produkuje aromaty:) A ja dziecko o ten atrakcyjny wieczor podejrzewalam:)) Rano go przeproszę:)

Młody postanowil byc dorosly i przestal budzic sie na jedzenie - spi od 20 do 6.30, a i tak to my go budzimy - jaki on jest rozkosznie wnerwiony jak sie go budzi rano - wypina sie tylkiem do nas, mruczy cos tam, odpycha nasze rece - normalnie pierwsze próby charakteru:))
 
Paulinka, super kuchnia:tak:
Mysio, my też walczymy z uzębieniem Oleńki - masakra chyba też muszę zaopatrzyć się w te czopki.
Azula, sprawdzałam, mleka Babydream jest 600g i kosztuje coś koło 15zł. Zobaczymy czy Oli zasmakuje.
Dobrej nocy:)
 
Ola, Franiu, Krzysiu elmo tort.jpg

Witajcie,
SUZI, ALI &&&&&&&&&&&&&&&&& Niech się już skończą te choróbska!
Flaurka, fajnie że się jednak udzieliłaś :)
Paulinka, śliczna kuchnia!Trzymam kciuki, aby się udało.
Pieszczoszka, współczuję z tym dentystą.
Jeanta, dasz radę!
As, będzie dobrze, a Kuba to super chłopak!

A ja nie wiem co się ze mną dzieje, bliska koleżanka jest w ciąży, kolejne dwie w pracy, a mnie trafia, po prostu zżera mnie zazdrość i cały czas myślę o tym, że też bym chciała. Nie wyobrażam sobie jak na razie dwójki dzieci, ale mimo to cały czas siedzi mi to w głowie. Szczególnie, że R. znów coś ostatnio podgadywał. Chyba muszę w końcu z nim poważnie porozmawiać, albo się decydujemy albo nie, bo ja się psychicznie wykończę.

Powróciła moja słodka Ninia, przestała marudzić więc podejrzewam, że był to skok, bo zebolków na górze nie widać.
Dziś miałyśmy dzień wypadków, jeden mnie nie źle wystraszył.
Najpierw Ninia huknęła się drzwiami w główkę, bo ciągała za klamkę i ma lekką czerwoną kreskę na czole.
Później kąpałam ją i chciałam umyć jej główkę, więc położyłam ją na plecki a ona wzięła do rączki kubeczek z którego wylała się wod prosto na jej buzię i nosek, zaczęła się krztusić więc szybko ją wyjęłam i przełożyłam przez kolano główką w dół, kaszlała kaszlała i wykasłała tę wodę, aż jej poszła krewka z noska. :zawstydzona/y: Więcej nie dam jej zabawek jak będzie leżała na pleckach. Od 20.00 słodko śpi mój aniołek w swoim łóżeczku, a w nocy znów pewnie będziemy się tulić w moim łóżku. Mimo że wiem, że to nie jest dobre to to uwielbiam.
Poza tym u nas ok.
Pozdrowienia i buziaki!
 
Kilolciu - muszę iść, bo jednak to dopiero 2 @ od września, zawsze wszystko było jak w zegarku, a teraz? oczywiście całe 2 miesiące brzuch mnie bolał jak na @, więc zaglądałam codziennie. ale dziś się do lekarza nie dostałam, zmniejszyli mu etat i przyjmuje tylko 3 dni w tygodniu po 2h:/ ciężko trafić będzie..

jeanta - gdybym była w ciąży to kij, pogodziłabym się z tym jak poprzednio - też widzieli po oczach zanim zaszłam w ciąże, bo miesiąc wcześniej. po prostu wkurza mnie, że nic nie widzieli o moich "dolegliwościach" i wymyślali, jeszcze mówię im, że nie jestem, bo mam @, a oni w zaparte, że kłamię i ukrywam. no szlag. do tego moja matka, która to zaczęła.. oczywiście gadałam z nią, wspomniała babce tylko, że "plastry mogą mi nie być potrzebne", co oczywiście narzuca ciążę.. aaaa, wkurzać się nie będę.

paulinka - kuchnia cudowna, choć mi kolory nasuwają jedną myśl - Polska:) ale układ super, też bym w niej spała;)
będziemy za Tobą tęsknić i czekać! weź nr telefonu jednej z nas i informuj nas o Fasolce:) powodzenia!!

annte - mnie też coś bierze, zazdroszczę szwagierce, ale to przez chwilę, bo kiedy przychodzi czas kiedy podejrzewam ciąże to panikuję i wiem, że nie chcę. może kiedyś... za 10 lat? ciąża to piękny czas, mimo dolegliwości, żaden inny stan nie jest tak cudowny, uwielbiam go, uwielbiam przekręty, kopniaki, czkawkę, bicie serduszka i pobudki nad ranem:) pogadajcie poważnie, bo faktycznie - oszalejesz:)
 
Annte: a czemu sobie nie wyobrazasz dwojki teraz?? Co stoi na przeszkodzie??

Zaneta: no i pamietaj ze mozna miec okres i byc w ciazy :p wiec moze cos tam widza po oczach :) ( zart) :) tak to prawda ciaza piekny stan a o wszystkich zlych dniach sie zapomina!! Warto sie poswiecic dla tych cudownych chwil :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Oj laski, ja nie obiecywalam, ze strzelam focha i odchodze, tylko, ze nie bede sie w ogolnych watkach udzielac, czyli nie bedę komentować niczego - bede tylko egoistycznie i samochwalczo opisywać dzialania mojego dziecka:)) Pewnie pekne i tak, bo jak tu nie pogratulować jeante, czy nie pozalowac (znowu) Suzi - no Justyna to juz przeszla wiecej chyba niz my wszystkie...
 
Do góry